Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pestka slonecznikaaa

blokada...

Polecane posty

Gość pestka slonecznikaaa

Postanowilam napisac, bo zdarza sie to kolejny raz, i mam tego dosc. Nie umie tego kontrolowac ani wytumaczyc. Otoz chodzi o znajomosc z facetami, nie tylko ta blizsza ale ogolnie rowniez o kolezenstwo. Poznaje jakiegos faceta, na poczatku jestem wesola, rozgadana, niekrepuje sie niczym..natomiast po jakims czasie nagle sie blokuje! Zaczynam byc malomowna, ignoruje faceta, wogole sie nie odzywam. Zaczynam sie czegos wstydzic, czego obawiac. Juz nie umie swobodnie rozmawiac, ani sie smiac z tym kims. Powastaje jakas bariera, blokada w mojej glowie. Dlaczego tak sie dzieje po raz n-ty??? Ktos mi wytlumaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebleble...
może nie wiesz po prostu czego chcesz i dla tego tak postępujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka slonecznika
hmm to raczej ma jakies glebsze podloze, tylko jakie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
A jak wyglądają relacje między rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka slonecznika
jednym slowem sa tragiczne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka slonecznika
wlasnie to jest chyba dobry trop.. Ale zastanawiam sie, dlaczego nie moge utrzymac z facetami znajomosci nawet na poziomie kolezenskim tylko po jakims czasie wlancza sie ta pieprzona blokada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim skromnym zdaniem...MMM
Kiedyś JPII napisał sztukę, w której pokazał, że młoda dziewczyna nie chciała wychodzić za mąż, bo jej rodzicom się nie udało..Nie wierzyła, że można żyć stale. Że pięknie jest tylko na początku. Może u ciebie jest podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blanka
Moze to lęk przed bliskością? Zaczynasz się obawiać - mniej luub bardziej świadomie- że ten ktoś Cie poznaje coraz lepiej, ze będziecie coraz blizej ze sobą. A to oznacza, ze ten ktoś bedzie znał nie tylko Twoje zalety, ale i wady. I słabe strony też. Może boisz się zranienia? A moze bólu ewentualnego rozstania - jak nie wyjdzie. A może czujesz , że ten ktoś Cie przytłacza? Myslę, ze problem jest głębszy. Ktoś zapytał o realcje między rodzicami - i słusznie. Może tu jest pies pogrzebany. Jest książka "Lęk przed bliskością" -moze ona Ci pomoże w dotarciu do wnętrza siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestka slonecznika
Dziekuje za opinie, wlasnie takich szukalam, nie wiem czy warto z tym problemem isc do psychologa? Dzieje sie tak kolejny raz i po raz kolejny nie dosc ze nie umie sie otworzyc na znajomosc to koncze ja juz na starcie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla bla blanka
Mozesz wybrać sie do psychologa. Moze Ci pomóc. Zajrzyj na stronę www.psychologia.net - jest tam parę artykułów na temat bliskości. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×