kolezanka miala do mnie pretensje ze nie komentuje jej zdjec na n-k

Jedna znajoma ma ok 700 znajomych z czego ok 600 wlasciwie nie zna, dodatkowo ma kilkadziesiat zdjec swojej osoby, a jak pod jakims zdjeciem nie ma zadnego komentarza to je usuwa. Pod innymi zdjeciami sa takie same komentarze "slicznie, ladnie, super". Dzisiaj miala pretensje po raz ktorys ze nie komentuje jej zdjec - dlaczego? przeciez ona moje komentuje, wiec powinnam jej skomentoweac tez. Tylko ze ja mialam 2 fotki i tylko troche znajomych, z ktorymi sie porozumiewam przez internet, bo mieszkamy daleko. Wlasnie usunelam konto, bo jakas szopka sie z tego zrobila.

Ja nie wiem, skad to się bierze, ale mam dokładnie takie 2 grupy znajomych - jedni mają czasem jakis komentarz, ale dowcipny, z jajem - a inni mają całe strony, na zmianę - ślicznie, wow, promieniejesz, kwitniesz, ładnie, cute, sweet Nie wiem, co tych ludziom z takich bzdur, ale chyba mają z tego jakaś przyjemnosc

Ach, to gimnazjum...

dlatego u mnie nie wolno komentowac ani ja nikomu nie komentuje.wylaczylam ta obcje a i tak rozwazam o skasowaniu mk....tzn.fotki.pl juz chyba

głupia pizdo, nie masz większych kłopotów? chuj nas to obchodzi

Dama - skoro cie to nie obchodzi to po co tu weszlas i to komentujesz? Po drugie ta znajoma ma 21 lat wiec to zadne gimnazjum tym bardziej zastanawiam sie o co jej chodzi? I zauwazcie, ze wlasnie duzo ludzi po20-stce ma podobnie jak moja znajoma. Coz dobrze ze to tlyko znajoma, ale zastanawiam sie skad sie takie cos bierze?

z ludzkiej głupoty

czasteczka - chyba masz racje :) wiec znam juz odp. dzieki :)

Ludzie umieraja z glodu a ty sie przejmujesz takim gownem, pierdol sie egoistko PIERDOLONA

dylematow 99....popieram rozsądna decyzja a koleżanką się nie przejmuj pewnie zależało jej na tym żebyś jej robiła dobry pijar :)

też ostatnio słyszałam rozmowę dwóch koleżanek, jedna do drugiej z pretensją: a ty czemu mi nie skomentowałaś foty na nk?!?! Ja ci zawsze komentuję! :D Dodam, że obie już po dwudziestce :o

Dama K4meliowa tylko sie nie osraj

Z kompleksów i niedowartościowania.