Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wierzbowa Magia

Toksyczna matka-jak sie wyprowadzic

Polecane posty

Gość Wierzbowa Magia

Niestety... dostalam mieszkanie od ojca (ktory sie wyprowadzil, bo z matka nie wytrzymal) - otoz aby placic mniejsze podatki, zapisane zostalo, ze "z dozywociem dla mamy i wzamian za opieke". Nigdy nie chcialam mamy wyrzucac... kocham ja... ale z kolejnymi latami bylo coraz gorzej i teraz jest strasznie. Czuje sie uziemniona, nie stac mnie, by placic rachunki za to mieszkanie i jeszcze wynajmowac drugie czy chocby pokoj. Proponowalam jej ugode - przepisze to mieszkanie na nia, a sama cos wynajme... ale ona nie chce o tym slyszec... jak sie uwolnic...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
A moze dzis ktos cos podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehehe........
spzredaj i kup dwa mniejsze, dla siebie jedno i drugie dla mamy mieszkanie jest na ciebie wiec zaden problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka2409
Współczuje też mam toksyczna matke. Która codziennie jest u mnie, sprząta i czuje się jak u siebie. I nic nie pomaga, chyba , że drzwi zarygliuję - żadne tłumaczenia, prośby - nic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trzaskacz klapą
od starszych kiedyś trzeba sie odczepić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:12 [zgłoś do usunięcia] jolka2409 Współczuje też mam toksyczna matke. Która codziennie jest u mnie, sprząta i czuje się jak u siebie. I nic nie pomaga, chyba , że drzwi zarygliuję - żadne tłumaczenia, prośby - nic!!! Przecież ci sporząta............... jak sama........... napisałaś............ więc czemu mówisz że nic ci nie pomaga???:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
Niestety, nie uda mi sie za nie kupic dwoch mniejszych, to malenkie mieszkanko dwupokojowe. Nie wiem, czy mozna sprzedac mieszkanie bez zgody czlowieka, ktory ma w tym mieszkaniu zapewnione dozywocie (moja mama ma - rozmawialam z nia, nie zgadza sie w zadnym razie). Poza tym, jesli mama przeniesie sie do mniejszego mieszkania, tez bede musiala za nie placic ... :( chyba. Wie ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna ona
A niby dlaczego masz płacić za matkę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
Napisalam juz, ze aby przepisac na mnie mieszkanie z pominieciem podatku, zobowiazalam sie do opieki nad nia, mysle zatem, ze jesli nie bede jej utrzymywac, moze podac mnie do sadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale o co ci właściwie chodzi
że niby mamusia jest toksyczna? znudziło ci sie wspolne mieszkanie, to kup sobie drugie. A matką i tak masz psi obowiazek się opiekować. Ojciec jest bydlak że na starosc zostawił kobiete. mam nadzieje że powiedziałaś mu to i zerwalaś z nim kontakty? ja ze swoim zerwałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w dupie się tobie przewraca
autorko kretynko bezduszna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
To nie jest temat o tym, w jaki sposob toksyczna jest matka. Ale prosze bardzo, napisze Ci w skrocie: ja sie staram jak moge byc dobra corka, ona zas nieustannie mnie krytykuje - "bo zle na nia spojrzalam", bo spotykam sie raz w tygodniu ze znajomymi, choc powinnam sie domyslec, ze ona czuje sie samotnie, a "przeciez matka powinna byc najwazniejsza". Codziennie kiedy wracam glodna z pracy, ona domaga sie kilkugodzinnej rozmowy (polegajacej na jej monologu na temat moich wad i wypominaniu rzeczy, ktore zrobilam np. 3 albo 10 lat temu i utyskiwaniu na ojca). Ma do mnie pretensje, ze prosze ja, aby przed wejsciem do mojego pokoju pukala (mam 31 lat i faceta). Dodam, ze ja pracuje 12-14 godzin dziennie, a ona siedzi w domu na emeryturze. Nie sprzata, gotuje tylko dla siebie, zakupy robi dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
Tutaj macie opis toksycznych rodzicow: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3610685 - poczytajcie. Nie zycze sobie krytykowania mnie i glupich komentarzy - tego mam dosc w domu. Juz i bez obrazania mnie przez osoby, ktore nie maja pojecia o sytuacji, mam wystarczajace poczucie winy. Czy ktos jest w stanie pomoc mi rozwiazac problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ale o co ci wlasciwie chodz
masz jakies problemy sama z soba ze takie frustracje u ciebie? 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to moze lepeij juz zostawic
to mieszkanie matce a samej sie wyprowadzic? chyba lepiej juz wynajmowac i płacic za wynajem ale miec swiety spokoj niż użerać sie z matką, ktora nie widzi problemu w sobie? moze wtedy do niej dotrze, jak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikkk
wyprowadz sie i wymelduj, matka bedzie musiala placic za mieszkanie, ma prawo w nim mieszkac dozywotnio ale ty nie musisz mieszkac z nia, a placic ma obowiazek skoro mieszka i jest zameldowana, niestety jesli przestanie placic to i tak eksmisji na ulice nie ma i w przyszlosci bedziesz miala mieszkanie z dlugami, ale ja bym sprobowala mimo to, dlaczego ma nie placic skoro tam mieszka? chyba tylko po to zeby zatruc ci zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja Ci współczuję mam to samo!!! do tego wydaje się że to dozywocie, być w bliskiej relacji z kimś takim radzę Ci - znajdź sobie solidne wsparcie i wiej! ja mam zamiar tak zrobić, ale to mocno trudne, bo mam dziecko i bagaż po wychowaniu w postaci różnorakich depresji fakt faktem, z roku na rok, im dziecko starsze, w takich rodzinach jest coraz gorzej.. sama to przerabiam :/ żal pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
mieszkanie jest dwupokojowe wynajmujesz jeden pokój w zamian za opłaty osobie która zgodzi się z twoją matką i z nią zamieszka za tani pieniądz i jakas formę opieki nad matką ty możesz się wtedy wyprowadzić i coś sobie wynająć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikkk
dobry pomysl z wynajmem, wcale niekoniecznie za opieke bo czuje ze z twoja matka nikt by nie wytrzymal, ale za oplaty, wtedy jesli twoja matka nie bedzie placic to placisz z kasy za wynajem i juz, osoba wynajmujaca nie musi nawet odzywac sie do matki oprocz dzien dobry i do widzenia i po problemie, najpierw powiedz matce ze albo placi albo wynajmujesz pokoj bo nie stac cie na placenie za 2 mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
to moze lepeij juz zostawic to mieszkanie matce a samej sie wyprowadzic? chyba lepiej juz wynajmowac i płacic za wynajem ale miec swiety spokoj niż użerać sie z matką, ktora nie widzi problemu w sobie? moze wtedy do niej dotrze, jak sie zachowuje? Z pensji 1500 zl nie utrzymam mieszkania, ktore zabiera 1000 zl miesiecznie, nie wynajme pokoju i nie bede miala na zycie, szukam lepszej pracy od kwietnia. anikkk wyprowadz sie i wymelduj, matka bedzie musiala placic za mieszkanie, ma prawo w nim mieszkac dozywotnio ale ty nie musisz mieszkac z nia, a placic ma obowiazek skoro mieszka i jest zameldowana, niestety jesli przestanie placic to i tak eksmisji na ulice nie ma i w przyszlosci bedziesz miala mieszkanie z dlugami, ale ja bym sprobowala mimo to, dlaczego ma nie placic skoro tam mieszka? chyba tylko po to zeby zatruc ci zycie No wlasnie podejrzewam niestety, ze chetnie zatruje mi zycie, poza tym 800 zl nie starczy jej na 1000zl oplat za mieszkanie + koszty wlasnego utrzymania. Czy moge sie wymeldowac z wlasnego mieszkania? radioaktywna Jak ja Ci współczuję mam to samo!!! do tego wydaje się że to dozywocie, być w bliskiej relacji z kimś takim radzę Ci - znajdź sobie solidne wsparcie i wiej! ja mam zamiar tak zrobić, ale to mocno trudne, bo mam dziecko i bagaż po wychowaniu w postaci różnorakich depresji fakt faktem, z roku na rok, im dziecko starsze, w takich rodzinach jest coraz gorzej.. sama to przerabiam :/ żal pisać. Mi tez sie wydaje, ze dozywocie :( na razie nie mam jak wiac - brak kasy... ooIga mieszkanie jest dwupokojowe wynajmujesz jeden pokój w zamian za opłaty osobie która zgodzi się z twoją matką i z nią zamieszka za tani pieniądz i jakas formę opieki nad matką ty możesz się wtedy wyprowadzić i coś sobie wynająć Mama mowi, ze nie zgodzi sie na sublokatorow, a wierz, ze potrafi im "uprzyjemnic zycie". Chcialabys wynajac mieszkanie u kogos, kto mowi Ci, co masz robic, zakazuje przyjmowania gosci, korzystania z kuchni i lazienki i w chwilach nerwow rzuca w Ciebie talerzami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka3
Mialam cale zycie podobnie, wiec rozuiem Cie doskonale i wspolczuje. Kretynami tutaj sie nie przejmuj, ktorzy wioda pewnie szczesliwe i spelnione zycie. A wiec ja mimo, ze mama jest ciagle czynna zawodowo mialam straszne poczucie winy, ze chce ja zostawic zwlaszcza, ze mamy az 4 pokoje. Jednak doszlam do wniosku, ze jak tego nie zrobie, to zwariuje, albo odbiore sobie zycie, jedno z dwojga. A ponad to, jak ona kiedys odejdzie, to co mi pozostanie? Ja nie mam nawet faceta, ciagle mimo osobistych osiagniec czulam sie jak jedno wielkie zero. Mam tez na karku tez 40 lat wiec i juz pewnie za pozno na dziecko wiec doszlam do wniosku, ze musze zatroszczyc sie o siebie! Wyprowadzilam sie do kawalerki ale zebym byla w pelni szczesliwa, to nie powiem, bo mama nadal mnie kontroluje, a jak sie sprzeciwiam, to placze, a w ogole po mojej wyprowadzce popadla w depresje, co znowusz mnie strasznie martwi i jednym slowem żałuje, ze sie w ogole urodzilam, bo po co mi takie zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
Jest jeszcze ostatnia mysl, jaka przychodzi mi do glowy, ODDAC komus to mieszkanie w gruncie rzeczy za darmo, na przyklad jakiejs rodzinie z dziecmi, wzamian za pokrycie kosztow notarialnych i oczywiscie opieke nad mama. Moze udaloby sie jeszcze wydebic jakies odstepne... ale to ostatecznosc. Oboje bedziemy sie tulac w wynajetych pokojach, stary ojciec i ja... Czy ktos zna sie na prawie - mozna tak zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
ooIga mieszkanie jest dwupokojowe wynajmujesz jeden pokój w zamian za opłaty osobie która zgodzi się z twoją matką i z nią zamieszka za tani pieniądz i jakas formę opieki nad matką ty możesz się wtedy wyprowadzić i coś sobie wynająć Mama mowi, ze nie zgodzi sie na sublokatorow, a wierz, ze potrafi im "uprzyjemnic zycie". Chcialabys wynajac mieszkanie u kogos, kto mowi Ci, co masz robic, zakazuje przyjmowania gosci, korzystania z kuchni i lazienki i w chwilach nerwow rzuca w Ciebie talerzami? Wszystko zalezy od kwoty. Jeśli bym nie miała kasy ( np. emerytutra najniższa albo zmało kasy z domu na studia) a do tego by mnie uprzedzono o takich jazdach to tak. Za każdym talerzem wezwałabym policję, pokazując umowę najmu pokoju i matka to pierwszym albo drugim talerzu by wymiękła, zwłaszcza jakby jej załozono sprawę w sadzie grodzkim ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wierzbowa Magia
Chociaz nie wiem, czy ta rodzina tez by wytrzymala... musieliby chyba byc w despeacji...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
poza tym - ty jesteś włascicielką, więc TY ustalasz warunki najmu, nie matka. Lokator może OLAĆ jej "zabraniania", jesli ty mu tego nie zabronisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
Czy ktos zna sie na prawie - mozna tak zrobic? możesz wynając swój pokój i pomiewszczenia wspólne, zapewniając matce prawo zastrzeżone w akcie notarialnym. Nie musisz ODDAWAĆ mieszkania, możesz je częsciowo WYNAJĄĆ, bo to ty jesteś włascicielką. Czy wiesz ile ludzi byłoby szczesliwych mogąc mieszkac tylko za czynsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
poza tym matka nie byłaby taka do obcych i jakby sie zorientowała, że to już nie przelewki. tego typu ludzie zwykle włażą innym na głowę dopóki IM SIĘ NA TO POZWALA. Nie sądzę, aby lokatorzy sobie pozwalali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znieczulica w narodzie...
wiesz co, tracisz tu tylko czas, jak masz kasę, to idź po fachową poradę do radcy prawnego, jeśli cie nie stać, to w większych miastach działają darmowe poradnie prawne, udzielą porad np. studenci prawa, adresu poszukaj w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
a jak masz w akcie - w zamian za opiekę - to przerzucasz tę opiekę na lokatorów w taki sam sposów. Najwyrzej będą się często zmieniać opiekunowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×