ZUS

Witam Was serdecznie i proszę o pomoc. W dniu 19.11.2009r. doznałam wypadku w pracy. Skręciłam prawy nadgarstek i doznałam rany dłoni prawej. Oczywiście wszystko zgłosiłam pracodawcy, bhp-owcowi itd. Dostałam początkowo zwolnienie na 13 dni, a niestety ból nadgarstka nie ustępował wiec przy kolejnej kontroli chirurga rączke zapakowali w szynę i zalecił znaleść sobie rehabilitacje. Zwolnienie kolejne na 31 dni:( Raczka nadal niestety boli i właśnie na dodatek dostałam skierowanie na jakieś badanie przez orzecznika zus... i kurcze nie wiem po co i dlaczego... Może wy mi pomożecie:)) Dodam że pracuje w admininistracji i jestem praworęczna więc z nie sprawną rączką jestem całkiem nie zdolna do pracy;(( Pomóżcie!

ZUS wyrywkowo sprawdza zwolnienia, szczególnie te na dłuższe okresy i wzywa delikwenta do siebie na rozmowę. Kiedyś miałam podobną historię tylko z nogą. Zaczęła boleć mnie noga w kostce. Na początku okłady i jakieś tabletki a potem gips i zwolnienie na dłużej niż dwa tygodnie. Dostałam wezwanie do ZUS-u bo miałam na zwolnieniu może chodzić. W gipsie na nodze o dwóch kulach zjawiłam się w ZUS-ie. Pani doktor orzecznik wypytała się o historię choroby, dokładnie musiałam opowiedzieć o dolegliwościach. Coś tam popisała i kazała iść do domu. To wszystko. U mnie co prawda nie był to wypadek, ale sama piszesz, że nadal masz rękę unieruchomioną więc nie chodzi o odszkodowanie za wypadek.

O odszkodowanie napewno nie chodzi bo u mnie leczenie jeszcze trwa. Załatwiam teraz rehabilitacje prywatnie, bo na kasę chorych trzeba czekać miesiącami... No mam nadzieje że sprawdzą i wszytko będzie ok:) Dziękuje za odpowiedz:))