Dlaczego tak sie dzieje ze co roku nie mam gdzie isc na sylwestra

smutno mi jak o tym mysle :( Nie jestem zadna paskuda, jednak jestem troche niesmiala. Mam pare znajomych, jednak nie tak bliskich, kazdy gdzies idzie a ja oczywiscie na lodzie :/

ile masz lat?

Bo nie masz mnie:)

Zle napisalam, nie mam z kim isc, albo z kim spedzac, bo miejsce raczej niewazne.

tez tak mam i wkurwia mnie to

a lat mam 24

postanowienia noworoczne. I nie martw się, sylwester to nie jest katalizator "zajebistości", tylko dzień jak dzień.

ja też tak mam. Zawsze powtarzam sobie, że to ostatni raz. Następnym razem będę gdzieś się dobrze bawić. Mam 12 miesięcy, żeby o to zadbać. Niestety historia lubi się powtarzać. Ile razy spędziłam Sylwka poza domem ? 4!! (wszystkie były beznadziejne).Dodam , że mam 28 lat. Komentarz wydaje się zbędny.

zapytaj się znajomych co robią może ktoś coś organizuje i cię zaprosi, moze jest więcej osób w twoim towarzystwie którzy nie mają planów i możecie coś razem zorganizować. My w sumie to zazwyczaj tak robimy że pytamy sie znajomych co robią i zazwyczaj jest tak że znajda się osoby które nie maja planów i wtedy razem cos próbujemy albo coś organizują albo ida na bal i proponują żeby z nimi pójść.

Pewnie jesteś zawieszona:)