Pomozcie, pomozcie

jestem zazdrosna o byla zone mojego narzeczonego!! jak moj P widuje sie z synem to siedzi sobie z nim w mieszkaniu a tam tez jest jego byla, sadzicie ze jestem krejzi i to jest normalne czy powinien unikac kontaktu z byla?

a dlaczego on sie nie spotyka tylko z synem .po co ona tam potrzebna ???

niech bierze malego do siebie

tzn mieszkamy w innym miescie i moj P spotyka sie z synem rzadko, np. w swieta jak przyjedziemy do ich miasta ( w tym miescie mieszka tez moja siostra) to np w drugi dzien swiat moj idzie do syna aja zostaje z siostra. rzeby nie chodzili na mrozie to siedza w domu ( u jego bylej) wrr

przepraszam za bledy ale sie zdenerwowalam na mysl o tej sytuacji ...

no to glupia sprawa:-(.. ale powinnas mu zaufac-to podstawa!

wiem, wiem ze powinnam zaufac ale wkurzam sie na sama mysl ze oni sabie tam kawke popijaja a ja siedze w domu bez niego.....wrr zazdrosc jest straszna

hm, nie wypada abys zazadala aby nie spotykal sie z malym,ale to i tak rzadko sie widuja . Przezyjesz.Niech posiedzi z nim chwile w chacie a potem idzcie do kina razem czy mc donalda:-)

ja tez tak mialam .bylam z facetem a on co 3 dni (!!!) spotykal sie z ex i z coreczka .Koszmar to byl dla mnie