Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zagubiony człowiek

Czy moge być zawsze na diecie 1000 kcal ?

Polecane posty

Witam wszystkich .... Mam pytanko. Jestem od 14 dni na diecie 1000 kcal (schudłam już ok 2 kg) i szczerze powiem że zdecydowanie mi taka porcja jedzenia wystarcza , nie czuje sie głodna , najadam sie w sam raz. Nie wyobrażam sobie żebym miała jeść więcej... w moim przypadku norma wychodzi ok 2400- 2800 kcal dziennie. Ale musiałabym jeśc na siłe żeby osiągnąc taki dzienny wynik. Jem wartościowe rzeczy , dużo witamin , białka i tłuszcze też w normie. Co by sie stało jakbym już zawsze tak jadła jak teraz, czyli do 1000 kcal dziennie? Boje sie różnych niedoborów i chorób , wiec chcialabym zeby wszystko było ok, ale naprawde nie wyobrażam sobie teraz jeść więcej, lub bardziej tłustych i kalorycznych rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przed dietą ile jadlaś
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicyjkaaa
Ściągnij ten dziennik posiłków: http://www.darkthorn.republika.pl/dp.htm Wpisuj przez kilka dni wszystko co jesz, jak najdokładniej. W jednym z arkuszy podajesz swoje dane, na tej podstawie program będzie pokazywał zapotrzebowanie i stopień jego zrealizowania dla wszelkich składników odżywczych, mikro i makroelementów też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkafetka
Móc można, ale niedobory będą, głównie żelaza, wapnia (te 2 na 200%), wit. A i D. No, i każda nadprogramowa kaloria (impreza, piwko, ciastko) będzie szła w biodra. Ja jem 1600-1700 kcal i mam problemy z takim ułożeniem posiłków, by właśnie wapnia i żelaza nie brakowało (a "suplementować" się sztucznie nie chcę), więc zdrowego 1000 kcal jakoś sobie nie mogę wyobrazić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiony- a wklej nam swoj przykladowy jadlospis to wtedy bedzie latwiej stwierdzic co i jak ...ale generalnie 1000kcal to za malo i mozna schudnac w inny, duzo zdrowyszy sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiony- a wklej nam swoj przykladowy jadlospis to wtedy bedzie latwiej stwierdzic co i jak ...ale generalnie 1000kcal to za malo i mozna schudnac w inny, duzo zdrowyszy sposob

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Przykładowy dzień śnaidanie :pieczywo chrupkie ( 2 - 3 szt) z samą chudą wedliną i pomidor. drugie śniadanie 3 mandarylki , lub jogurt naturalny odtłuszczony bez cukru obiad: 3 gram galarety z gotowanym indykiem i ważywami, plus jedna kromka pieczywa chrupkiego podwieczorek: surówka z sałaty , tuńczyka i kukurydzy , bez majonezu. do 200 gram kolacja: chrupkie pieczywo połową jajka. może po miesiącu diety 1000 zmienic ja na diete 1500- 1700 i może będzie ok , bez efektu jojo ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze odstaw ta wase- to przetworzony syf :| ogolnie to za duzo po tak zlej diecie nie mozna sie spodziewac...ja czym predzej dodawalabym po 100kcal na tydzien i wychodzila z tego...nie chce mi sie wierzyc ze sie tym najadasz- nawet nie wiem czy tu nie ma mniej niz 1000. Kochana ogarniaj sie powolutku- swieta ida. ps. widze ze ze slodkosciami nie ma problemow wiec jestes dobry materialem do dobrej i zdrowej dietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkafetka
Nie, ja nigdy nie zeszłam poniżej 1500 kcal, a zrzuciłam 10 kg w 3 miesiące (nadwaga wzięła się z braku ruchu i zażerania rekonwalescencyjnej nudy po wypadku ...) :) Dopiero teraz będę powoli zwiększać ilość kcal do ok. 2000-2200. A po Twojej diecie widzę, że potwierdza moje podejrzenia: bez liczenia daje to spore niedobory wapnia (prawie go nie ma), magnezu, żelaza, cynku, witamin, błonnika. Za mało jest też kcal - ten jadłospis nie ma więcej niż 800 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedzi :) kurcze , no waśnie też się sama dziwie że mi tyle wystarcza... Myślałam ze wasa jest zdrowa ;) a co wzamian za nią proponujecie? chyba faktycznie stopniowo zwiększe do 1500 Ja licze kalorie ,mam nawet dokładną elektroniczną wagę :D Naprawde tyle kalorii mi wystarcza ile teraz jem , ale wiem że organizm potrzebuje więcej. Pomóżcie mi.... o co wzbogacić diete żeby nie było tych niedoborów.... a jak to ejst z tym efektem jojo , czy nie przychodzi on własnie keidy sie zwiększa ilość , nawt stopniowo? czytałąm troche o tym , ale jak to wygląda w praktyce? bo nie odchudzałam sie nigdy ... i sie troche boje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdy stopniowo ziwkszasz kalorie to organizm sie powoli przyzwyczaja i nic nie odklada. Kochana i w tak niskokalorycznych dietach to miesnie narazone sa na najwieksze straty bo pierwsze co sie spala to wlasnie one- by tego uniknac spozywaj jak najwiecej bialko pelnowartosciowego ( nie jogurty, mleko itepe- chcoiaz nie mowie ze wcale, bo nie chodzi o to by popasc w paranoje). generalnie na dietach redukcyjnych kazdy posilek opieramy na bialku- ryby, cyc kurzy, jajka, twarogi(najlepsze na noc bo sie wolno wchlanija i zapobiegaja procesowi ketozy(?-mam problem z przyswojeniem tej nazwy:P).... poza tym wegle zlozone- zamiast tej wasy duo lepiej CI zrobi chlebek pelnoziarnisty, platki owsiane z dodatkami, makaron,ryz razowy...absolutnie nie mozesz bac sie tluszczy!! nnkt sa niezbedne dla zdrowia!!! warzywka i owoce tez sa okej ( generalnie owocki lepsze sa na r w pierwszej czesci dnia; banany, winogron, kukurydza-sporadycznie....mam tez nadzieje ze wiesz ze ten mit o jedzeniu kolacji do 17-18 to bull shit:) rozpisalam sie troszke a jest duzo wiecej zagadnien do omwienia do ktorych powrocimy w razie jakichs Twoich pytan:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NakedTruth - dobrze piszesz.Czy mogłabyś podać jakieś dzienne przykładowe proste menu zawierające potrzebne witaminy. Ja jestem na diecie mż i jem 5 razy dziennie i tak się zastanawiam czy moja dieta jest pełnowartościowa. Czy to wg Ciebie dobre menu : ( tak jem od sierpnia ): 8.30 - I Śn -2- 3 kromki razowca z wędliną i papryką lub pomidorem czy serem lub musli z mlekiem i owocami,orzechami i rodzynkami. 11.00 - II Śn - jakieś owoce przeważnie 13.30 - O - zupa nie zabielana lub drugie danie - wszystko co inni domownicy tylko mniejsza porcja. 16.30 - P - przeważnie jogurt naturalny z otrębami i jabłko 19.30 - K - na przemian : tuńczyk z puszki, ser twarogowy, jajecznica, serek wiejski lekki z pomidorem czy papryką. Byłabym wdzięczna za radę NakedTruth.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co wtrące się
więcej warzyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki NakedTruth , napewno wzbogace diete o biało , jajka i cyce :) a z tymi mięśniami to święta prawda, dziś to już ledwo doszłam na parking... czuje sie taka wyczerpana i jakoś kolana mnie zaczynają boleć , takjakby też takie osłabione były. o ile zwiększyć ilość kcal w jednym dniu? i pewnie utrzymać taką ilość tydzień , i tak co tydzień zwiększać? Najpierw będe dobijać faktycznie do tego 1000... a potem stopniowo w górę tak do 1500-1700. A jakie pieczywo pełnoziarniste polecacie? graham, razowe...? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti;) Jesli chodzi o moje zdanie to bardzo podoba mi sie to ze jesz 5razy dziennie (godzinki jedzenia sie nam pokrywaja;). pozwole sobie teraz omowic co ja bym zmienila w poszczegolnych posilkach:) śn:kanapeczki super(ser zolty?-niby nie zalecany na r ze wzgledu na tluszcz ale ja jestem zdanie ze nie ma co sie bac jedzenia; wedlinka?-drobiowa?, jesli chodzi o warzywka-mimo tego ze niektore posiadaja tony witamin to te witaminki nie docieraja do nas gdy nie polaczym warzywka z tluszczem i mozemy jesc kilogramy papryki, ktora bez towarzyszacego tluszczu jest niemalze niczym), jesli chodzi o muesli to zaminilabym na zwykle owisane z dodatkami ( jakimis owockami, rzyprawami, nnkt-sposobow na pyszna i zdrwa owiasne jest tysiac:)-ja sobie robie raz w tygodniu, takie wypaśne ze maja chyba z 1000kcal:P,bo nie wiem czy slyszalas ze dobrze jest co jakis czas zwiekszyc dawke kalorii dzienna co by metabolizm nie spal i nie przyzwyczajal sie do tego co mu dostarczamy dziennie;) 2śn:ogolnie jest przyjete ze owoc nie stanowi posilku (sama go kiedys tak traktowalam) wiec najlepiej dodac do niego jakis jogurcik lub cos, generalnie Twoj P to bardzo ladne drugie śn:) obiad:mam nadzieje ze jak wpada ta zupka nie zabielna to ma jakies miesko-duzo miecha:) bo taka sama zupka to kalorie zerowe praktycznie. jesli chodzio drugie danie to ja staram sie by to bylo polaczenie zdrowych wegli zlozonych plus bialko- wiec jakis ciemny ryz-makaron, cyc kurzy, rybcie-ostatnio tez zajadam sie plackami owsianymi ( do sn lepiej pasuja ale gdy nie mam czasu rano na prygotowanie , a mam ochote pozniej to nie omieszkam sobie go nie zrobic:P) no i warzywka do tego:) p:jak juz gdzies pisalam to owocki i ich cukry proste uniemozliwiaja niektorym chudniecie, wiec tutaj spokojnie mozesz nnkt np z serkiem homo naturalnym ( spojrz na sklad jogo i homo naturalnego-serek ma wiecej tluszczy ale jogo wegli a w dietkowaniu chodzi o eliminacje zlych wegli bo to one tak naprawde zamieniaja sie w tluszcz), jakas salatka warzywna z kurczakiem(cyc ma w 100gr tylko 100kcal)badz z tuna itp kol:przede wszystkim ten serek lekki zamien na ten normalny ( ponownie zwroc uwage na zawartosc wegli). tutaj skupiaj sie na wolnowchlaniajacych sie bialkach wiec czesciej od tunczyk zjadaj wlasnie twarog bdz wiesniak:) no i plus warzywka a powiedz cwiczysz cos? bo widze ze waga ladnie w dol idzie:) pozdrowionka:) zagubiony- Kochana czym predzej zaczynaj jesc bo juz widac skutki tej prawie ze glodowki:( zwiekszaj o 100kacl co tydzien-stopniowo to i tyc nie zaczniesz...a jesli o chlebek chodzi to ja sama jadam taki pelnoziarnisty z dodatkami jakichs ziarenek-wazne by w skladzie maka zytnia przewazala nad pszenna ( duzo jest niby razowych gdzie chlebek pszenny zabarwiany jest karmelem i taka opcje odradzam) mam nadzieje ze dzis sie lepiej czujesz i zapomnisz o takich gwaltownych cieciach zarelka w przyszlosci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naked dziękuję bardzo - na pewno wprowadzę zmiany.:):):) Chciałabym do końca stycznia ważyć 65 a do lata 2010 - 60kg.Zobaczymy czy mi się uda. Ja to bazuję na info z tego linku : http://www.sfd.pl/Odchudzanie-dla_kobiet-t64042.html Chodzę 2x w tyg na aerobik.Piję dużo wody i herbaty czerwonej i zielonej.Słodycze ograniczyłam do minimum.:) A ty jesteś też na mż ? Ile udało Ci się zgubić kg? Jesteś może dietetykiem ? Bo mi zależy właśnie żeby te posiłki były pełnowartościowe bo już na stałe zmieniłam nawyki żywieniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti, jeśli chodzi o mnie to w tym momencie jestem na utrzymaniu i wyrabianiu miesni:) ale dwa lata temu w wakacje schudlam sporo i stracilam okres bo obcielam calkowicie tluszcze..wtedy jeszcze nie bylam swiadoma w tym temacie ( i tutaj odpowiedz na Twoje pyanie- nie nie jestem dietetykiem ale czytam i czytam i czytam i czytam na ten temat:P) jak teraz pomysle jak wygladaly moje posilki (jadlam 5razy dziennie, o stalych porach-nagle obcielam wszystkie tluszcze, cukier i sol), jak mi wlosy wypadaly, jak mialam problemy z wyproznianiem to sie wale tylko w leb:| generalnie sie ocknelam i dodalam wiecej zarla (nadal bez cukru, a sol mozna ziolami zastapic)i postawilam na sport, wzmacnianie miesni i wyrobienie kondycji odpowiedniej. nie przytylam ani grama po tym zwiekszaniu kcal a teraz nawet przytylam 1,3kg ale to w miesniach ktore jak zapewne wiesz sa dluze ciezsze niz tluszcz:) teraz mi nie zalezy na cyfrze na wadze a ladnym , smuklym wygladzie:) Kochana nie ma sie co spieszyc z odchudzaniem a napewno dojdziesz do celu i bedziesz z siebie dumna:) fajnie tez ze chodzisz na ten aero, pomysl tez o zabawie z hantelkami-czytalam gdzies ze dobry trening silowy podobno przyspiesza meta na dwa dni:):):) pozdrawiam gorąco:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam Cie za chaotyczne zdania ale wale w te klawisze czasem bez namyslu i tak jak to teraz czytam to w niektorych miejscach porazka...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NakedTruth, widzę, że z Ciebie ekspert...Ja w lipcu zaczęłam się odchudzać i od razu straciłam okres. Teraz jem w granicach 1600 kcal dziennie, ale chyba za mało tłuszczów - np. niegdy nie smaruję masłem pieczywa, spożywałąm dużo produktów light. Okresu nadal nie mam... Niby utrzymuję wagę, ale w mojej diecie znajduje się więcej cukrów prostych niż ich było w letniej dietce:/W lecie jadłam podobnie jak Doti. Dziś np. na drugie sniadanie był budyń, a na podwieczorek wciągnęłam do kawy parę ciaseczek:/Niedużo, ale wyrzuty sumienia ogromne. Mam zaparcia, najbardziej pomagają mi suszone śliwki, ale staram się nie przesadzić z ilością. No i mam wrzody na żołądku, więc muszę uważać na to, co jem...Ćwiczę co drugi dzień ok. 40-50 minut. Mój największy problem to trudna do opanowania chęć podjadania, kiedy wracam z pracy - czyli od 17 do ok. 19 (po lekkiej kolacji mi przechodzi). W weekendy natomiast najbardziej chce mi się jeść między śniadaniem a obiadem..10-12 jest najgorzej>To cholernie denerwujące... NIe wiem jaka jest na to rada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiony- to wszystko zalezy od tego czy cwicze czy nie. napisze Ci jak to wyglada gdy zbyt sie nie wysilam: sn. najczesciej jakiej kanapki z :albo jakas wedlina dobiowa, albo z jakims serem, albo jajkiem plus warzywa 2sn. tutaj jakies salatki owocowe na bazie naturalnego ( tutaj najczesciej jest owocowo:) obiad: ryz ciemny, makaron ciemny, kasza z bialkiem :ryba, cyc, cos z jajkiem, albo jakas kombinacja z twarogiem no i warzywa:) pod: np.orzechy z homo kolacja: wiecej bialka niz wegli, a na r samo bialko, wiec np. twarog z warzywem, jakas rybka, cyc, jajka..wszystko w zaleznoscico jadlo sie wczesniej:P pochwal sie jak CI idzie dodawanie kcal:) Aguś- zaden ze mnie ekspert-raczej kobieta z preszloscia:) spojrzalam na Twoje foty i nie wiem co CI przeszkadza w Twoim wygladzie?! jestes mloda- sprawa odzyskania okresu powinna byc dla Ciebie teraz nadrzedna- nie masz sie z czego odchudzac i jestes pewna ze jesz 1600kcal? nie cche tego negowac ale cos mi sie nie wydaje. Kochana zamiesc tu swoj dzisiejszy jadlospis i wszystko bedzie jasne....a jak cwiczysz? dlugo juz w takim systemie co drugi dzien niecala h? pisz wszystko i zaczynaj sie godzic z tluszczami. widze tutaj jakies zaczatki ed (te wyrzuty po ciastkach) a Twoje zaparcia to brak blonnika. czekam na jadlo ale jest cos nie tak bo odczuwasz glod- a glodu sie czuc nie powinno. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edit: Kochana tam w moim jadle przy sn jest jeszcze oselka a przy obiedzie oliwa.....to teraz mysle ze nic nie brakuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to bardzo ładny jadłospis Naked , a liczysz kalorie czy już tak na oko? ile ci wychodzi dziennie? A ja aktualne 6 dzień jadłam po ok 1000 , bo wcześniej to żadko kiedy udawało mi się do takiej liczby dobić ( średnio było 800 kcal) i w ciągu paru dni zwiększę o 100. Urozmaciłam diete o to co mi radziłaś i dużo lepiej się czuje. Pisałaś że straciłaś okres , kurcze mi też sie spóźnia...... o co chodzi? jaki wpływ mają tłuszcze na to? Mam nadzieje że to od diety ,bo mamą jeszcze nie chce byc ;) Martwie się....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Więc wczoraj był raczej mało zdrowy dzień:/ Na śniadanie - owsianka z rodzynkami i stratym jabłkiem plus ciemna mała bułka (ok.400) II śniadanie - wafel ryżowy, jabłko, 2 plasterki oscypka obiad - zupa warzywna z piersią z kurczaka, pół bułki ciemnej podwieczorek - kawałek ciasta i jabłko (głupio się przyznać, ale miałąm za małą przerwę między obiadem a podwieczorkiem i troszkę się pochorowałam:/) Kolacja - pół bułki ciemnej z wiejskim, wafel ryżowy z wędliną z indyka, pomarańcza Wieczorem - 40 min na orbitku. Główny błąd to obiad po 16, ciasto krótko po obiedzie i za dużo tych wafli:/ Pozdrawiam i dziękuję za zainteresowanie:) Wieczorkiem dodam dzisiejszy jadło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ćwiczeń...Zaczęłąm jakoś ponad półtora roku temu, ale były przerwy. Regularnie lecę od lipca; czasem zdarza mi się codziennie, czasem mam 2 lub 3 dni przerwy, ale staram się co drugi dzień od 35 do 50 minut. Jak było ciepło, biegałam codziennie lub co drugi dzień ok. 6 km. Teraz tylko orbitrek, ale będę mieć kijki, więc sobie potruchtam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagubiony-jem raczej na oko. jak czuje ze zjadlam wieciej niz moje zapotrzebownie tego wymaga to spalam to ruchem. duzo za malo jesz...czym predzej nadganiaj. a z tym okresem to nie wmawiaj sobie na ten moment bo jak sobie juz cos wkrecisz to tak bedzie. podejdz na luzie ii sie nie stresuj no i przede wszystkim zacznij wiecej jesc...Twoje zdanie o tym ze masz nadzieje ze CI sie spoznia od stresu bo mama nie chcesz jeszcze byc -sorry ale dobilo mnie. nie podchodz tak do tego, bo przeciez bez okresu ta mama nigdy nie bedziesz...kwiestia odzyskania okresu po jakiejs nedznej diecie to wcale nie jest taka prosta sprawa, nie ze niemozliwa ale na pewno nieprosta . ( szczegolnie gdy w gre wchodza juz jakies zaburzenia ). kobiety traca okres przez ograniczenie znaczne tluszczy, i tych zdrowych i tych niezdrowych...ma to zwiazek z hormonami ktore wlasnie z nich sie utrzymuja...poczytajcie o tym, a Agusia to na 100% ma poczytac;] Agusia co do Twojego jadla - odstaw te wafle-smieciowy styropian nafaszerowany weglami:|( a jesli chodzi o podejscie-zjadlas dwa wafle, nie wiem czemu piszesz ze tak duzo ich bylo) hmm skoro obiad byl po 16 tzn ze albo zjadlas bardzo pozno sniadanie albo mialas dluga przerwe miedzy jakimis posilkami w pierwszej czesci dnia. szamiesz malo bialka, zero warzyw-blonnika...ale jak mowisz ze to byl malo zdrowy dzien to poczekam na lepszy jadlo i wtedy bedziemy cos radzic:) co do cwiczen to ja tez uwielbiam biegac i orbiego tez kocham:P i widze ze Twoje posilki okolotreningowe tez trzeba zmienic...w kazdym badz razie do spisania:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×