Dlaczego w Swieta ludzie sie kloca???

nawet u mnie, bylo jak w bajce ateraz tochyba emocje swiat, poklocilam sie z kims kto mial mi sie oswiadczyc w nowy rok i ma juz dla mnie pierscionek??? widze ze w wielu rodzinach tak jest, to jest okropne

też to zauwazylam, swieta to czas w ktorym powinnismy byc dla siebie mili, zyczliwi a tym czasem jest zupelnie inaczej... wydaje mi sie ze przez to ze jestesmy zabiegani, jestesmy rozdraznieni i wszystko nas denerwuje... tez sie dzisiaj poklucilam z bardzo bliska osoba i jest mi z tym zle bo mielismy spedzic swieta razem a dwie godziny przed wigilia sie tak starsznie poklucilismy...

siebie mili, a nie tylko w swieta. A poza tym "poklocic" a nie "polkucic".

Bo święta, to najgorszy czas w całym roku. Fałszywe uśmiechy i za przeproszeniem lizanie każdemu dupy, byle tylko się cieszyć. A dlaczego się kłócą? przez %. Mało, która Wigilia NIE kończy się wyciągnięciem flaszeczki wódki, czy winka. Dla mnie właśnie ten moment jest POZEGNANIEM się z milą atmosferą i sielankowymi swiętami. Kłótnie i wysłuchiwanie wywlekania sobie spraw sprzed lat jest nie dla mnie.

ludzie nie kłóca sie w swieta, tylko kloca sie zawsze. jesli ktos jest klotliwy to zawsze znajdzie powód. ja nie jestem i jak slucham klotni innych w rodzinie, to albo sie wylaczam-bo mam to gdzies, albo wtracam cyniczny komentarz i odchodze. ludzie sami nie widza jakimi sa hipokrytami