Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nill.

Jak zmieniło się wasze życie po schudnięciu?

Polecane posty

Gość Nill.

Jak wpłynęło to na wasze samopoczucie, czy czułyście się piękniejsze, albo moze nawet nowo narodzone? Czy wplyneło to na waszą pewnośc siebie w dużym stopniu? Czy ludzie zaczeli postrzegac was inaczej? Czy było warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Naprawde? To pewnie nigdy naprawde nie byłaś gruba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze byłam szczupła. Ważyłam ok. 49 kg. Do czasu kiedy przyszła matura. Stres całkowicie rozregulował mi gospodarkę hormonalną. Przytyłam ok. 12 kg i dostałam pryszcze. Wyobraź sobie jak spadła moja samoocena. Ze szkolnej gwiazdy w kopciucha. Pozbywałam się z siebie tego wszystkiego cały rok. Schudłam, mam super cerę i czuję się świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Czy zmieniłyście na stałe swoje nawyki żywieniowe? Ja wam powiem że mimo iz nigdy nie byłam gruba, to jak zaczełam się inaczej ubierać, czesac i nosić makijaż nagle wszyscy się zaczeli się mną interesować :/ Troche to smutne że dopiero wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
hałabałakrasnal , gratuluję mimo wszytko zawzięcia i efektu przede wszytkim :D Ja jako gówniara tak 11-14 lat nie wygladałam zbyt dobrze, nie przywiązywałam wagi do ubioru, włosów itd, trądziku co prawda nie miałam ale czułam się potwornie, zawsze byłam dziewczyną na ktorą zeden chłopak nie zwracał uwagi :( Także wiem jak musiłas się czuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jest prawda, że jeśli ludzie widzą, że poświęcasz czas sobie samej, uznają iż warto się tobą zainteresować. Ty lubisz siebie, inni lubią ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Masz rację :) Ostatnio właśnie tak sobie czuję się z własnym ciałem mimo że nie przytyłam, ale chciałabym je troche wymodelować, szczególnie nogi... Fajnie jest się cieszyć swoim ciałem :) Lubię swoją górę ale nad dołem muszę trochę popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Może ktoś jeszcez podzieli się swoimi doświadczeniami? Nie bądźcie niesmiałe kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli chodzi o nawyki żywieniowe- ostatnio sobie pofolgowałam i spodnie zrobiły się ciaśniejsze :) Ale staram się tym nie przejmować bo nie to jest najważniejsze. Ważne jest żeby w porę opanować sytuację i odżywiać się zdrowo, tak żeby dobrze się czuć i mieć siłę oczywiście na ćwiczenia fizyczne ;p Ja odkryłam ostatnio serki wiejskie. Nie jestem po nich długo głodna, są dobre, sycące i się po nich nie tyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Ja ma odstający tyłek ale bardzo mi się on podoba :) Wszyscy mi powtarzają że fajnie wygąda. Ale nogi ech, mogłyby byc lepsze... A jak ci idzie z utrzymaniem wagi? Moja jest od 2,5 roku stała, jem na co mam ochotę i zbytnio nie tyję, chociaz nie mogę powiedziec że zawsze zdrowo się odzywiam :P Na dodatek uwielbiam słodką kawę z coffeeheaven, która ma mnóstwo kalorii. Odchudza ona jedynie mój portfel :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od ok. 2 lat również trzymam wagę, chociaż właśnie w te wakacje przez ciężką pracę miałam jeszcze większy spadek i nie powiem, podobało mi się to. Ale z racji tego że była to praca sezonowa i wróciłam do starych nawyków i trybu życia, to waga wróciła do poprzedniego stanu. Jem właśnie takie serki wiejskie, jogurty, zamiast białego pieczywa jem ciemne fitness (i to też jedynie od czasu do czasu). Ziemniaków, ryżu, kasz nie jem. Może raz na miesiąc się zdarzy. Ogólnie moja dieta opiera się na kawie z mlekiem bez cukru i produktach wysokobiałkowych. Czasem zgrzeszę bo moją słabością jest spaghetti ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Ja w zasadzie jem wszytko, czasem niezdrowe (jak jestem na miescie i kolezanki mnie namawiają bo same jedzą) ale nizebyt dużo, sporo się ruszam i dużo piję. Robie ćwiczenia ale tylko raz w tygodniu wiec niewiele w sumie dają... Ale wiesz z czego jestem dumna? Że nie jestem juz tą smutna dziewczyną w kącie tylko znam swoją wartośc :) Nawet nie schudłam dużo, co prawda ponoc z twarzy wyładniałam ale myslę o sobie inaczej. Mam nadzieję że dawna ja już nigdy nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nill.
Hm, nikt więcej nie chce sie podzielić swoją historia? Co z wami? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×