Moj kot wyrzygal robaka przypominajacego makaron ,ochydztwo

Musze z nim jutro do weta jechac po jakies piguly na odobczenie

szkoda na ścierściucha tylko kasy.

biedny pwnie mial tasiemca, iććć koniecznie do weterynarza

Ostatnio lezal z wyciagnietym brzuszkiem na cieplym kaloryferze , pewnie go brzusio bolal,ot tego paskudztwa , a apetyt to ma nieziemski

bo kota sie regularnie odrobacza. jak ty o niego dbasz??? swoja droga co piaty czlowiek ma pasozyty i nawet o tym nie wie.

Taki robaków ma już w sobie więcej. Zginie, jeśli go do lekarza nie zawieziesz.wymiotować będzie coraz częściej. Pamiętam jak mój kot się męczył. To było kilkanaście lat temu. Od weterynarza dostał pastylki, których nie chciał jeść. Nawet schowanych w surowej wątrobce:-( są też zastrzyki na to świństwo. Nie wiem ile teraz to kosztuje, ale z pewnością jest skuteczniejsze. Ratuj kotka!

Ów robak przypominający makaron to klasyczny tasiemiec. Wcale nie jest to takie pewne czy będzie go to męczyc. Wydalil go sprawnie mechanicznie. To nie przesądza o tym iż w organizmie jest więcej larw itd. A teraz najważniejsze. Jutro pójdziesz do weterynarza i on Ci wszystko napisze. Czasem kotki lubią tak na kaloryferze sobie leżeć bo ciępelko mają. Pogląszcz go ode mnie.I tak jak napisałem jutro weterynarz. To się tyczy wszystkich zwierząt psów kotów wielu innych. Człowieka też.

znaczy ja też jutro do weta?

Obojętnie czy to sphagetti (glista)czy też może karbowane rurki(tasiemiec) udaj się do weterynarza na wizytę i koniec sprawy.

Incognito- w tym przypadku wyłącznie przy wściekliznie :)

Nie obrzydzajcie mi makaronu proszę bo lubię go.

moj tez to mial trzeba regularnie odrobaczac

a jak nie chce dobrowolnie zjesc tabletki to polecam prosty sposob: siadasz, bierzesz kota na kolana, ustawiasz do pionu, jednym ramieniem go przytrzymujesz a druga reka otwierasz mu pyszczek i wrzucasz tabletke glebko do gardla. nie ma wyjscia, musi polknac.

no nawet regularne odrobaczanie czasem nie pomoze mój pies też zwymiotował takim robalem makaronowym fujjj wpakowałam to cudo do pojemnika,pojechałam do weta,mówi,że to normale iz pies czy kot "załapie" takie cos dał tabletkę,drugą kazał zaaplikowac po 14 dniach i myślę,że jest ok profilaktycznie odrobaczyłam też kotkę a co do apetytu to pies miał nieziemski

no nawet regularne odrobaczanie czasem nie pomoze mój pies też zwymiotował takim robalem makaronowym fujjj wpakowałam to cudo do pojemnika,pojechałam do weta,mówi,że to normale iz pies czy kot "załapie" takie cos dał tabletkę,drugą kazał zaaplikowac po 14 dniach i myślę,że jest ok profilaktycznie odrobaczyłam też kotkę a co do apetytu to pies miał nieziemski

Nie ma co tu rozkmin robić. Masz zwierzaka. Dbasz o niego i go kochasz to pójdziesz jutro do pana doktora z nim on da lekarstwo i napiszesz cóż to za intruz wniknal w Twego czworonoga a jak to prowo to.......nie ważne zreszta:)

Glisty nie widziałaś, czy co? daj mu tabletki na odrobaczenie, to wysra więcej i po sprawie.

Muszèlki....to fakt strasznie ciezko ustalic....hahaha... Znam tylko muszelki!

Niestety :\ Mój też to ma ;\ dostał tabletkę , a z niego taki pieszczoch , że nie miałabym serca go wyrzucić ;P Ale trzeba czekać :c

kota, który nie wychodzi trzeba odrobaczać raz w roku lub 2 razy w roku, a jesli wychodzi, to częściej, x wyrzucic kota? t5ylko ludzkie mendy w ten sposób pozbywaja się zwierząt

Ludzie też mają robale, owsiki w zadkach, tasiemce glistę ludzką, lamblię i to tacy, którzy nie mają zwierząt w domu. Nie myją rąk po wyjściu z toalety, liżą se tyłki jak zwierzęta, roznoszą zarazki i jaja pasożytów, bo tego nie widać gołym okiem. Nieuki to nawet nie wiedzą .