panie w pończochach

Mam pytanie. Czy jeszcze takie panie żyją? I dlaczego na nie nie mogę natrafić? A może sie jakaś pani skusi. Nie chodzi mi koniecznie o sex. Za pokazanie swych uroczych nóg pod spódniczką też będę wdzieczny. Pozdrawiam

nie znam olki ale chetnie poznam

cześć zdrapek :)

witaj chętko

a ty pokażesz to cudo?

:D

też bym chetnie padł choc nie jestem lenerem :-)

znaczy kelnerem :-)

wszystkie chętne, a jak przyjdzie co do czego to żadne nie chce uchylić rąbka tajemnicy

Cześć Zdrapku. Mam 74 lata i noszę pończochy. Mogę Ci pokazać jak chcesz, ale nic za darmo. Ja też chcę mieć z tego trochę przyjemności. Mam nadzieję, że żylaki i haluksy nie będą Ci przeszkadzały.

jakoś sie dogadamy babciu Janino a nic za darmo to znaczy?

no i jak zwykle same żartownisie. ech. gdzie te prawdziwe kobiety???

a ja tam wieżę, że na pewno takie kobiety gdzieś żyją. Bo przecież jak tylko do sexu to mam marne szanse zobaczyć.

.Śliwka

i znów cisza????

prawdziwych odważnych kobiet dzis brak :-(

eeeh...przecież Ci już jedno wysłałam ...kiedyś ...juz Ci zbrzydło :D:P

nie przypominam sobie.

to takie z kuchni???

bo jak tak, to szkoda, że wyrzuciłaś te następne.

Och, daj spokój. Sama noszę pończochy na co dzień i wiem, że niektóre z moich znajomych także. 'pończoszanki' to nie jest jakiś 'wymarły gatunek'. Masz po prostu kolego pecha ;)

:D:D:D:D..nieeee to nie było z kuchni :d..ale rzeczywiście wyrzuciałam resztę :P

jak nie w realu to podzielcie sie choc fotą/

budzic sie landryny

Witaj i zapraszam na topik na którym piszą kobiety noszące ponczochy, nie tylko do sypialni http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4053337&start=1950