Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Greeny

i znowu to samo

Polecane posty

Nie wiem jak zacząć... tyle tego już było... Wszystko jest super a tu nagle foch no i wszystko to jest zawsze moja wina:( cokolwiek bym nie zrobiła, jakiej decyzji bym nie podjęła to jest zawsze źle. przez ostatnie dwa tygodnie już było miło... kwiaty nawet dostałam tak po prostu bez okazji. Genialny seks pełen miłości, dużo czułości itp. Siedze załamana bo usłyszałam, że mi tego nigdy nie wybaczy. Czego? Zwykle chodzi o jakąś pierdołę typu bo zupa była za słona. Wiem, że zaraz powiecie "zostaw go" ale to nie takie proste kiedy się kogoś strasznie kocha no i 6 lat razem w tym 2 w małżeństwie. Rodzice, brat mówią mi, że się strasznie przy nim zmieniłam. On ich nienawidzi a mi jest z tym strasznie ciężko. To typ samoluba, on i jego zawsze na pierwszym miejscu. Nie pamiętam już kiedy ja miałam jakiś problem i się nim podzieliłam. Teraz siedzę, gotuję obiad i nawet nie wiem czy zechce go zjeść. Nie chce mi się już życ. Wiem, że nie jestem idealna, mam też swoje wady jak każdy ale nie chcę ciągle ubierać masek tylko po to żeby jemu było dobrze. Zawsze pierwsza przepraszam nie ważne kto ma rację bo nie lubie kłótni. Lubię jak jest miło. Miłość oślepia, wiem to najlepiej. Kiedy jest źle myślę o rozstaniu ale przychodzi dobry dzień i wszystko zapominam. Może naprawdę to ja (tak on mówi) jestem taka zła i niedobra bo zaczynam wierzyć we wszystko co o mnie mówi. Kocham go nad życie ale co będzie dalej? Czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyjesz wg. mnie z szantazysta emocjonalnym.Taki ktos wbija w poczucie winy.Ze to Ty cos przeskrobalas, nie waza ranga czynu.Liczy sie wina.By zupelnie nie zniechecic do siebie , taki ktos czasem jest mily, fajny nawet nagrodzi czyms.Zycie jest okropne z taka osoba.I nie dziwi mnie twoj stan emocjonalny.Takich ludzi leczy sie terapiami.Ale musza chcec cos zrobic z soba.I pytanie czy na tyle go kochasz, by przejsc terapie.Sama tez swoja oddzielnie, bo jestes osoba uzalezniona emocjonalnie od dreczyciela.Ale to moj punkt spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za odpowiedź. Doskonale wiem o czym mówisz. Też o tym myślałam w ten sposób ale zawsze go usprawiedliwiałam myśląc, że to moja wina. Czuję sie wiecznie winna, jakby to on męczył się ze mną, jakby to on tak bardzo mnie kochał, że wytrzymuje to. Potrafi mi wypominać rzeczy sprzed roku i smucić sie z tego powodu a ja czuję się jakbym zrobiła coś tak strasznego, że on nie potrafi mi wybaczyć. Straciłam pewność siebie. Ale kocham go i nie wiem jak żyłabym bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znaczy, ze jestes gleboko uzaleziona ofiara zwiazku.Lepszy jest znany wrog od nieznanego.Mysle, ze nic sie nie zmieni na lepsze w twoim zwiazku samo.Moze kiedys dojrzejesz do jakis krokow dalszych.Na tym etapie jeszcze nie.Pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
jakbym czytała to o sobie i swoim byłym. Wypisz, wymaluj podobne sytuacje ;/ Słuchaj, mnie też było ciężko. bardzo ciężko. Tzn kochałam go, nie widziałam życia bez niego, a wszyscy mi mówili, że odkąd z nim jestem się zmieniłam, że nie jestem już taka sama. On mnie buntował przeciwko wszytskim. Oczy mi się zaczęły otwierać gdy on zaczął źle mówić na moich najbliższych, którzy mu NIC nie zrobili, a oni wiedzili, że go kocham, więc siedzieli cicho:( Zaczęłam też mądrzeć, gdy po raz pierwszy on w złości wypowiedział, że z była było mu lepiej, że była to..tamto;/ Póxniej przepraszał, mówił, że ejst debilem, a mnie to zaczęło zastanawiać. Zaczęłam zbierać sobie w głowie wszytskie te słowa"zmieniłaś się.." od znajomych, to że on mnie nie szanuje. I naprawdę otrzeźwiło mnie. On mnie nie szanował. Tak samo jak Twój mąż Ciebie. Osoba, która kocha, nie krzywdzi ŚWIADOMIE. A on jest szantażystą emocjonalnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
jeśli będziesz chciała pogadać, zostaw mi swojego maila lub gg, niedługo wychodzę, ale wieczorem będę.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też zaczął buntować. Najpierw się zaczęło od mojego brata, którego wcześniej bardzo lubił. Nadepnął mu kiedyś na odcisk nieświadomie no i zaczęło się. Na początku zgadzałam się z nim bo on zawsze taki mądry wszyscy go pod tym względem uwielbiali. Uderzyło mnie to w momencie kiedy zaczął mnie buntować przeciwko moim rodzicom. Kazał im nawet wybierać pomiędzy nim a moim bratem. Rodzice wiedzą, że nie jest między nami dobrze ale się nie wtrącają chociaż wiem, że glęboko w sercu chcą żebym od niego odeszła. Cięzkie to dla mnie bo przecież mamy tyle rzeczy wspólnych, nawet pracujemy razem. Jestem załamana:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elena50 ma calkowita racje
tez jestem z podobna osoba,jest miedzy nami roznica 8lat,on lubi mna manipulowac,zawsze gdy cos mu sie nie podoba obraza sie,przestaje sie odzywac badz mowi ze jest mu to obojetne.ja jako osoba mlodsza,nie mam takiego przebicia,charakteru,nie umiem mu odszczekac,najczesciej przepraszam nawet gdy nie widze zadnej mojej winy.ogolnie jestem z nim szczesliwa,ale ciezko mi zaakceptowac jego zachowanie. czesto np mowi mi cos takiego: ze on tyle dla mnie robi,ze poswiecil dla mnie powrot do swojego miasta,rodziny,zostawil dla mnie dlugoletnia narzeczona(nawet o niej nie wiedzialam).powoduje to u mnie poczucie winy,choc wiem ze to mowi specjalnie moze ma tez znaczenie to ze jest z policji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
Greeny, jestes? najważniejsze to to,że uświadomiłaś sobie, że on Tobą manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
Greeny, jestes? najważniejsze to to,że uświadomiłaś sobie, że on Tobą manipuluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Postanowiłam teraz ja mieć gdzieś jego fochy i zajmę się bardziej sobą i swoimi potrzebami. Ja też jestem z nim szczęśliwa bo potrafi być naprawdę kochany. Pozwala mi wszystko kupować co chce i rzadko mi czegoś odmawia. On siedzi teraz w pokoju i się nie odzywa a ja się tym nie przejmuje, nie przeproszę i daję mu do zrozumienia, że tym razem jego zachowanie nie zadziała. Robię sobie obiad a on niech sobie je co chce:) Może i jestem zła ale dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Postanowiłam teraz ja mieć gdzieś jego fochy i zajmę się bardziej sobą i swoimi potrzebami. Ja też jestem z nim szczęśliwa bo potrafi być naprawdę kochany. Pozwala mi wszystko kupować co chce i rzadko mi czegoś odmawia. On siedzi teraz w pokoju i się nie odzywa a ja się tym nie przejmuje, nie przeproszę i daję mu do zrozumienia, że tym razem jego zachowanie nie zadziała. Robię sobie obiad a on niech sobie je co chce:) Może i jestem zła ale dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Postanowiłam teraz ja mieć gdzieś jego fochy i zajmę się bardziej sobą i swoimi potrzebami. Ja też jestem z nim szczęśliwa bo potrafi być naprawdę kochany. Pozwala mi wszystko kupować co chce i rzadko mi czegoś odmawia. On siedzi teraz w pokoju i się nie odzywa a ja się tym nie przejmuje, nie przeproszę i daję mu do zrozumienia, że tym razem jego zachowanie nie zadziała. Robię sobie obiad a on niech sobie je co chce:) Może i jestem zła ale dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Postanowiłam teraz ja mieć gdzieś jego fochy i zajmę się bardziej sobą i swoimi potrzebami. Ja też jestem z nim szczęśliwa bo potrafi być naprawdę kochany. Pozwala mi wszystko kupować co chce i rzadko mi czegoś odmawia. On siedzi teraz w pokoju i się nie odzywa a ja się tym nie przejmuje, nie przeproszę i daję mu do zrozumienia, że tym razem jego zachowanie nie zadziała. Robię sobie obiad a on niech sobie je co chce:) Może i jestem zła ale dobrze mi z tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
i bardzo dobrze!:D Zadbaj o siebie:) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za poczwórną odpowiedź:) Zobaczymy jak to będzie. Niedługo wspólny wyjazd, miało być romantycznie a będzie...? Ale nie mam zamiaru poświęcać się... spędzę ten czas najlepiej jak potrafię nawet jeśli samotnie. Może właśnie tego potrzebuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robinia12345
i jak tam?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×