Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość merodonia

Co sie stalo z moja miloscia???????

Polecane posty

Gość merodonia

Wczoraj sie poklocilismy, bylismy na imprezie u znajomych, wypilismy sporo alkoholu. Wrocilismy do domu z naszym malym synem. Od slowa do slowa zaczelismy sie klocic, potem ja skoczylam do niego z lapami, on mnie odepchnal upadlam....kazalam mu sie wynosic...nie chcial, wypchnelam go za drzwi. Dzis przed poludniem zadzwonil, ze jest u kolegi, ze nas kocha itp. Powiedzial, ze bedzie niedlugo, ze wyjasnimy sobie wszystko. Dziecko krzyczy i placze od rana gdzie tata, gdzie tata....Zadzwonil okolo 13 ze za godzine bedzie. Uslyszalam, ze jest pijany jak bela.Nie chcialam, zeby dziecko go takiego widzialo, poza tym wiadomo, ze jak by wrocil wypity, znow bysmy sie klocili, bo jaka to rozmowa z pijanym. Kocham go strasznie, chce by juz byl...Trzese sie cala....Dzwonie do niego od dwoch godzin, nie odbiera, nagralam sie, ze dziecko placze ze nim. Podejrzewam, ze byl juz w takim stanie, ze zasnal, bo nawalony byl ostro. Wczesniej jak dzwonil mowil, pomimo tego, ze byl nawalony, ze jestesmy jego zyciem. Nie wiem co mam robic, czy wydzwaniac do niego? A jak mu sie cos stanie? Nie wybacze sobie tego...Jak jutro wroci, to jak mam sie zachowac? Wybaczyc czy byc obrazona? Co mam robic, co powinnam, zwariuje zaraz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
poradzcie mi cos prosze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuć na luz_
teraz pytasz co robić! trzeba było się nie kłócić. jesteś dorosła, wiesz co robisz :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
opierdziane gacie - mam Cie nazywala bachorem, skad taka opinia? wspolczuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie przejmuj się tymi opiniami ludzie tu nie potrafia sie zachowac dlatego czasem lepsze jest gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Pić trzeba też umieć. Jak nie umiecie pić i się zachować to trzeba było nie pić wcale. Gacie ma w sumie trochę racji. Jaki dajecie przykład swojemu dziecku? :o Widać że macie jakieś problemy emocjonalne.Normalny człowiek nie wyskakuje z łapami do partnera nawet jak jest pijany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest taki
że jesteś tak samo odpowiedzialna jak twój mąż\ biedne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
dobra, to normalna do konca nie jestem, moze byc? prosze o rade a nie ocene moich czynow, wiem ze oboje zle postapilismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problem jest taki
zadzwoniołaś do niego zasłaniając się dzieckiem nie dzwoń zaczekaj aż wytrzeźwieje i wróci a później porozmawiajcie normalnie bez oskarżeń i ustalcie zasady w waszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamorkaa
NIE DZWON. POCZEKAJ AZ WYTRZEZWIEJE I WROCI, WTEDY NA SPOKOJNIE POROZMAWIACIE, BO JAK WIADOMO Z PIJANYM GADKI NIE MA. NIE DZWON, ZEBY ZROZUMIAL CO ZROBIL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamorkaa
NIE DZWON. POCZEKAJ AZ WYTRZEZWIEJE I WROCI, WTEDY NA SPOKOJNIE POROZMAWIACIE, BO JAK WIADOMO Z PIJANYM GADKI NIE MA. NIE DZWON, ZEBY ZROZUMIAL CO ZROBIL.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hadysz
Wybaczyc czy byc obrazona? - ehh ile Ty masz lat? to jest prawdziwe życie, nie serial. jeśli jesteś obrażona to bądź obrażona, a jak nie jesteś to nie bądź... co to za głupie pytanie? jeżeli sie martwisz, to podzwoń po znajomych, rodzinie.. facet na pewno gdzieś tam jest.. porozmawiajcie szczerze(jak dojdzie do siebie). pokaż mu że go kochasz, że Ci zależy, że jest Ci przykro.. niech widzi, że też chcesz to naprawić(chyba że nie chcesz). niech urażona duma nie pozwoli Ci czekać na jego peirwszy krok. w uczuciach nie może być miejsca na udawanie, gre i fochy o nic, bo mogą być niewinne, ale czasami zniszczyć coś na zawsze. sama na pewno dobrze o tym wiesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heheale jaja
..."wybaczyć? czy być obrażoną???.... Normalnie tekst roku!!! dorośnij najpierw dziecko do małżeńtwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
dzieckiem nie jestem - mam 31 lat, pisze, bo sie pogubilam i nie wiem co robic, nawet nie wiem juz co mysle, czy to moja wina czy jego....nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zdradzilammm
pomysl, posiedz sama, wyspij sie, wypij wino - bo pewnie ma kaca, pewnie maz/partner spi u kolegi, przyjedzie jutro jak wytrzezwieje i wtedy porozmawiacie i zobaczycie na spokojnie co i jak i kto czuje sie winny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martadela bez sera
odnoszac sie do tematu twoaj milosc diabli wziali przynajmniej wczoraj nawet jesli twoj chlop nic nie zrozumie to widac ze ty zle sie czujesz rozumiesz i moze choc ciebie cos nauczy ta sytuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wezcie z waszymi poradami
CHLOP PODNIOSL NA NIA REKE!!!!! MUSI PONIESC KARE!!! NIE DZWON!!!NIECH CZOLGA SIE KWIATAMI I PRZEPRASZA1!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma sie
czolgac jak ona go szarpala - to chyba ona powinna go przeprosic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
jednak znow zadzwonilam, nie odbiera...mam nadzieje ze spi...nagaralam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
upupup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałka zapałka dwa kije
rozwiedz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natashaa1528
wielokrotnie byłam wku*rwiona na swojego faceta, ale nigdy nie wyrzuciłabym go za drzwi w nocy. W ogóle co to za faza z tym wyrzucaniem za drzwi? Nie można wyjść spać do drugiego pokoju i wrócić spokojnie do rozmowy z rana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merodonia
tez zaluje teraz, ale coz, stalo sie - nie odkrece tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×