zobaczcie co napisała mi koleżanka na gg

KOLACJA na kolacje będzie spaghetti kończę jeszcze doprawiać sos, pomagasz mi w tym... dodajesz jeszcze czosnek i chili przez chwile gotuje się a my rozmawiamy, pijemy wino, smiejemy się.... stoisz za mną próbuje - dla mnie ok odwracam się i daje Tobie spróbować mówisz, ze już jest dobry... obok ust masz odrobinę sosu palcem zbieram sos z twojego policzka i oblizuje palec gdy Cie dotykam patrzysz mi w oczy stoisz bardzo blisko czas się nagle zatrzymuje zaczynasz mnie całować.... tak delikatnie, jak na balkonie.... potem coraz mocniej, namiętniej przywierasz do mnie całym sobą, przyciskając mnie do szafki mój cichutki jęk rozpala Cię ... czuję Cię całego..... jak jesteś podniecony chwile później udaje nam się opanować .... spaghetti czeka.... idziemy do pokoju... tylko, ze obojgu nam w tej chwili nie chce się jeść..... powietrze między nami gęstnieje patrzysz mi w oczy a ja tonę w tym spojrzeniu całuję Cię .... całujemy się gorliwie, gorąco, namiętnie... delikatnie rozpinam guziki twojej koszuli ... zsuwam ją stoję za Tobą czujesz na karku i szyi mój oddech, delikatne pocałunki, moje palce delikatnie i zmysłowo dotykają pleców ... coraz niżej i niżej, czujesz je na brzuchu, błądzą pod linią paska spodni ...rozpinam je, zdejmujesz je i odwracasz się... rozpinasz guziki mojego sweterka ..... spada na podłogę .... potem spada spódnica... ledwo mnie dotykasz a ten dotyk aż parzy przyciągasz mnie do siebie ... dwa gorące spragnione ciała, gorący dotyk i pocałunki... dotykam twojej piersi, całuje ją.. opadamy na miękki dywan mój język czujesz coraz niżej i niżej... brzuch, biodra aż wreszcie obejmuję Cie ustami...ciężko wzdychasz a ja Cie pieszczę językiem, ustami .... twój zapach, smak, najdelikatniejsza skóra - jak aksamit... uwielbiam to... przerywasz mi kładziesz mnie odsuwasz staniczek i całujesz szyje, piersi, brzuch ..... zdejmujesz majtki, bezwstydnie rozchylam uda ...czuje na nich twój język .... coraz wyżej ... jestem bardzo wilgotna i gorąca i pragnę żebyś mnie pieścił nie każesz mi czekać ...twój język, palce... ale wiesz, ze nie tego chce... chce poczuć Cie w sobie... mocno i głęboko... całujesz mnie w usta a ja nieprzytomnymi oczami patrzę w twoje wchodzisz we mnie .... delikatnie, trochę, troszeczkę ... droczysz się ze mną cały czas patrząc mi w oczy chcę objąć rękoma twoje biodra i zmusić Cię chwytasz je i przytrzymujesz nad moja głową, chce je wyrwać ale mocno trzymasz i cały czas nie dajesz mi tego czego tak bardzo chce ciężko oddycham doprowadzasz mnie tym do granic w oczach mam rządzę z piorunami aż wreszcie wchodzisz ... mocno i gwałtownie.... wyginam się i jęczę z rozkoszy ... chce Cie dotykać ale nie mogę - trzymasz moje ręce .... po chwili moje ciało przeszywa dreszcz ... wyrywa się niby krzyk niby jęk .... w chwile później Ty przezywasz to samo ... uwielbiam jak kończysz we mnie, uwielbiam czuć jak wtedy drżysz, uwielbiam słyszeć Cię wtedy.... opadasz i leżymy tak i przez chwilę odpoczywamy... spaghetti wystygło już ... trzeba je odgrzać bo oboje teraz jesteśmy bardzo głodni.... jemy na podłodze a ja zlizuje z Ciebie każdą odrobinę sosu którą się ubrudziłeś... najedzeni, zaspokojeni...można wypalić papierosa...:))