zobaczcie jacy jesteśmy maluczcy

http://www.youtube.com/watch?v=17jymDn0W6U Świetne video, gorąco zachęcam do obejrzenia!

widziałem to niedawno, osobiście mną filmik wstrząsnął i tu pytanie - jak wierzący mogą wierzyć w to że istnieje życie tylko na ziemi? to ignoranctwo

19:47 [zgłoś do usunięcia] 44444444444444 widziałem to niedawno, osobiście mną filmik wstrząsnął i tu pytanie - jak wierzący mogą wierzyć w to że istnieje życie tylko na ziemi? to ignoranctwo Nie rozumiem o czym prawisz... co ma wiara w Boga do wiary w to że gdzieś tam też jest życie?

Chodzi mi o katolików, którzy wierza że Bóg stworzył Ziemię, światło (dzień) i ciemność (noc), stworzył LUDZI. Katolicka wiara wyklucza istnienie życia na innych planetach.

piekny jest ten filmik, i do tego te nastrojowe dźwięki, wzruszyłam się, poczułam też jakąś pustkę, bezsens życia...... jesteśmy tacy nieznaczący we wszechświecie :( nasza planeta to nawet nie jest kropka

19:55 [zgłoś do usunięcia] 44444444444444 Chodzi mi o katolików, którzy wierza że Bóg stworzył Ziemię, światło (dzień) i ciemność (noc), stworzył LUDZI. Katolicka wiara wyklucza istnienie życia na innych planetach. Nie popierdoliło ci się coś? Gdzie wyklucza? Nikt nic nie wyklucza! To że Bóg stworzył świat z niczym się nie wyklucz, bo może gdzieś tam na innej planecie też stworzył ludzi?

Skąd czerpiesz takie informacje? Serio pytam, bo nie spotkałam się z tym, że religia wyklucza możliwość życia pozaziemskiego. Skoro Bóg jest wszechmocny - to jak najbardziej mógł stworzyć życia poza ziemią. My nawet nie musimy o tym w ogóle wiedzieć.

to nie miał być podszyw :-) tylko pytanie.

Kiedyś zapytałam katolika - że skoro wierzy że Bóg skupił się tylko na Ziemi i ludziach, to po co miałby stwarzać niskończoną przestrzeć kosmosu, biliony identycznych słońc i jeszcze więcej planet? Odpowiedział mi "Bóg stworzył inne gwiazdy po to, aby ludziom zapewnić rozrywkę, żeby mogli obserwować niebo" :D:D:D

"Skoro Bóg jest wszechmocny - to jak najbardziej mógł stworzyć życia poza ziemią." Całe Pismo św. mówi wyłacznie o Ziemi i ludziach. Cale działanie Boga było skierowane na Ziemię i tworzenie człowieka (wg Biblii).

Trzeba by zapytać jakiegoś księdza, ale mi tez się wydaje że skoro ktoś wierzy w Biblię, to jednoczesnie wyklucza istnienie życia na inych planetach. Mi jest strasznie smutno że pewnie nigdy się nie dowiemy czy i gdzie istnieje inne życie.

Jest prawie pewne, że jeśli jest życie na innych planetach, to nie ma tam ludzi jakich sobie wyobrażamy tylko jakieś inne formy zycia, być może ze zmysłami o których nie mamy pojęcia, ponieważ ewolucja zapewne na róznych planetach toczyła się w rózny sposób. Czyli co - wierzycie że Bóg stworzył życie na wielu planetach i na każdej dał swoje przykazania, inne Słowo Boże? Bo Biblia "ziemska" nie pasowałaby do biblii z innej planety. Czy może uważacie że tylko nam przekazał Słowo Boże, a innym stworzeniom nie?

Bo - jak napisałam - my nie musimy o niczym wiedzieć. W końcu jest Bogiem i ma prawo. :-) Gdzie indziej życie może być tak różne od naszego, że nawet byłoby niemożliwością je zobaczyć, poznać - naszymi zmysłami, nauką.... Z tego co wiem - także od księży - religia wcale tego nie wyklucza. Ja akurat nie wierzę w ufo - ale dopuszczam taką możliwość.

No właśnie - zgadzam się z tobą. Ale biblia mówi o prostych rzeczach - co jest dobre, co złe. Dla innych "żyć", nawet tych niepojętych dla nas - to też może być proste. Może mają swoją biblię - inną historię zbawienia, inne przypowieści....... Oczywiście tego nie wiem, tak sobie tylko teoretyzuję..... :-)

Ja też nie wierzę w ufo jako takie - w zielonych ludzików z dużymi oczami. Ale jestem pewien na 100% że gdzieś jeszcze jest życie, może nawet na biliardach planet. Każda kropeczka zwana gwiazdą którą widzimy na niebie to słońce, wokół którego krążą planety - tak jak u nas. A tych gwiazdeczek są miliony - nie sposób byłoby policzyć te które widać gołym okiem.Więc... po prostu musi być gdzieś życie. Jest niemożliwym, żeby było tylko na Ziemi, której nawet nie widać w naszej galaktyce. A to że na Ziemi są ludzie... to zwykły przypadek. Gdyby na ziemię nie spadł meteoryt który zabil dinozaury - one by ewoluowały w coś o czym nie mamy teraz pojecia. Ja i tak nie wierzę w Boga. Ale to inna historia.

i tak się z tobą zgadzam - pomimo, że jestem wierząca. Ale nie w mit o stworzeniu świata - bo Bóg nie jest taki głupi, żeby stworzyć TAKI rodzaj życia (węgiel, białko i te sprawy), podlegający ewolucji - jednym pstryknięciem palców. Biblii nie należy traktować tak dosłownie. A jeśli istnieją słońca podobne do naszego - to może i gdzieś żyją ludzie, tacy jak my.