Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alI the right moves

Co byście myśleli i czuli gdyby dziewczyna napisała do Was takiego smsa

Polecane posty

Gość alI the right moves

"Smutno mi bez Ciebie... : ( " zakładając , że rzekomo ją kochacie...wybaczylibyście? (chociaż ona własciwie nie zrobiła nic bardzo złego...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutno mi bez ciebie - znaczy przyjedz do mnie:). A wybaczyć można wiele ukochanej, zaleznie od sily uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za wcześnie wybaczać. Każdemu czasem smutno jest i fakt ze jej akurat się zrobiło niewesoło nie świadczy że po wybaczeniu nie wylądujecie na "starych śmieciach" i wszystko znów się powtórzy. Nie bądź naiwny, to cecha zarezerwowana dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
chodzi o to że on czeka aż go przeproszę . nie zrobilam nic złego. poszłam na noc , ale nie na impreze i nie do koleżanki czy kogolwiek a do "pracy" :( poza tym dobrze się bawiłam a on ma pretensje...sam nigdy mnie nigdzie nie zabiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
a jeśli chodzi o "stare śmieci" too on jest winien. powiedział że z dziewczyną nie chodzi sie na randki :/ wszystko się zmieniło. na początku był cudowny a potem pół roku olewania i traktowania jak śmiecia, własnosć...uważał że bedzie razem do końca życia więc nie musi sie o mnie starać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kłębek włóczki
skąd tylu wykolejeńców :( nie jest Ciebie wart!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za praca na nockę
gdzie się można dobrze bawić, na dyżur i ruchanko z lekarzem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie to o czym napisałem w poprzednim poście nie ma racji bytu w tym przypadku. a skoro on tak się zmienia to wiej bo lepiej nie będzie. Na początku kwiatki i motylki a potem truteń na kanapie... to nie wróży dobrze dla Twej przyszłości. A nudę, rutynę i brak zainteresowania nie wynagrodzi Ci uczucie miłości do niego. Wcale a wcale w związku tak nie musi być. Poza tym skoro łatwo się obraża to daje wyraz temu kim dla niego jesteś - jesteś (dla niego) kobietą, którą mężczyzna posiada a nie partnerką, z którą jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To niestety już tak jest:) Faceci predzej czy pozniej przestaja sie starac, ale to nei znaczy ze nie kochają. A milosc jest przeciez najwazniejsza:). Nie przepraszaj, on teskni wiec kocha i wybaczy, a ty badz twarda i staraj sie w nim wyrobic pewne przyzwyczajenia, np. ze zawsze w dzien kobiet ma przynosic kwiaty, a w urodziny zapraszac cie do restauracji. Ja mojego takich prostych gestów nauczylam, nawet zmywania naczyn:). Nie bylo lekko ale efekt zadowalajacy momo, ze na codzien mnie specjalnie nie adoruje juz. (7 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierz w bajki o mezczyznach ktorzy cale zycie bedą cie traktowac jak królewne i rzucać chusty pod nogi bys bucików nei zmoczyla, badz realistką. Jesli jest milosc i szacunek to juz jest dobrze. Oducz go jeszcze strzelania focha, powiedz ze sobei kategorycznie nie zyczysz widoku krzywej gęby za kazdym razem jak chcesz ocs zrobic sama:). Moze zadziala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
ogólnie to on nie jest taki zły. powiedzmy że są faceci PlUS MINUS i Zero .Minus to tacy naprawdę źli, Plus to tacy jak on na początu...a on jest taki neutralny :( ale czy o to chodzi w związku?? nie no , traktuje mnie jak partnerke :D - tylko wtedy gdy chodzi o pieniądze :) poza tym co na plus dla niego - nie zdradza mnie, jest całkiem porządny (oprócz wyzwisk :/) moi rodzice go lubią...mam co do niego dużą pewność, że nie zostawi mnie pewnego dnia bez powodu...ale tak poza tym to nic ciekawego w tym związku nie ma :( tylko on i samochód..- bo samochod to jego prawdziwa miłość :( a ja tylko na doczepke. obiecał że go sprzeda i nic ... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
póki co nauczyłam go tylko że ma nie gadać na gg z innymi dziewczynami...poznałam innego chłopaka - mówił mi jak traktował swoją dziewczynę - ciągle wymyślał co mogli by robić... :( a mój? wystarczy mu kanapa jak ktoś wspomniał :( ale z drugiej strony ten drugi chłopak ma taką wadę że ma przyjaciółkę i dużo koleżanek. mój na szczęscie nie ma i rozumie moją zazdrość jak i ja rozumiem jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyzwisk? tzn. co masz namysli? Chyba za lekko sioe z nim obchodzisz. A samochod niech sobie ma, co ci tam. lepiej zeby mial zamochod nisz chodzil z kumplami po barach nocą. Mój ma komputer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
odpisał mi ze jemu też smutno beze mnie i że nie spał do 8:00 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja tez nei lubie jak obce samice sie krecą wokol mojego gniazda, trzeba je tępić. Nie chodzi o zazdrość czy zaufanie. Bo jemu ufam ale im nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
no własnie mi chodzi o to , żeby nie rozmawiał, nie spotykał się nie patrzył na inne on to akurat może zrozumieć.bardziej chodzi mi tu o to, by wszyscy widzieli "o on nie flirtuje z żadną inną, super z niego chłopak" a co do wyzwisk to mówi że jestem egoistką i takie tam, albo tekst w stylu "gówno a nie mnie kochasz" może to nie wyzwisko ale nie powinien tak mówić :/ jeśli o to chodzi to mnie nie szanuje, nie liczy się ze słowami, natomiast, nie chce uprawiać seksu oralnego - twierdzi że to dlatego że mnie szanuje :( niby też to doceniam, ale chcialabym spróbowac, raz w życiu no i z nim bo z kim innym :( ale boje sie że potem by mnie nie szanował. a i jeszcze nie napisałam że nigdy mi nie kupił kwiatka ciętego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alI the right moves
nigdy nie byliśmy w kinie...brał ode mnie kasę...w ogóle to takie nieromantyczne. i nie wierzę że cokolwiek dobrego może mnie z nim spotkać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×