Ciąża a koniec umowy na czas określony

Jestem w 6-tym miesiącu ciąży, wraz z końcem roku kończy mi się umowa o pracę zawarta na czas określony. Z tego co wyczytałam w kodeksie pracy, pracodawca powinien mi przedłużyć umowę do dnia porodu, ale dowiedziałam się, że nie zamierza tego robić. Twierdzi, że dowiadywał się na ten temat w ZUS-ie i ktoś mu powiedział, że teraz dużo kobiet tak robi (w sensie - celowo zachodzi w ciążę przed końcem umowy) i wcale nie trzeba tej umowy przedłużać. Ja akurat nie planowałam tej ciąży, ale nie o to w sumie chodzi. Czy rzekome panie w ZUS-ie mają rację i pracodawca nie musi mi przedłużyć umowy do dnia porodu jak stanowi kodeks pracy? Są jakieś przepisy nadrzędne w stosunku do kp? Bardzo proszę o rzetelne informacje na ten temat, bo nie wiem, czy mam dać spokój, czy jednak pracodawca nie ma racji - na co mogę się powołać?

uuup :)

uuup :)

uuup :)

Ktoś wie?? Albo był w podobnej sytuacji?

Art.177 par 3 Kodeksu Pracy: Umowa o pracę zawarta na czas określony lub na czas wykonania określonej pracy albo na okres próbny przekraczajacy jeden miesiąc, która uległaby rozwiązaniu po upływie trzeciego miesiąca ciąży, ulega przedłużeniu do dnia porodu. Przepisu się nie stosuje, jeśli była Pani zatrudniona w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności w pracy.

:)

obowiazujacy jest kodeks prawa, a panie z zusu moga sobie gledzic, poza tym pewnie tak ci powiedzial na odczepnego, panie z zusu ni emoga mowic czegos sprzecznego z prawem

http://kodeks-pracy.wieszjak.pl/pracownik-rodzic/208531,Ochrona-pracownicy-w-ciazy-art177.html

krolowa Narnii, no właśnie znam ten przepis, byłam zatrudniona normalnie, nie na zastępstwo, ale pracodawca uparcie twierdzi, że "on się dowiadywał" i nie musi mi przedłużać. Co w takiej sytuacji mogę zrobić?

popros go zeby dal ci to na pismie. W razie czego mozesz isc do sadu pracy

Do rozwiazania a ona ma biegac po sadach, zusach i innych duperelach zeby sie o 3 miesiace wyklucać, jak ma ją zwolnić i tak zwolni... nie wiem czy gra warta swieczki, zwlaszcze ze takie sprawy ciagna sie w nieskonczonosc, a po porodzie to ona bedzie miala inne sprawy na glowie jak zawracac sobie glowe o te 3 miesiace..... chyba ze zarabiasz 5000zł miesiecznie i gra faktycznie warta swieczki :P

A wstretny pracodawca chce cie zwolnic, a ty jestes swieta nietykalna bo w ciazy jestes :D jak ci sie nudzi to sąd stoi otworem.

Monia, jak to co możesz zrobić?- podeprzyj się przepisem z KP i powiedz, ze Ty też sie dowiadywałaś i przepisy się nie zmieniły

Ahahaa, akurat nie siedzę na L4 i tu się właśnie mylisz. Pracuje na nocki w piekarni, zapierdzielam po 10 godzin średnio, co już jest niezgodne z prawem. A zależy mi, żeby pracować jak najdłużej, bo na rękę zarabiam więcej niż na papierku. I tyle w tym temacie, prosiłam tylko o opinie tych, którzy znają się na przepisach, a nie ocene mojego brzucha i intencji. Dziękuję normalnym osobom za odpowiedzi :)

Ma pomachac pracodawcy KP przed nosem i go zmusić :D to ja wywali dyscyplinarnie z "wymyslonego" powodu , założysz się że się da ? :D jak nie wierzysz poczytaj w KP o zwolnianiach dyscyplinarnych, można w ciaży zwolnić no i co mu zrobisz :D

"bo na rękę zarabiam więcej niż na papierku" Dziękuję nie mam więcej pytań. Ten kto daje i ten kto bierze łapówkę odpowiada z KK. Bo nie można inaczej nazwać wypłaty bez podatku jak łapówka.... :P

http://www.prawo.egospodarka.pl/29589,Dyscyplinarne-zwolnienie-z-pracy-pracownicy-w-ciazy,1,34,3.html

"pewnie siedzisz na L4" - źle się wyraziłam, nie chodziło mi o to, że zarabiam normalnie więcej niż mam w umowie, tylko jak pracuje, to mam wszystkie dodatki, nocny, premia się trafi czasem jakaś, a kiedy idę na zwolnienie, to mimo że ciążowe 100% płatne, to wiadomo, że liczą to z gołej pensji.