Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostra_babka

ładna a nieszczęśliwa...

Polecane posty

hmmm dla każdego co innego to pewnie znaczy, dla mnie normalnośc to jest 'nie przesadzanie' w żadną stronę, ogólnie wyznaję w życiu zasadę złotego środka we wszystkim, ciesze się życiem, mimo że czasem jest też smutno z róznych powodów, nie uważam się za miss polski, ale też myslę ze jestem całkiem do rzeczy, no i tak sobie żyję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boski i vice versa, jesteś mi całkiem obojętny. Proponuję poszerzyć troszkę horyzonty myślowe i nie utrzymywać, że jedynie to co Ty sam wymyślisz jest właśnie prawdą. Bo dajesz sobie nick "Boski" a jakoś nie widzę w Tobie boskich przymiotów ;) Już Ci odpowiadam, bo sam chyba tego nie wymyślisz. Otóż nie jestem redaktorem wp ani onetu,więc moje wpisy nie wyświetlają się na stronie głównej nikomu WBREW jego woli. Nie rozsyłam też pocztą spamu z notkami. Klikasz w link - wchodzisz - czytasz jeden tytuł - zamykasz-zapominasz. Proste? Jeśli jednak ktoś wraca tzn że nie jest to dla niego szkodliwe. A powiem Ci, że zalewa mnie fala wiadomości, wiele osób chce ze mną popisać, bo przechodzi przez taką samą sytuacje. Słyszałeś może w swoim życiu o grupach wsparcia, klubach, miejscach łączących ludzi o wspólnej pasji bądź...o podobnych problemach? Rzecz ludzka. Nie ja to wymyśliłam. Mówię o sobie i ktoś albo to zleje, albo się zaczyta. ktoś może pomyśli "ona ma gorzej" i jeśli przez sekundę zrobi mu się lepiej na sercu przez to - ok, proszę bardzo. Inny może pomyśleć " fajnie sobie radzi, fajnie sobie to wszystko poukładała, wytłumaczyła", a dostaję też takie wiadomości - jeśli ktoś odwiedza mnie codziennie, nie widzę powodu, by schować blog do szuflady, tym bardziej, że tysiące ludzi pisze już w sieci. Jeśli miałabym sama z sobą gadać już pewnie bym zwariowała. Ja dzielę się swoimi problemami i tak samo uzyskuję wiele cennych rad. Nie czuję się winna, że zasyfiam czyjąś psyche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie ukrywam, że jak się do tego wszystkiego zdystansuję - usunę blog. Taki miałam zamiar od początku. To tak jak z zamkniętym rozdziałem, przyjdzie czas, wywalę wszelkie namacalne ślady przeszłości, dla własnego dobra. I źle oceniłeś - nie piszę po to by ktoś moje g... zjadł i by było mi lepiej. Swoją drogą ohydne porównanie, żenua.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płacząca perłami - nie przejmuj się każdy ma w życiu gorsze i lepsze chwile, może faktycznie na nowy rok dobrze jest zrobić jakieś postanowienia i powiedzieć do widzenia sprawom z przeszłości:) Sama chcę tak zrobić, choć wiem ze to nie jest łatwe, ten rok mi ostro dał do wiwatu:( nie martw się będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
płacząca, aleś sobie pasję znalazła, problemy:) Owszem, słyszałem o grupach wsparcia, w USA i innych krajach zachodnich już od połowy lat 70-tych się od tego odchodzi bo są znacznie szybsze i skuteczniejsze sposoby rozwiązywania problemów. Wiesz o tym? Skoro musisz zasyfiać czyjąś psychę, to zupełnie się nie dziwię że jak napisałaś "sama nie mam wielkiego powodzenia, a nie jestem jakaś kulawa!". Twój wybór. Wszystkiego dobrego. A teraz Boski idzie się... spocić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiedziałam, bo nie interesuję się na tyle grupami wsparcia - ani nie założyłam takowej, ani nie jestem członkiem grupy. Mówiąc o tym miałam raczej na myśli naturę ludzką do dzielenia się problemami oraz do wspierania drugich. Nie mylić z żaleniem się! Cóż życzę Tobie byś w swoim życiu nie miał ani chwili, w której będziesz musiał poprosić kogoś bliskiego o wysłuchanie Twojego problemu. Ba! nie życzę Ci byś miał potrzebę pisania o sobie obcym ludziom. Myślę, ze jednak to nieuniknione, może życie czasem przypomina bajkę, ale nic nie trwa wiecznie. I tak samo nie wierzę, że kompletnie chowasz w sobie wszystkie smutki. Jeśli jednak tak jest to albo je zapijasz albo jesteś introwertykiem. :) Przede wszystkim życzę Ci więcej empatii, o choćby takiej jaką pokazała niedawno normalna dziewczyna. Rozum jak chcesz moją wypowiedź o powodzeniu - w sumie byłam w 2 kilkuletnich związkach, a moja monogamiczna natura nie pozwala mi na rozglądanie się na wszystkie strony w poszukiwaniu smakowitego kąska. Być może powodzenie było, ale ja tego nie zauważałam. A teraz? Jestem sama, ale ledwo miesiąc po rozstaniu, więc nie mam jakiegoś parcia na związek w tej chwili. Z resztą bezsensu bym tłumaczyła się z każdej luźnej wypowiedzi. Jeszcze raz o tym zasyfianiu. mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi, każdy z nich ma swój system wartości, poglądów etc. Nie próbuj wmówić mi, że mój blog jest toksyczny, no chyba, że sam nie posiadasz swego rodzaju FILTRA do selekcji przyjmowanych treści. Jeśli coś mi szkodzi odcinam się od tego, zatem nie martw się o innych, na prawdę nie ma powodu. A swoją drogą zawartość bloga nie jest ani depresyjna, ani przesiąknięta myślami samobójczymi. Nic z tych rzeczy. Czasem warto zgłębić się zanim się oceni po pozorach. Adios!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie czytałam całego wątku, więc jeśli palnę gafę to przepr. ostra_babka, zgadzam się z resztą... uroda to nie wszystko ;) ja tu mam raczej na myśli męża niż siebie. otoczenie utrzymuje mnie w przekonaniu, że jestem wyjątkowo piękna... ( i chyba też się z tym zgadzam ;) natomiast druga połowa jest niska i raczej odbiega od moich wcześniejszych preferencji... tylko, że my się kochamy... i reszta nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, czasem mam odczucie, ze tylko my kobiety jesteśmy zdolne do czystej miłości, do rezygnacji ze swoich ideałów. Jeszcze nie widziałam pięknego faceta za rękę z brzydką i garbatą...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widziałam ładnego faceta z brzydką dziewczyną (ale taką nie że mi się wydaje że jest nieciekawa, tylko ogólnie uważaną za brzydką), jednak facet nie był specjalnie mądry ani wykształcony i chyba leciał na kasę bo kobitka bogata....różne są przypadki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie widziałam pięknego faceta za rękę z brzydką i garbatą...!' ja widzialam. ale faktycznie takich par jest mnie poniewaz- badzmy szczerzy- kobieta powinna mezczyzne podniecac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do boskiego lalusia
wolałabym czytać wypociny kogoś kto przeżył coś i się z tym dzieli, niż ignoranta który się cieszy z tego, że jemu życie oszczędziło smutków. poza tym ten nick "boski" ... makabra. boski to ty na pewno nie jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra_babka
a więc... mam 26 lat. mam wiele pasji.. ale to o ile wiadomo nie temat o zainteresowaniach.. ludzie nie wiem czy z zazdrości, czy z innego powodu, mają we krwi dołowanie tych którzy się wywyższają, niezależnie od tego czy chodzi o urodę, wykształcenie, dorobek życiowy itp. nikt z czytających mnie nie zna a oczernia. jaki macie w tym cel? mam w nosie co o mnie piszecie. znam swoje wartości i wiem że Wasze opinie nie zmienią mojego poglądu na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra_babka
wygląd fizyczny jak i intelekt liczą się u mnie w wyborze partnera, bo co mi przyjdzie z wykształcnego faceta, jak nie będzie pociągał mnie fizycznie albo z faceta który będzie atrakcyjny ale pusty jak .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra_babka
niestem księą o niwiadomo jakich wygórowanych wymaganiach.. po prostu uważam że na miłość składa się wiele rzeczy.. a większość panów nie grzeszy inteligencją. mnie nie jest potrzebny "chłop" tylko mężczyzna. może nie każdy to rozumie :) pozdrawiam wszystkich "za" i "przeciw"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam swoje wartości i wiem że Wasze opinie nie zmienią mojego poglądu na świat. i tak trzymaj:) mało jest mężczyzn inteligentnych - to prawda- i dodatkowo jeszcze ciekawych fizycznie - to już jak na lekarstwo. Jeszcze żeby nie poniżał innymi i miał jakieś wartości to już całkiem ze świecą szukać.....ogólnie nie tylko facetów malo jest już teraz takich ludzi. no ale ja życzę spełnienia marzeń w Nowym Roku, niech każda szukająca znajdzie tego fantastycznego rodzynka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacząca, jestem głęboko przekonany że życie jest dokładnie takie, jakie myślisz że jest. Twoje nie przypomina bajki, moje też nie, ale robię co w mojej mocy aby codziennie stworzyć sobie tę bajkę. Smutków nie chowam, ale i też nie muszę ich wylewać na innych, wolę skupić się na rozwiązywaniu ich i zapytać kogoś zaufanego o opinię jak sobie poradził z podobnym problemem, co zrobił i zrobić to samo. Z pisaniem trafiłaś jak kulą w płot :D Ale to nic, nie wiedziałaś że prowadzę w sumie 4 różne blogi, o różnych tematykach i parę dni temu założyłem następny. Przykro mi że jesteś miesiąc po rozstaniu, szczególnie że jeszcze sobie z tym nie poradziłaś. Daleki jestem od wmawiania Ci czegokolwiek, mój system filtrowania wartości zadziałał tak, że opuściłem Twojego bloga po przeczytaniu kilku zdań. Być może Twój filtr działa podobnie, a czy chociaż na chwilę jesteś w stanie sobie wyobrazić że nie każdy człowiek tak ma? Całkiem normalna, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostra_babka
boski.. dłonie? po co? żeby zobaczyć czy robię coś w domu? otóż... nie noszę tipsów bo ich nie lubię.. poza tym kojarzy mi się z pustymi blondynkami (nie mam zamiaru obrazić żadnej damy noszącej tipsy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boski tym bardziej Twoje wypowiedzi są niespójne. Sam piszesz 4 blogi, a mi sugerujesz, że powinnam nie pisać takich rzeczy. Facet, z choinki się urwałeś? Chyba masz jakieś zapędy dyktatorskie ;) Fajnie ktoś napisał do boskiego lalusia. Ktoś trzeci się wypowiedział, to, ze Ty nie masz ochoty to nie czytaj, ale nie martw żesz się o innych, czy mają filtr czy nie mają!! To jest szukanie dziury w całym, jak baba ;) bardzo mnie śmieszy, ze się tak pienisz o treść bloga i o innych :) masakra. Po prostu chcesz być na "nie" i szukasz już absurdalnych argumentów, z wymiernym skutkiem. No litości drogi panie, daj spokój :) Ja Ci powiem tak: moje życie, moja bajka i... ja jestem bardzo szczęśliwa i zadowolona z tego co od niego dostaję! Nie chodzi o to, by nie znać bólu, cierpienia, by nie mieć kłopotów. Trzeba to wszystko przyjąć z pokorą, wyciągnąć wnioski. Tylko Ci, którzy myślą, że życie może być usłane różami - gorzko się rozczarowują i nie mogą znieść porażki. A to, że biadolę o moim ex na blogu - przechodzę detox psychiczny i fizyczny, ja sobie z tego zdaję sprawę, że troszkę minie zanim się uleczę. Najważniejsze by być świadomym siebie i tego co wokół się dzieje. Jesteś pewnie perfekcjonistą, bo widzę jak się burzysz, kiedy coś nie idzie zgodnie z Twoim zamysłem. Nie boski, tym razem Ci nie wyjdzie. Będę pisać bloga nadal, kontynuując temat jaki zaczęłam, bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia. Tworzysz wyimaginowane problemy, to jest Twój problem. Więcej tolerancji, akceptacji!! Życie to nie tylko wąskie tory, którymi Ty idziesz, wokół jest jeszcze baaaardzo szeroka przestrzeń!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×