Szczur w toalcie

Witam, mam pewien problem - może ktoś z Was coś poradzi, może ktoś z Was miał taki problem jak ja. Mianowicie - od jakiegoś czasu szczur (szczury???) podgryzają rurę łącząca kibel z odpływem kanalizacji (tzw. harmonijkę). Mieszkam nisko więc to chyba możliwe - już raz wymieniałem rurę - ostatnio ją trcohę wzmacniałem, ale znowu od czasu do czasu aktywność szczura jest. Wczoraj w nocy mój kot narobił hałasu i było mega głośno słychać skurczybyka w rurze. Niestety moja kotka jest mała i muszę ciągle zamykać toaletę bo jak wyjdzie pod moją nieobecność przez kibel to mógłby jej zrobić krzywdę. Zresztą nie jestem pewien czy taka dorosła kotka poradziłaby sobie z takim ściekowym cwaniakiem:) Znacie może jakieś sposoby jak pozbyć się tego problemu? Dzwoniłem do spółdzielni i niby przeprowadzali ostatnio deratyzacje, ale każdy z nas wie, że szczury to cwane bestie i trutka ich nie wybije. (ps. Polecam stary film dokumentalny "SZCZUROŁAP" - można obejrzeć chociażby na youtubie). z góry dzięki za pomoc i porady

To nie szczur,ty przestań chlać rusky spiryt to kac gówno dziury wypalać nie będzie! I daj spokój kotce !

Istnieje coś takiego jak zasuwa przeciwburzowa, taki odcinek rury kanalizacyjnej ze specjalną klapą w środku, zapobiega cofaniu się nieczystości i przedostawaniu się gryzoni. Tylko z tego co piszesz to mieszkasz w bloku, więc indywidualny montaż może być trudny/niemożliwy. Może spółdzielnia dałaby się namówić na instalację jednej sztuki na wspólnej rurze kanalizacyjnej wychodzącej bloku?

Jakże pasuje ten temat do erotycznego forum. :P :)