IZOTEK w bardzo małych dawkach - 40 mg na tydzien??????

Witam . Będę brać izotek dwie tabletki po 20 mg tygodniowo ..czy ktos tez stosowal w ten sposob izotek?? lek mam przepisany glownie na przetluszczanie sie cery... no i na małe ale uporczywe problemy z wypryskami... jak czytam fora to raczej nikt nie wypowiada sie ze w ten sposob byl leczony.. jesli ktos bral tez takie male dwaki prosze o opinie czy to w ogole ma sens..

????????????

Tez jestem ciekawa, czy ktos sie tak leczyl.

Ja jestem po terapi ale te tabletki bierze sie z powaznymi problemami tradzikowymi .i codziennie po 2 rano i wieczorem.( ale pytanie w temacie jest juz stare)

Hej. Ja brałam dokładnie tak jak Ty 2 tabl. 20 mg, przez długi czas. Czasem jedną na tydzień, czasem robiłam przerwę kilka tygodni. Dlaczego? Kiedy zaczęłam kurację nie wytrzymałam po 3 tyg. pełnych dawek. Stawy pękały mi z bólu, plecy - kręgosłup również. Więc nie było wyjścia tylko łagodne wprowadzanie. Moje koleżanki jakoś wytrzymują, choć mam wrażenie, że się rozsypują. Pomaga mi bardzo. Biorę w sumie już 3 lata. Jak odstawiłam na 3 miesiące problem wrócił, gule pod skórą. Chyba jestem skazana na Izotek do końca życia. Chyba, że wątroba nie wytrzyma. Jednak wyniki mam bardzo dobre. Więc dla mnie dawka 40 mg na tydzień jest najlepszą opcją. Dodam, że nie jesteśmy już najmłodsze ( wszystkie trzy ). Syfy i dramat z tym związane dotyczy również kobiet po 30 r.ż. Pozdrawiam.

Ja biore od miesiaca i niesamowicie żałuje decyzji, że sie na niego zdecydowałam. Teraz już trudno, musze wypić to piwo ale chce cie przestrzec przed jednym: kij z ustami czy krwotokami, które miewam srednio 3 razy w tygodniu ale jesli chodzi o włosy to są wyniszczone do granic mozliwości. dbałam o nie do tej pory, nigdy nie używałam prostownicy czy suszarki, fryzjerki zachwycały sie nimi za każdym razem. Po msc brania tego leku byłam 2 dni temu u fryzjerki, która powiedziała mi, że kobiety prostujace swoje włosy dzień w dzień przez 40 lat nie mają tak zniszczonych włosów jak ja. Koszmar, nienawidze tego leku na watrobie, plecach czy stawach wgl mi nie zależy ale na włosach tak:(

Dziewczyny nie bierzcie izoteku na trądzik. Skutki uboczne są nieodwracalne. Ja polecam każdemu, żeby spróbować aloesu. Pić i zewnętrznie nakładać na buzię. Efekty są naprawdę rewelacyjne. Mogę dać namiar na hurtownię gdzie można go kupić

bwahah tak jasne aloes na pewno pomoże w ciężkich i przewlekłych przypadkach...tak samo jak picie dużo wody :D :D :D

Tez jestem po izoteku. Tez miałam suche włosy i połowa wypadła. I wiecie co? No i odrosły. Teraz przymierzam się do dawki przypominającej bo problem zaczyna wracać. Nie aż tak jak kiedyś ale jednak

Witam,  biorę izotek 2 X20 mg tygodniowo, jestem kobietą 35 lat, od 17 roku borykającą się z cerą trądzikową, w 2004 r leczyłam się Roaccutanem, potem differin rok czasu zewnętrznie i było cudownie. ale zaszłam w ciąże i odstawiłam diffrin i po ciąży trądzik wrócił i kolejne  10 lat się z nim męczyłam. A od roku biorę te dawkę właśnie 2 Xpo 20 mg Izoteku i nie mam takiego łojotoku, cera się tak wyciszyła, włosy piękne, bo przy tej dawce nie mam wieczorem smalcu, myję co drugi dzień, a nie są suche. Dawka ta również jest korzystna, działa przeciwnowotworowo.