Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość martyyyynika

Problemowoooooo

Polecane posty

Gość martyyyynika

Mam problem: Jestem z chłopakiem już parę lat. On mnie bardzo kocha i bardzo dobrze traktuje. Naprawdę, ciężko o lepszego mężczyznę. Problemem jest to, że ja kocham ex. Kocham, mimo, że nie utrzymujemy kontaktu. Po prostu jestem nienormalna, z ex już nic nie będzie, wiadomo. No ale ja myślę stale o tamtym. Nie mogę przecież brać ślubu z jednym i myśleć o drugim. Proszę mnie nie wyzywać, bo jestem naprawdę smutna, przygnębiona tym wszystkim i już nie wiem co robić. Nie chcę nikogo krzywdzić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co ja tez tak miałam! długo po zerwanieu nie mogłam sie otrząsnąc!wszystko mi go przypominało!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
Pewnie, ja wiem, że to nie jest w porządku. :( Na początku po prostu się polubiliśmy, ja byłam skrzywdzona, chciałam zapomnieć o byłym. W końcu wywiązała się bliskość, on był dla mnie bardzo dobry. No i teraz, nagle obudziłam się w powaznym związku. On planuje przyszłość, tyle mi daje. A ja nadal ze sobą walczę. Bardzo to męczące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyyyynika pewnie w ten sposób próbujesz zabezpieczyć własną przyszłość prawda?masz kogos dobrego komu na tobie zależy!a wiesz ze z tamtego związku i tak nic nie bedzie!znam to uczycie wiem wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
dzięki mimi za zrozumienie :) z jednej strony może i chcę się zabezpieczyć, mam 26 lat i wiadomo, że jakieś plany, marzenia ale tak naprawdę to nie o to chodzi, ja po prostu kocham ich obu hmm chyba po prostu w jednym wypadku kocham wspomnienie, w drugim żywą osobę, no i ciężko jest z niej zrezygnować, bardzo jest mi bliski, ale zapomnieć też nie mogę... jak to u Ciebie się skonczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trudne.. Rozsądne byłoby zerwanie z obecnym, bo prędzej czy później wszystko wyjdzie. Ale wiadomo, że tak się nie da... Konflikt tragiczny. Tak źle, tak nie dobrze. A i takie małe ale... "mimo że" piszemy bez przecinka, taki wyjątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczkamała
wiem dokładnie o co chodzi, i to jest naprawde ciężka sytuacja, wiem bo jestem w podobnej, tyle że ja kocham faceta który pojawia się dwa razy w roku w polsce i wraca tam, rozstaliśmy się, ale ja nie moge przestać go kochać i trwa to tak trzy lata. a ja już nie moge , nie potrafie nikogo pokochać, nie umiem w nic się zaangażować, nie jestem jakąś gówniarą bo mam 24 lata ale on jest dla mnie cały czas tym samym facetem co kiedyś, i niestety każdy raz gdy się spotykamy jest ogromny ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martyyyynika u mnie było to tak że w związku który był potem było tak dziwnie, odpychająco troche dla wtedy mojego chłopaka, natomiast teraz po jakimś czasie już przeszło mi to i było lepiej choć trudne było wszystko, na sylwestra płakałam sama w łazience i wogóle bez sensu! ale potem za parę dobrych miesięcy juz jakoś było!czas leczy rany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
dziękuję za odzew :) 1) dzięki za to "mimo, że", staram się pisać poprawnie, więc taka wiedza dla mnie - bezcenna no i hmm tak jak ktoś napisał, konflikt tragiczny, myślę o tym non stop, nie chcę marnować życia mojemu partnerowi, bo jego szczęście jest dla mnie bardzo ważne ale on mnie kocha naprawdę i wcale pewna nie jestem czy odchodząc zrobiłabym mu przysługę piłeczkamała - no widzę, że podobna sprawa, u mnie też trwa to 3 lata i ja naprawdę non stop myślę o byłym, jakiś kontakt też tam był, ale to inna sprawa, heh, też mi się nikt nie podoba, nie mogę się zakochać, w tym roku zarządziłam, że nawet na sylwestra nie wychodzę, nie mam ochoty się bawić, cieszyć mimi - cieszę się, że Twoje rany są wyleczone, ale u mnie czas płynie i nic, nie wiem co zrobić, czyli teraz jesteś sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczkamała
to tak jak ja. sylwester w domu, bo co??? bo rok temu wyszłam do znajomych a on zadzwonił o 23, godzina rozmowy, płacz i tyle było tego sylwestra. ale ja już mam tego dość, tylko jak to zrobić żeby naprawde zapomnieć by móc pokochać prawdziwie i szczerze a nie tylko być z kimś żeby zapełnić pustkę po nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
a ja w każdego Sylwestra czekam na życzenia :o tylko u mnie problematyczne jest to, że jestem w stałym związku i taka chęć zostania w domu, sama jest dość niezwykła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczkamała
tak źle i tak niedobrze, ja właśnie rok temu byłam z chłopakiem, znaliśmy się krótko i szybko to się zakończyło, bo nie potrafie zapomnieć o byłym, w twojej sytuacji chyba nie ma dobrego rozwiązania ze względu na stały związek, najważniejsze żeby nikogo nie krzywdzić a tym samym samej siebie, ja doszłam do takiego założenia, bo niepotrzebne mi związki z facetami którzy są zastępstwem, a z drugiej strony czasami brak tego męskiego oparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
piłeczka, a ile masz lat? mi jest trochę szkoda tego czasu, bo jestem coraz starsza, czas mija, a ja codziennie to samo wałkuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piłeczkamała
mam 24 lata, i coraz częściej już mam wizje naprawde stałego, poważnego związku, ale próby stworzenia czegoś zawsze kończą się tak samo.. 3 lata to dużo czasu a nic się nie zmienia. męczy mnie to już, bo ile można???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go
Nie zaslugujesz na niego. Nie marnuj mu zycia. Chcialabys, zeby tobie ktos zycie zniszczyl? I tak juz wymazalas mu 3 lata z zyciorysu, chcesz nadal robic mu krzywde? Jestes sadystką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
no ale ja go kocham :( jest mi bardzo bliski, niesamowicie bliski, bez niego nie umiałabym funkcjonować, tyle razem przeżyliśmy gdyby nie te moje cholerne wspomnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go
Masz dwa wyjscia. Albo zapomniec o bylym, albo zostawic obecnego. I ja i ty dobrze wiemy, ze to pierwsze jest raczej nie do zrobienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
to rozumiem, że proponujesz mi samotnię do końca życia i wzdychanie do zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostaw go
Nie, proponuje ci wziac sie za zwiazki jak wymazesz go z zycia...wybacz, ale nie masz prawa ranic innych tylko dlatego, ze nie mozesz zapomniec o jakims ex a do tego nie chcesz byc sama... Sama nawarzylas sobie piwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
dzięki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
a ponoć to faceci tylko są żli. tylko oni oszukują, kłamią itp a tu proszę. gardzę takimi jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyyyynika
widzę, że masz prawdziwie świąteczny nastrój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbobik
Mialem tak samo,minelo po 10 latach,ake nie do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochasz wspomnienie o nim, a nie jego. wydaje ci sie ze kochasz bo nie mozesz go miec zapewne to twój pierwszy byl:D Nie żalowac niczego, nie ogladac sie za siebie tylko isc do przodu kazda osoba jaka spotykamy w zyciu ma nas czegos nauczyc i jest jakims etapem ale trzeba zyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×