bardzo bolesne zabkowanie, VIBURCOL N czopki - ile na dzien?

moja corcia bardzo zle przechodzi zabkowanie. teraz wyzynaja sie jej cztery "czworki" na raz. jest markotna, ciagle paluszek w buzi. ale w nocy to prawdziwa tragedia. budzi sie co pol godziny z takim krzykiem, wrzaskiem po prostu, az sie zanosi i nie moze sie uspokoic. po syropkach przeciwbolowych jej przechodzi, ale tez nie do konca. po prostu jest po nich poprawa. nie chce jej dawac tyle tych syropow, tym bardziej ze wydaje mi sie, ze juz dalam jej za duzo. kupilam czopki Viburcol jednak nie wiem ile ich dac w ciagu dnia, tak zeby dobrze dzialaly. wczesniej dawalam 2 -3 razy i poprawa praktycznie zadna, i potem musialam nurofen dawac :-( na opakowaniu jest napisane stosowac kilka czopkow dziennie, po uzyskaniu poprawy 2-3 razy. tzn teraz jak jest zle, to ile? 5? 4? 6? ile Wy dawalyscie? przy okazji, macie jeszcze jakies sposoby na zabkowanie? dodam, ze stosujemy tez zele na dziasla - dentinox i bobodent.

mojemu viburcol pomagał. a żele to faktycznie tylko chwilowo

ja sie zgadzam lepiej nie przesadzać z tymi syropami naprawdę, ja tez starała sie nie podawać w dzien, tylko wtedy gdy juz naprawde płakała strasznie!

moja 9 miesięczna córeczka też ząbkuje ma już 7 i dalej wychodzą ale podaje jej tylko nurofen .jest lekka poprawa to trzeba przeczekac

U mnie świetnie zdał egzamin naszyjnik z bursztynu bałtyckiego, który ma właściwości przeciwbólowe i przeciwzapalne. Wystarczy, że dziecko ma go blisko skóry i pod wpływem jej ciepła uwalniane są naturalne olejki bursztynu, które następnie są absorbowane przez jego skórę. W wielu krajach są sprzedawane w aptekach, ale pojęcia nie mam czy w Polsce też. Można poszukać w necie. Są szalenie skuteczne, pod warunkiem że jest to prawdziwy, oczyszczony bursztyn. Zazwyczaj występują pod specjalną nazwą "Baltic Amber Teething Necklace" i są specjalnie przystosowane dla dzieci (mają specjalne łączenia koralików, które uniemożliwiają dziecku przerwanie naszyjnika i połknięcie koralika bursztynu).

ja wiem, ze nie dobrze dziecko faszerowac, ale ja nie wiem juz co robic. to juz trwa jakies dwa tyg. jeden dzien jest lepiej, na drugi gorzej. te gorne czworki wlasnie zaczely wychodzic, bo juz widac wierzcholki. dolne dalej w dziaslach. najgorsze sa noce. po pierwsze szkoda mi dziecka, bo cala zaplakana. po drugie, my ledwo zyjemy. maz po takiej nocy musi rano isc do pracy. naprawde moja corcia przechodzi to bardzo zle i prawda taka, ze bez lekow to nie da rady. a co do masci to faktycznie, nic nie dzialaja. mimi 2608 - jak podawalas te syropy. bo ja sie boje, ze daje za duzo. jak juz wieczorem bardzo placze to daje jej przed snem paracetamol. ale i tak nie dziala cala noc, bo ok 2-3 w nocy mala znow budzi sie z krzykiem i jedyne co ja uspokaja to kolejny syrop. w tedy daje ibufen na zmiane. probuje jej nie dawac tych syropkow. wieczorem jakos ja pobujam, ponosze i w koncu zasypia, ale i tak w nocy jest taka masakra, ze w koncu daje ten syrop, bo np budzi sie o ok 2.00 i do 4.00 nie spi, tylko placze i sie zanosi na zmiane . :-(

to jest tak najpierw założmy ibufen (ale oczywiście oadekwatnie do wagi), potem dopiero za 4-6 godz paracetamol! choć u mnie tak samo było ze krótko działało! niestety to trzeba przejść, wiem ze to żadna rada!

mi lekarka powiedziala ze mam dac dziecku tyle czopkow ile bedzie trzeba i nie meczyc jej..ze nic sie dziecku nie stanie;/...w/g ciebie lepiej jak dziecko wije sie z bólu? otwarcie zapytalam czy moge przedawkowac a ona mi na to ze jak pisze co 4 h to co 4 ciągle dawac i nie meczyc dzieciaka;/...Viburcol jest najlepszy..poza tym wspolczuje..moja ma juz 6 zebow (8 miesiecy) i w sumie obudzila sie raz w nocy:> no ale ja dawałam normalnie Viburcol a te zele i inne badziewia szkoda kasy

mimi a ty co lekarka? a moze doradz dziewczynie niech idzie do lekarza i zapyta a nie prawisz morały:>

ja tylko napisałam jak było u mnie a nie jestem lekarką!pewnie ze powinna iśc do lekarza! tez zgadzam sie z tym ze dziecka szkoda jak tak płacze, tylko ze ten b ol najbardziej nasila sie wieczorami wiec ja wtedy dawałam syropy!

Naszyjniki wyglądają tak: http://lh6.ggpht.com/_aNylMmOKrbY/SgNZ1-87RdI/AAAAAAAAEJo/PpsilqFASKo/s720/IMG_1832.JPG http://farm3.static.flickr.com/2089/2189138206_dc2ccbe91b_b.jpg http://sweetthingdesigns.typepad.com/craftymama/images/2007/12/03/max_amber_crop.jpg :)

mi tez lekarka mowila, zeby stosowac paracetamol i ibuprofez zamiennie, to sie nie przedawkuje. do lekarza nie bardzo mam po co isc, bo ten u mnie w osrodku i tak na mnie patrzy jak na histeryczke i jego rady to " to trzeba przejsc". jedynie od lekarki do ktorej chodze prywatnie moge uslyszec jakas konkretna rade. tylko ze nie usmiecha mi sie wydac kase zeby uslyszec to, co ostatnio. to ile w koncu tych viburcoli na dzien? co 4godz?

poszukam tych naszyjnikow. :-) moze znajde:-)

ja też wiem od lekarza że środki przeciwbólowe można stosować zamiennie co 3 godziny. bo mdz. 1 a 2 dawką paracetamolu czy ibuprofenu musi być 6 godz przerwy. więc daje się paracetamol po 3 godz ibup. i znowu po 3 można dać paracetamol co do viburcolu to naprawdę nie wiem boa jadawałam tylko na noc. w skrajnych przypadkach 2 na dobę więc nigd nie konsultowałam tego z lekarzem

Poszukaj, poszukaj, bo naprawdę warto. Ja staram się ograniczać podawanie parafarmaceutyków (i lekarstw w ogóle) do minimum, także warto zainwestować troszkę czasu i wysiłku w wyszukanie jakiejś skutecznej alternatywy, zanim sięgnie się po apteczny specyfik. Te naszyjniki naprawdę działają i są bardzo bardzo skuteczne w walce z obrzękami, bólem i ogniskami zapalnymi. Bardzo często poleca się je również kobietom karmiącym piersią i cierpiącym na zastoje, a co za tym idzie stany zapalne gruczołów mlecznych i tym podobne historie...

i bylo to prawie 30 lat temu. dostala rade od moje prababci, a jej babci: daj dziecku w ciagu dnia klucz do gryzienia. taki duzy, metalowy, wygotowany. rada absurdalna, ale dzieki jej zastosowaniu moja mam nie wie co to znaczy zabkowanie u dzieci :)

u nas nie pomagały w ogóle... dobrze, że to bolesne ząbkowanie trwało u nas krótko, bo poza 2 pierwszymi ząbkami wszystkie wyszły szybko i bezboleśnie...polecam artykuł o ząbkowaniu: http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/artykuly/wiecej/2/83

Teraz Viburcol jest na receptę i zmienił nazwę na Viburcol compositum. Skład pozostał ten sam jak i jego działanie. U nas na ząbkowanie pomagał skutecznie, a podawałam 2 czopki na dobę.

nawet nie miałam zielonego pojęcia, że wprowadzili te czopki na receptę. To jakaś totalna paranoja!!! A wracając do meritum, to ja staram się nie przekraczać 2 czopków na dzień - co za dużo, to też niezdrowo

Jeszcze czasami apteki maja viburcol n więc sprzedają bez recepty, ale jak już na stanie jest viburcol compositum to recepta musi być.

W mojej miejscowości już nie kupi sie viburcolu bez recepty. Przekonałam sie na własnej skórze jak poszłam kupić czopki. Farmaceutka poinformowała mnie, że musze iść do lekarza i poprosić o receptę. Nie ukrywam, że jest to dla mnie kłopot :/ Zresztą podejrzewam, że nie tylko ja mam taki problem, gdyż każdy ma swoje obowiązki, a chodzenie do lekarza po jedną receptę zabiera trochę cennego czasu.

A dlaczego te czopki tak nagle są teraz na RP?? Ja zawsze kupowałam bez recepty. Teraz w takim razie będę musiała brać wolne by iść do lekarza po receptę na lek homeopatyczny.

W aptece mi powiedziano że to zarządzenie UE.

I to jest pięknie, zwłaszcza że u nas lekarzy pediatrów o 14 godzinie nie uświadczysz już w przychodni. Czytała, że firma produkująca czopki dostała wybór, że albo viburcol pozostanie bez recepty ze wskazaniem dla dzieci powyżej 2 roku życia, albo będzie na receptę który może być stosowany od okresu niemowlęcego.

No niestety, firma takie dostała ultimatum. Ja teraz jak idę z dzieckiem do lekarza to proszę o wypisanie recepty na czopki. Wole mieć Viburcol w apteczce niż później martwic się, że moja córka może mieć atak kolki a ja nie będę miała nic pod ręką, aby ulżyć jej w bólu.

ja nic nie daję,bo nie pomaga to po co ładować w dziecko leki...jakoś to zawsze jest,letniejsze napoje,zimne gryzaki,łyżka metalowa u nas pomaga

Wiecie, że te żele do dziąseł zawierają lidokainę która może powodować skutki uboczne takie jak uczulenia, alergia, zaburzenie smaku itp. Ja jednak wolę podawać czopki viburcol, które u mnie bardzo pomagają w czasie ząbkowania.

Z tego co mi wiadomo to dzieciom do pierwszego roku życia podaje się maksymalnie 1-2 czopki na dobę, nie więcej. Zresztą te i więcej informacji powinien udzielić pediatra - w końcu czopki są na receptę...

Viburcol podawałam 2 czopki na dobę, ale z tego czytałam jeśli bardzo dokuczają ząbki, można więcej.

Nie wiem czy ktos wczesniej polecal, ale u mojej corcie sprawdzaja sie krople Camilia- sa to krople homeopatyczne. Podaje je w ciagu dnia, a jak jest bardzo zle to na noc podaje Paracetamol. Tez nie chce faszerowac malej lekami i stad te ziolowe kropelki. koszt ok 14zl na 10 dawek bo pakowane sa w jednorazowe- odmierzone ampulki. Ja to polecam.