Gość 1edyna Napisano Grudzień 8, 2009 :( Ktos z Was moglby mi pozazdroscic - prace mam i nie zarabiam najnizszej krajowej. Tylko, ze zdarza mi sie wychodzic z domu o 5ej i wracac o 21 wiecej niz 3 razy w tygodniu. W najlepszym wypadku wychodze o 6.30 i jestem z powrotem ok. 19ej, a teraz doszly mi jeszcze weekendy. Szukam nowej pracy od kwietnia i... jest tragedia. Potrzebuje pensje co najmniej 1600, 1700 netto, a dostaje oferty za 1000zl, 200km od domu lub za sex... Mam juz dosc... Nie jestem idiotka, umiem rozne rzeczy i marze tylko o spokojnej pracy bez notorycznych nadgodzin :( Wszedzie przymuja tylko albo Einsteinow, albo kuzynow albo prostytutki :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach