Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bpcianek22

Ataki histerii u dziecka - czy jestem sama?

Polecane posty

Gość bpcianek22

moja 3 letnia corka miewa ataki histerii - dla mnie problem normalny powiem nawet ze codziennosc, siadam wtedy kolo niej i razem czekamy az sie uspokoi. niestety rodzina meza+maz uwazaja ze to jest nienormalne zachowanie u dziecka i ze inne dzieci sie tak nie zachowuja - w zwiazku z czym narasta konflikt w rodzinie.. czy jestem sama? czy faktycznie zadne dzieci na kuli ziemskiej sie tak nie zachowuja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbara1984
to jest typowe dla dziecka w tym okresie nie przejmuj sie moja ma 2,7msc i tez czasami miewa takie napady,wiec starm ja uspokoic lub zajac czyms innym poradzisz sobie i wyrosnie z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maniounia..
moja ma 2,5 roku i też miewa histerie- potrafi kilka minut wyć i szarpać się. Jedyne lekarstwo to nie zwaracać uwagi na takie zachowanie... Ja wychodzę wtedy do innego pomieszczenia i zatykam uszy- ignoruję, pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bpcianek22
ja spokojnie wole przeczekac te ataki i najlepiej aby nikt sie wtedy do niej nie zblizal i nie odzywal, bo to przynosi odwrotny skutek - jednak tesciowa, szwgierka, tesc i maz patrza na to z innej strony.oni uwazaja ze takie zachowanie jest nienormalne i zadne znane im dzieci sie tak nie zachowuja i ze ja mam zle podejscie w tej calej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosołek -
ale co to znaczy ,ze ma ataki histerii ? z jakiego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak często z jakiej
przyczyny i na czym polegaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze zależy od temperamentu dziecka, jeżeli mała żywiołowa - to da popalić ;-) poczytaj poradniki psychologiczne, a upewnisz się czy to co ma Twoja córka mieści sięw normi :) pozdrowienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IQ50
Zamyka sie w pokoju , mówiąc przy wychodzeniu "krzycz i płacz ile chcesz" , gwarantuje ze po 5 minutach sie jej/jemu znudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i dobrze sie upewnic
czy to na pewnoie tylko histeria, moze sa jakies powody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tylko
Miałam i mam podobną sytuację. Najpierw mój Synek pokazywał totalne różki. Prócz masakrycznej histerii - czasami bez powodu - ot dla urozmaicenia dnia - miałam ciągłe "nie", ignorowanie moich tłumaczeń, śmiech w żywe oczy jako reakcja na upomnienia. Początkowo były klapsy (ZAZNACZAM klapsy! przez pampersa, NIE ŻADNE LANIE), poskutkowało na chwilę. Później wykorzystywałam "fobie" typu maska (bał się masek totalnie), pająk, osa. Później kąt.......też na chwilę,ignorowanie Małego niec nie dało, bo mnie gryzł, szczypał, kopał a ignorowanie powyższego spowodowało, że jak Mu coś nie leżało bił (wcale nie lekko) do upadłego. Następnie zaczęłam wykorzystywać "fobie", typu pająk, maska (każdej się bał) osa itd. W sumie część skutkuje do dziś. Obecnie jestem na etapie "przecież jesteś jak Spiderman - a on jest grzeczny", jak już Spiderman nie działa - choć to jest nieczęste, to uderzam w fortel pt "zbieram (ulubione) zabawki i ;) wyrzucam do kosza. W efekcie Mały z dnia na dzień mniej broi i bardziej słucha Mam natomiast "kichę" z dotychczas super grzeczną Córeczką (Bliźniaczka Syna). Jedynym sposobem na Jej masakryczne i bardzo częste histerie jest..............IGNOR. Porzuca się z 15 min max i diametralnie Jej się nastrój zmienia. MÓJ BŁĄD polegał na tym że Małej się uspępowało ZAWSZE- a to przez względy zdrowotne, choć Synek przeszedł przezpiekło przez długi czas po narodzinach, Córcia nie bez kłopotów ale się pzreślizgnęła po temacie, jednak, ZAWSZE potrafiła postawić na swoim.\ Pomimo, że mam pewne zasady wychowania wpojone dosadnie, jednak..........gdzieś , dla własnego "świętego spokoju" za bardzo "wyluzowałam" w temacie. Podsumowując: Dzieci me początkiem listopada skończyły 3 latka. Synek od ukończenia dwóch lat aż do ok. 4 m-cy wstecz był istnym terrorystą Córcia do ukończenia trzech lat była idealna......... Z doświadczenia: Jeśli dany sposób "działa" to korzystać zeń ile się da... Każdy Dzieć ma swój charakter, stereotypy są, ale nie każde do nich się dostosowuje. Jeśli Rodzina jest taka hej do przodu niech weźmie Dziecia na kilka dni.............i zobaczy jak teorie sprawdzają się w praktyce. P.S. Moja Ukochana Mama - jest Charakterną Osóbką. Przez dłuższy czas były konflikty między nami a'propos wówczas Synka. Rugana byłam bez przerwy...........wszystko było N|E TAK a ja byłam matką szkodzącą własnemu Dziecku. Raz zaproponowałam opiekę nad Synkiem przez 2 dni i jedną noc,argumentując decyzję faktem, że tracę poczucie własnej wartości wobec "ataków" Mamy. Biorąc pod uwagę fakt, że może Mama ma rację i podsunie mi sposób na Synka..........byłam przekonana, że faktycznie może złe metody stosuję............okazało się, że Mama oddała mi honor...... Co Dzieć i inne metody skutkują. W każdym razie skoro Dzieć jakimś sposobem daje się przywrócić "do pionu" to ten sposób jest ok. P.S. Jak mi Mama do dziś wypomina jakie katastrofy Jej wyprawiałam w różnych publicznych miejscaqch, tak.............histeria to było tylko preludium do dalszych wyczynań........ Dziękuję Bogu, że moje Uparciuchy są mniej uparte niż ja w Ich wieku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×