swieta w 3 osoby, czy ktos ma jak ja ?

hej:) moze ktos ma podobnie ?:) jestem przy koncowce drugiej ciazy (termin w polowie stycznia) mam juz 2 letniego brzdaca :) mieszkam za granica i w tym roku zostajemy na swieta totalnie sami w sensie ja, moj maz i nasz synek rodzice nie sa w stanie przyjechac, a mnie do samolotu nie wpuszcza :( ciezko mi cokolwiek przygotowac a maz niestety pracuje od 7 do 20 codziennie (tylko Wigilia wolna) jakos nie czuje tych swiat szkoda mi mojego Malucha tylko...ale pocieszam sie ze ma 2 lata i chyba az tak wiele z tego nie pojmuje i odbijemy sobie za rok :)

my mamy tak że ja mój maż klaudia i mój brat więc w 4 ososby :) zanim sie mała urodziła to mielismy w 3 i tez było super ... starczy tylko podejsc do tego z sercem :) i bedzie super

ja idę na wigilie 40 osobową i też nie czuje wcale świąt. do domu nic nie robię. będziemy jedli kanapki i kotlety z ziemniakami. W tym roku swięta zupełnie do mnie nie przemawiają. Najchętniej bym została w łóżku z pilotem tv, ale szkoda mi dzieci a poza tym to rodzinka by się obraziła, także ci zazdroszczę!!!!

moj mąż tez ciągle w pracy i my w uk. a mła ma 7 mies. ale zawsze cos mozna przygotowac a jak nie to kupic teraz wszedzie polskie jedzonko

a ja od 5 lat nie bylam na zadnej iilii, 2 razy spedzilam swieta w pracy i 3 razy sama w domu i jakos zyje....

mama klaudii :) chyba wlasnie tak zrobie zakupie wiekszosc rzeczy w polskim sklepie w sumie wiele na trojke nie trzeba ;) tez jestem w uk :) w koncu anglicy w icelandzie zakupuja 'swieta' :) na 40sto osobowej Wigilii nigdy nie bylam ;) nawet nie mam tak duzej rodziny pozbierajac wszystko 'do kupy'

wiesz ja zawsze robie mało ale różnych potraw w tym roku kupie uszka i ierogi bo z mała nie dam rady właśnie robie liste zakopów i bede męża wysyłac jak wróci z pracy :)

a świeta w 3 naprawde moga byc wesołe bo czemu nie ? fakt nie mam takiego zamieszania ale przeciez bedziecie razem a to najwazniejsze a maż przed czy po pracy tez z wami posiedzi pojdzie na spacer :)

Autorko ja jesatem na koncowce ciazy i swieta spedzam w UK razem z coreczka i moim facetem...:)

samo składanie życzeń trwa z godzinę. Fajnie jest, ale trzeba mieć nastrój a mi w tym roku jakoś tak smutno.

A skad jestes z UK ??

faktycznie najważniejsze to co w sercu ;)

majoweczko - Lancashire :) rok temu tez bylismy w Uk ale poszlismy do znajomych w tym roku wszyscy powyjezdzali a ja moze jestem bardziej rozbita hormonami ciazowymi? :)

mamo Klaudii :) tez robie liste wlasnie :D jedyne co udalo mi sie zrobic to caly zamrazarnik bigosu:) wykorzystalam zalegajace miesko i przy okazji maz ma zabezpieczenie na ciezkie poporodowe dni pierogow tez juz nie ulepie plecy mi wysiadaja ja wiem ze najwazniejsze ze jestesmy razem:) dziekuje wam dziewczyny :)

samolotu nie wpuszczą? ja latałam w 8 mies i nikt sie nawet o nic nie zapytał, zero zainteresowania

9 - mam termin na 11 stycznia wole jednak nie ryzykowac porodu w samolocie :)

No ja w Leeds mieszkam i siedze sobie calymi dniami z cora..Szukam kolezanek w Leeds ale jak sie nie pracuje i malo wychodzi to ciezko a bynajmiej zima...

majóweczka ja z yorku jestem to niedaleko :) właśnie połozyłam mała spać , ubierałyśmy choinkę :) ale zabawe miała :)

No faktycznie York to nie daleko...:) Moja jeszcze broi ...Ogolnie pozno zasypia ma 5,5 roku...:)

majóweczka-mam pytanko moze zbyt odbiegajace od tematu topiku ale mogłabys napisac jak zyje sie w Leeds,jak tam z praca dla kobiet i w ogole cos wiecej na temat tego miasta...Ja spedzam jak co rok swieta we czworo i tez jest przyjemnie

Wydaje mi sie ze jak znasz troszke jezyka i masz gdzie sie zaczepic na poczatek to nie jest zle,my jestesmy tu 3 lata,nie wydaje mi sie ze to miasto jakos rozni sie od innych w UK...Jest to miasto bardziej przemyslowe..Moze nie mega piekne...Ale jakos leci..

A z praca dla kobiet,od razu mowie ciezko jest z czyms na kontrakt,wiekszosc przez Agencje no i wiadomo co idzie za tym nigdy nie jest pewne czy jutro masz prace..Poprostu trzeba byc troszke sprytnym..

no jezyk troszke znam pracowałam w UK w sklepie oraz sprzatanie domów prywatnych...planuje wyjazd w marcu przyszłego roku własnie do Leeds

to powodzenia zycze...A dlaczego wlasnie Leeds?

bo tam mój chłopak mieszka od 5 lat..ale on nie chce bym pracowała bo jego stac na utrzymanie a ja bym chciała pracowac by byc niezalezna od niego...on tez nie wiele mowi mi o tym miescie ja mieszkałam w Londynie