Jaką dziewczynę uważacie za dziwkę?

Jak wyżej...chodzi o ubiór, makijaż, fryzura itp

taka jak ja, dziwka to charakter a nie sposob bycia

Ja uważam że "dziwka" (oczywiście niemam tu na myśli najstarszego zawodu świata?) to taka dziewczyna która np. zabiera drugiej chłopaka czy męża albo która na każdej imprezie ma innego...

niezla z niej dziwka!!

każda kobieta to dziwwka,zresztą każda chce nią być,chodzi oczywiście o sposób bycia,a my lubimy dziwwki,taka jest prawda

uuuuu ppppp sssss

ja bym raczej rozgraniczyla tutaj - i skupie sie na prostytutce - to kobieta kt udoetepnia swoje cialo w zamian za korzycie , glownie materialne;-) nie mam na mysli tu pan stojacych tylko przy drogach ale taz takie - o to kietujac sie co do wyboru partnera/meza kierujac sie materialnymi aspektami. w psychologii to prostytucja, a tych drugich jest chyba wiecej niz tych pierwszych;-)

ROR to kobieta :) dobrze wiedzieć :P :D

Przepraszam wszystkich. Doznałam olśnienia. Bycie dziwka nie ma nic wspólnego ze sposobem ubierania się. Byłam debilką, że wcześniej tam myślałam :(

No byłaś, ale najważniejsze że zrozumiałaś i już nie jesteś debilką ;)

zgadzam sie z Niunia;-) bycie "kobieta lekkich obyaczajow" nie ma nic wspolnego ze sposobem ubierania;-)

Dla mnie to kobieta puszczalska, niekoniecznie prostytutka. Nieprzyzwoicie się prowadzi i ma to za coś. Wykorzystuje faceta dla własnych korzyści najczęściej materialnych, bądź podbiera innym kobietom męża. Moim zdaniem kobieta która zbyt wyzywająco się ubiera w celu przyciągnięcia uwagi też zasługuje na takie miano.

"Ja uważam że "dzi**a" (oczywiście niemam tu na myśli najstarszego zawodu świata?) to taka dziewczyna która np. zabiera drugiej chłopaka czy męża albo która na każdej imprezie ma innego..." Parasolka - chlopaka ani meza nie da sie zabrac bo to nie jest rzecz ;-) tu dzialo prawo popytu i podazy;-) a jesli zmienia czesto chlopakow - to tylko pozazdroscic ze ciagle znajsuje chetnych;-)

"Dla mnie to kobieta puszczalska, niekoniecznie prostytutka. Nieprzyzwoicie się prowadzi i ma to za coś. Wykorzystuje faceta dla własnych korzyści najczęściej materialnych, bądź podbiera innym kobietom męża" - powtorze meza nie da sie zabrac - maz musi chcies odejsc (nawet tymczasowo) co znaczy nieprzyzwoicie - uprawia rozwiazly seks? ;-) lol natomiast co do korzysci materialnych to sie zgadzam "Moim zdaniem kobieta która zbyt wyzywająco się ubiera w celu przyciągnięcia uwagi też zasługuje na takie miano" - a moze Ty zaslugujesz na miano zazdrosnej co? ;-) kobieta ubierajaca sie wyzywajaco chce pewnie zwrocic uwage mezczyzn - niekoniecznie wejsc w posiadanie ich dobr materialnych, moze po proetu lubi eksperymentowac w seksie i dlatego lubi zmieniac partnerow. wyluzujecie sie troche i wieceej tolerancji, to nieboli;-)

Taką dla której nie jest wazne uczucie .

ja bym taka nazwala raczej wyrachowana ;-)

ROR "co znaczy nieprzyzwoicie - uprawia rozwiazly seks? lol" np. taka która poznaje faceta na dyskotece i tego samego dnia idzie z nim do łóżka czyli zwykła lafirynda. a moze Ty zaslugujesz na miano zazdrosnej co? Nie jestem zazdrosnA bo ja mężczyzną jestem Kolejny przykład to młode panie które przyklejają się do 60 letnich facetów na wysokich stanowiskach. Nie wierzę w ich szczere intencje

Jak się kobieta zbyt wyzywająco ubiera tzn. że to jedyne co ma do przekazania. Zależy jej tylko na jednym i stąd wniosek

"np. taka która poznaje faceta na dyskotece i tego samego dnia idzie z nim do łóżka czyli zwykła lafirynda' - laska jest wylozowane i tyle, a co to za roznica czy pojdzie z goscim do lozka tego samego dnia czy po 4 tygodniach? ;-) ja taka odwazna nie jestem, ale kazdy robi co lubi wiesz co jest takie powiedzenie - ludzie dziela sie na tych kt. maja udane zycie seksulane i na tych kt im zazdroszcza ;-) "Nie jestem zazdrosnA bo ja mężczyzną jestem" - to przepraszam, powinnam byla napisac zadrosnY ;-) bo to e jestes mezczyzna nie oznacza e nie mozesz byc zazdrosny;-)

hmm czy dziwka i kurwa to to samo?

"Jak się kobieta zbyt wyzywająco ubiera tzn. że to jedyne co ma do przekazania. Zależy jej tylko na jednym i stąd wniosek" niekoniecznie - do prekazania moze miec wiecej, ale fakt faktem ze akurat chce wyeksponowac zalety ciala - moze ma ochote na seks zwyczajnie i chce faceta/ow poderwac? (facetow - w prypadku kobiet heteroseksulanych;-) ale to nie oznacza - chce uprawiania beztroskiego i spontanicznego seksu z poderwanym gosciem - ze laska jest prostytutka i chce wejsc w posiadanie dobr tego goscia lub czerpac inne korzysci (poza igraskami seksualnymi ofkors;-)

"hmm czy dzi**a i k**wa to to samo?" zasadniczo panie te chca osiagnac korzysci wykraczajace poza satysfakcje seksualna ;-)

"laska jest wylozowane i tyle, a co to za roznica czy pojdzie z goscim do lozka tego samego dnia czy po 4 tygodniach? ja taka odwazna nie jestem, ale kazdy robi co lubi" Dla mnie każdy stosunek który odbywa się bez miłości wzajemnej dwojga osób jest nienormalny. "wiesz co jest takie powiedzenie - ludzie dziela sie na tych kt. maja udane zycie seksulane i na tych kt im zazdroszcza" I jeszcze na tych którzy żyją wg. zasad moralnych , a nie jak przysłowiowa świnia ;)

Dziwka to kobieta która postępuje niemoralnie, czyż nie? A taka która daje to co ma najcenniejsze facetowi do którego nic nie czuje prócz pociągu seksualnego to coś innego może?

moja sasiadke, podac adres i tel. suka ma 17 lat i rucham ja za fanty typu, opaski, szczotki do włosów, kredki , tusze. jade w kazda dziore zecz jasna w gumie.

Każdy robi co lubi, ale musi się zdać sprawy z tego kim się stał swoim postępowaniem

taka , ktora sie nie liczy z niczym z zadnymi morałami i pierdoli sie z kim popadnie za kase albo inne dobra materialne.

"Dla mnie każdy stosunek który odbywa się bez miłości wzajemnej dwojga osób jest nienormalny" - seks czasami wystepuje bez milosci, co kto lubi - nie jestes przez swoje przekonania "barzdiej normalny" "wiesz co jest takie powiedzenie - ludzie dziela sie na tych kt. maja udane zycie seksulane i na tych kt im zazdroszcza" I jeszcze na tych którzy żyją wg. zasad moralnych , a nie jak przysłowiowa świnia " - patrz pkt pierwszy ;-) jak ktos jest niezadowolony z erotycznej sfery swojego zycia - z reguly piekli sie ;-) zasady moralne - mozesz zdefiniowac?;-) bo chyba nie wiesz o czym mowisz ;-)

"A taka która daje to co ma najcenniejsze facetowi do którego nic nie czuje prócz pociągu seksualnego to coś innego może?" cos nacenniejszego ;-) jesli kobieta uwaza ze cos "najcenniejszego" ma miedzy nogami ...no to....wspolczuje jej ;-) a z drug str zal mi jej;-) faceta kt tak mysli rowniez, tzn takiego kt uwaza za najcenniejsze w swojej kobiecie jej krocze;-)

"Każdy robi co lubi, ale musi się zdać sprawy z tego kim się stał swoim postępowaniem" zgadzam sie ;-)