jestem taka beznadziejna

ze nawet nikt mnie na sylwestra nie zaprosil :( kolejny raz bede siedziec w domu i patrzec jak siostra i wszyscy inni sie szykuja na wyjscie i pytaja o rady "lepsza ta sukienka czy ta" 'te buty a mzoe te?" i ze lzami w oczach rzuce "baw sie dobrze". bedzie zajebiscie. juiz mam ta wizje przed oczami..

obciągniesz mi to zaprosze

no to się gdzieś wproś zrób coś żęby kolejny sylwester nie był beznadziejny.Masz jeszcze trochę czasu na działanie;)

a z siostrą nie możesz się zabrać ? lub z jakimiś innymi znajomymi?

chciałam sie tylko wyzalic. nie musi Cie to interesowac i czytac tez nie musisz. zreszta spoko to norma,ze nikogo nie obchodze. jestem przyzwyczajona

autorko tematu nie martw się tu pełno takich przychlastów siedzi ipisze takie głupoty.

z siostra? w zyciu mnie nigdy nie zabrala. zawsze mi mowi ze nie ma ochoty spedzac sywestra jeszcze w moim towarzystwie. inni znajomi? mam jedna bliska przyjaciolke ktora zreszta chyba coraz bardziej sie odemnie oddala. plany ma swoje choc mialysmy razem cos wymyslic a teraz od niechcenia rzuci "mozesz isc z nami'.

mam to samo. kiedyś było towarzystwo, były fajne sylwestry i inne zabawy, ale od pięciu lat wszyscy mają mnie w dupie, snuję się jak cień i nikt mnie nie bierze pod uwagę. zajebiście :o

a jakos nie usmiecha mi sie na sile wpychac gdzies gdzie nikomu nie zalezy na moim towarzystwie.

no to już problem jest. A dalsza rodzina (kuzyni/kuzynki) może z nimi ?

eh no to mówi się trudno. A skąd jesteś wogóle ?

tak mam kuzynke ktora mnie obgaduje za plecami i obrabia mi dupe. nawet ona ma mnie w dupie

A masz ochotę na spędzenie sylwestra w łóżku :) ? Będzie namiętnie, gorąco i z wieloma atrakcjami

Na siłę to nawet zesrać się nie można . Skoro autorce zależy na zabawie sylwestrowej to powinna zadbać o to by ktoś ją zaprosił , musi koniecznie zadbać o siebie .

z krakowa. nie nie mam ochoty na spedznie sylwestra w lozku

a może zabawa na mieście co miasto organizuje ;)

tak w tamtym roku spedzilam wspanialego dwu godzinnego sylwestra na miescie w samotnosci. :( dlaczego mam takiego pecha? przeciez nie jestem jakas brzydka ani taka by nie dało sie pogadac :(

dokładnie jak w opisie. jesteś beznadziejna. A co by stało jakbyś poszła z koleżanką? musisz grać pierwsze skrzypce? Chyba nie, ale moze się okazać, że tam będzie całkiem fajnie.. Poznasz nowe osoby, a potem następne. Ale jednak wydaje mi się, że jesteś z tych, które wolą siedzieć w domu i marudzić. Więc siedź i marudź. Powodzenia.

to zależy od szczęścia. A chodzisz wogóle na jakieśiprezy czy tylko w domu siedzisz?

Ty masz 18 lat? to dziewczyno przed Tobą kupę sylwestów z czasem poznasz jakiego faceta i będzie ok tylko cierliwie czekaj .

Nie pójdzie z koleżanka bo żadna jej nie chce zabrać i tyle , przecież na siłę nie będzie się wpychała

chetnie bym poszla z kolezanka tylko widze,ze nie jestem tam mile widziana. na poczatku było "pojdzeimy tu, a jesli nie to tu" a teraz juz jest "ide ze znajomymi tutuaj i tutuaj a ty?"

chetnie bym poszla z kolezanka tylko widze,ze nie jestem tam mile widziana. na poczatku było "pojdzeimy tu, a jesli nie to tu" a teraz juz jest "ide ze znajomymi tutuaj i tutuaj a ty?"

Ty masz 18 lat? to dziewczyno przed Tobą kupę sylwestów z czasem poznasz jakiego faceta i będzie ok tylko cierliwie czekaj .

poszla bym chetn8ie tylko ze nie chca mnie tam. kiedys bylo "pojdziemy tu i tu" a teraz jest "ide ze znajomymi tutaj a Ty?"

jak się pyta co będziesz robić, to powiedz jej że miałyście razem iść

poszla bym chetn8ie tylko ze nie chca mnie tam. kiedys bylo "pojdziemy tu i tu" a teraz jest "ide ze znajomymi tutaj a Ty?"

Ty masz 18 lat? to dziewczyno przed Tobą kupę sylwestów z czasem poznasz jakiego faceta i będzie ok tylko cierliwie czekaj .

jak się pyta co będziesz robić, to powiedz jej że miałyście razem iść

zawsze koś tak musi mieć :) wypadło na was , musicie więcej pracować nad sobą