35 lat i ... dalej bezdzietna.

bezdzietna. i bez meza i bez faceta. prace dopiero nowa znalazlam. nie mam nadziei zadnej na meza a o dzieci to rezygnuje bo nie bede rodzic po 40-stce. Zanim kogos poznam ktory bedzie chcial rodzine zalozyc...watpie bardzo i mnie doprowadza do rozpaczy. Autorko przynajmniej masz szczesliwe malzenstwo. Uwazam ze to duzo. Niektozy jak ja nie maja nic.

no to sobie możemy ręce podać. Choc widzisz masz jeszcze lepiej , bo ja własnie skończyłam pracę i muszę szukać nowej. Cholera jeszcze jest we mnie nadzieja i na związek i na urodzenie dziecka.

hej Ofca - ja jestem w takiej samej sytuacji jak ty. szczęsliwa mężatka, ale niesttey bez dzieci. Staramy sie już kilka lat i nic. Badania niby dobre, a dzieci nie ma. Myslimy o in vitro. A u was jaka jest przyczyna niepłodności?

zmien faceta... :) i bedzie dzidzius ...:) http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

Witam Was Sadziłam,ze ten watek juz umarl. Tak wiem ze w kazdej rodzinie cos sie dzieje...ze nie jest tak jakbysmy chcialy.Szkoda,bo zycie takie jest krotkie a lata leca na łeb na szyje ! Niestety nie bede miała juz dzieci ktore moge sama poczac,bo mam 2 jajowy nie drozne na amen ! podchodziłam tez przed świętami do in vitro,tyle przygotowan,staran i NIC nie udalo sie !a wierzylam,ze musi sie udac!!!wierzyłam w cud,ale cudów nie ma! bede dalej podchodziła do in vitro chociaz zrobiłam się pesymistka,w dodatku moj organizm nie reaguje na hormony wiec słobo sie stymulowalam pomimo konskiej dawki.wychodowałam jedynie na jednym jajniku 5 pecherzykow 2 były wieksze a inne roznej wielkosci.mimo to lekarze pobrali jajeczka .podano mi dwa ale nie udało sie . Najgorsze jest to ze mam 35 lat ze tyle czasu zajelo wszystkie leczenia i co?i NIC Jakie bedzie dalsze moje zycie?nad tym pytaniem ciagle sie zastanawiam.......... Pozdrawiam Was