nie umiem tanczyc

a biorac pod uwage fakt ze tanczenie we wspolczesnych klubach nie wymaga specjalnych umiejetnosci po prostu tanczyc sie wstydze. nie potrafie sie przemoc, otworzyc, wyluzować(próbowalam sposobu z alkoholem, nie pomaga)... nigdy nie chodzilam na imprezy, zostalam wychowana pod kloszem. teraz jestem na studiach i gdy znajomi planują wyjscie do klubu/dyskoteki(a czasem ma to miejsce nawet 3 razy w tygodniu) zawsze wymyslam jakies glupie wykrety bo panicznie sie boje. poradzcie cos, bo przez moją fobie powoli staje sie odludkiem :(

Spoko ja też nie umiem .

i nie przeszkadz Ci to?

A kto Ci każe tańczyć na imprezie? nie musisz

poprostu czuje ze mnie cos omija... moj chlopak moze tanczy ze wszystkimi tylko nie ze mną. czasem zdarzaja sie tez w życiu takie okazje na ktorych tylko sie tanczy np. studniowka ( to byla koszmar), sylwester,wesela...

przeszkadza ale cóż , nie każdy może wszystko nie miałem okazji to się nie nauczyłem a teraz jestem stary

ja jeszcze jestem mloda i chce cos z tym zrobic, tylko nie wiem jak sie za to zabrac, od czego zacząć?

jest mi po prostu przykro gdy oni a z nimi on wychodzą i sie dobrze bawią, a ja zostaje z niespodziewanym bolem głowy/ masą rzeczy do nauczenia / zrobienia/ posprzatania/ zalatwienia, swoim glupim problemem i tą paskudną niemożnoscią przełamania lęku. i tak co najmniej raz w tygodniu przez cały rok. a w zasadzie półtorej roku...

nie ma tu nikogo z podobnym problemem?

zapisz się na kurs tanca nowoczesnego czy cos.

myslałam o tym ale na chwile obecną nie stać mnie na kurs :(

masz jakas kolezanke co cie nauczy czy cos idz na kurs jakis czy cos no?? rusz sie

łatwo powiedziec 'rusz sie' . bardzo bym chciala 'sie ruszyc' ale jak tylko slysze pytanie 'potanczymy?' czuje sie sparalizowana i uciekam gdzie pieprz rośnie:(

na youtubie sa kutsy tanca

najgorsze to sie jakoś przełamać macie jakies sposoby na przełamanie lęku , nieśmialośći i innych ale szybko i skutecznie ?? co z tym zrobić bo nic nie pomaga ?