Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem jeszcze żonaty

brakuje mi ...

Polecane posty

Gość jestem jeszcze żonaty

.. kochającej kobiety obok mnie, uśmiechu, dotyku dłoni. Trzymanie za rękę ma w sobie coś magicznego, potrafi więcej wyrazić niż każde słowa. Brakuje mi spacerów, zabawy śnieżkami, wspólnego gotowania, oglądania filmów, przytulania w siebie, czytania jednej książki, wspólnych zakupów, wieczornego dobranoc, pocałunku na dzień dobry, nocnych rozmów i porannych pobudek, szczerości, ciepła milczenia we dwoje mam w pewnym sensie pod dostatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też mi ktoś tutaj takie głodne kawałki prezentował. Później okazało się, że to obłudny i kłamliwy szczur :) Ach, ci biedni, nieszczęśliwi, samotni jeszcze mężowie tkwiący w jałowych związkach... Ach, ach, ach... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
Więc bądź przy niej, uśmiechaj się, dotknij. Weź ją za rękę i pójdźcie na spacer, albo zabierz ją za miasto porzucać się śnieżkami. Zaproponuj wspólne zrobienie lasagne i wieczór z filmami, przytul ją, podaruj swoją ulubioną książkę. Bądź sam ciepły i szczery. A to powinno wrócić do Ciebie. W ogóle próbowałeś czy tylko się użalasz i siedzisz z założonymi rękami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z żona tego nie możesz robić bo co? Nagle zdałeś sobie sprawę ze to nie ta? Z inną będzie prawdopodobnie tak samo bo marzenia są piękne a rzeczywistość to... masz rzeczywistość ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodonbie
tylko ze faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielony lesie, to klasyczny przykład biednego męża i oziębłej, nieromantycznej żony. Poszedł mi stąd! Najpierw się rozwiedź, potem porozmawiamy. O ile będę miała taki kaprys :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mampodonbie
spróbuj z nią iść na spacer......itd. ja w ogole nie mam takiej osoby, może da sie odkręcic cos jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłębek włóczki
gdyby nie nick "jeszcze żonaty", zupełnie inaczej zrozumiałabym to co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony las
ja to tak zrozumiałam, że żona wciąż jest żoną a on wciąż mężem. Nie ma już fajerwerków miodowego miesiąca, jest codzienne życie. Szanowny małżonek widać że potrafi myśleć, bo w sumie zapodał fajne pomysły na spędzanie razem czasu - niby zwykłe ale moim zdaniem b. sympatyczne. Tylko na co on czeka???? Myśli, myśli i nic nie robi. Podobnie pewnie żona. Może ktoś by ruszył tyłek i coś zadziałał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłębek włóczki
ja bym się nawet osobiście nabrała, gdyby nie fakt że żona cały czas gdzieś jest. bo do czego zmierza ktoś kto pisze na kafe że mu brakuje? chyba jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolego, weź żonę za rękę, zaproś na spacer, porzucajcie się śnieżkami. Tutaj są tylko desperaci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×