o co się najczęsciej kłócicie ze swoim męzem??

ja najczęsciej kłócę sie o pieniadze ma taki lekkomyslny stosunek do kasy ze szok, przed slubem wydawalo mi sie ze jest ok ze nie jest skąpy ale on kazdemu by dal pozyczył a sam ma kłopoty finansowe jak go nauczyc jakiegos szacunku do kasy i wogole oszczedzania ?

to chyba tylko ja jestem taka klotliwa :-)

nikt sie nie kloci?

ja się czesto kłoce, było juz o kasę, o dziecko, o wyjazdy, teraz aktualnie nie odzywamy się, bo mąż powiedział,ze nie siądzie przy wigilijnym stole z moją mamą, bo długo ją tolerował ale juz ma jej dość. moja mama jest tylko dobra jak codziennie przyjeżdża zostawać z wnukiem i jak wyjeżdżamy gdzies sami, żeby zabrać malego do siebie.Tyle nam pomogła a on jest tak zawzięty,że nie zamierza zmienić zdania.

Ja o nic się nie kłócę z moim mężem, a zgadnij dlaczego?? :)

no i nie wiem jak bedą wyglądać te swieta, ale mój mąz tak mnie wkurwia że mam dość ostatnio. czasami zapominam o tym,ze go kocham, zastanawiam sie czy bardziej go nienawidzę, czy kocham.

kłocimy. czasem to ja strzelę focha, czasem on. potem się godzimy... chociaż czasami brakuje takiej zdrowej awantury, która być może oczyściłaby atmosferę.

do bo nie masz męza bardzo dobrze! bystra odpowiedz :D :)

i nigdy nie będziesz już mieć:)mężulka:)

a kto u was trzyma kase w domu>?

spadaj matizao:p pewnie z twoim ci sie w ogole nie uklada...

u nas się trzyma kasę na koncie