Gość znowu smutna Napisano Grudzień 27, 2009 Niestety.. od kilku tygodni jest jakies napięcie w moim związku. Niewiem czy to przez świeta i to cale zamieszanie, czy tez przez masę problemow, które mamy.. Do teraz bylismy bardzo szczesliwi, kazdy nawet najkrotszy sms wywolywal we mnie euforię, kazda mysl o nim sprawiala ze czulam cieplo w sercu..Jestesmy ze sobą ponad rok, mimo tego kazdy dzien byl jak pierwsza randka.. ostatnio zaczęłam się jednak zastanawiac czy to ma sens. czuje ze on się zmienił.. Przy wczorajszej rozmowie mialam wrazenie ze robi wszystko zeby doprowadzic mnie do placzu, i się udalo.. i tak jak wspomnialam nieiwem czy to jest spowodowane stresem, czy moze juz mnie nie kocha, a moze chce doprowadzic do tego zebym odeszla? Wiem ze to glupie myslec tak po krotkim "kryzsie". Kiedy zapytalam co się dzieje powiedzial ze nic, na kazdym kroku zarzuca mi klamstwo, wmawia mi rzeczy ktorych nigdy nie powiedzialam, jest zazdorosny nawet o facetow z ktorymi nie mam kontaktu.. Jakby chcial mnie w 100% kontrolować, sterowac kazdym ruchem, a i tak ciągle jes niezadowolony...Wiec juz sie zupelnie pogubilam:( Nawet nie umiem wskazac chwili kiedy to sie zaczelo:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach