Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaaaaa

moja przyszla tesciowa mnie olewa a moj facet...

Polecane posty

Gość zagubionaaaaa

Jestem z P. juz prawie 4 lata mieszkamyz e soba juz 2.5. Poznalam go w USA i tutaj tez wrocilam by z nim byc. Nie widzialam swojej rodziny tyle co z nim mieszkam. Zostalam dla niego. Byl tez moim PIERWSZYM facetem. NAsza znajomosc byla bardzo burzliwa. On mieszkal ze swoja kolezanka i jej dzieckiem-niby nic miedzy nimi nie bylo bo jego kolega jest ojcem tego dzieciaka. Ona mi tak obrzydzila zycie ze musialam mu postawic ultimatum ja albo ona. Mialam juz dosc obelg pod moim imieniem ciaglego krytykowania, klamstw i ciaglego ponizania mojej osoby. Moj facet byl bierny mowil "wiem ze powinienem byl cos zrobic ale wiesz kocham jej dziecko i nie chce zeby mi zabronila z nim kontakow." I tak to Trwalo 2 lata az w koncu nie wytrzymalam! Pisze to po to zebyscie zrozumieli moje obawy. Najpierw ciezko mu sie bylo zdeklarowac-mam na mysli oswiadczyny- chociaz juz od roku jestesmy zareczeni. Jestesmy teraz na kursie przedmalzenskim- wybralam kurs dluzszy niz te inne po to by czegos sie nauczyc.Ksieza w Polsce sa bardziej konserwatywni i nie zalezalo mi na papierku tylko na czyms wiecej, ale jego zdaniem to wyrzucenie kasy i sama powinnam zaplacic za kurs. Mielismy-mamy sie pobrac w przyszlym roku. Mowil ze bede miala taki slub jaki sobie wymarze a tutaj nagle jeo mama zaczyna sie wypowiadac na ten temat: 1. Ze u nich bedzie lepiej. Zawsze marzylam o swoim miescie i mam mnostwo pomyslow na ten slub sprawdzone miejsca zespoly muzyczne itp.... Moj narzeczony swierdzil ze on chce wszystko sprawdzic i mozemy zaczac cos zalatwiac po powrocie-chociaz nie wiem kiedy to bedzie... 2. Ona we wszystkim pomoze bo ma zdolnosci organizacyjne 3. Powinnismy po powrocie mieszkac z nia w budynku( moj narzeczony ma mieszkanie w tym samym budynku) bo ona jest na miejscu. Umawialismy sie na wieksze miasto zebym mogla skonczyc studia i miec lepsze perspektywy i prace. 4 Jego ojciec nie zyje od kilku lat 5 Nie wiem czy moge mu ufac bo wszystko omawia z nia nawet moje problemy rodzinne. 6. Kocham go i nie chce sie z nim rozstawac ale on nie potrafi wyznaczac granic. Angazuje ja w sprawy ktore nie powinien np. dzwoni i mowi ze nie ma koszuli na Sylwestra ale nie poinformuje ja ze dzien wczesniej urwalam sie wczesniej z pracy by pojechac z nim do centrum handlowego ale jemu nic sie nie podobalo :( Boje sie powrotu nie widzial matki i siostry kilka lat i obawiam sie ze rzeczy ktore teraz ustalimy zmienia sie jesli nie bedzie aprobaty mamusi. 7Probowalam sie do niej zblizyc jest zimna, oschla i wszystko krytykuje Obawiam sie ze bedzie tak jak z jego kolezanka "nie wiem nie potrafie itp"ale to jego matka i ja nigdy nie postawie sprawy na ostrzu noza tak jak to zrobilam z nia. Nie wiem co mam robic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DeVolai
To jest milosc, zycie uslane rozami, wspaniala przygoda i szczescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oto głos narodu
Chcesz tak żyć? Facet jak niepełnosprawne dziecko. Związek - prawie trójkącik. Wymuszone zaręczyny? DLa mnie to farsa to co piszesz. Nie marnuj dalej życia. On ci karze płacić za cały kurs przedmałżeński? Wiesz jak to dziwnie wygląda? Dla mnie jakby w ogóle nie chciał tego ślubu, jakby był z tobą z wygody. Przynajmniej ja to tak widze. Nie bądź miękka - bo potem obudzisz się z ręką w nocniku ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo, dziewczyno! Jesteś pewna, że tego właśnie chcesz? Chłopaczka, który z pleców mamusi przesiądzie się na Twoje plecy? Obudź się! Ty zrobiłaś dla niego dużo, o wiele za dużo. A on? Co dla Ciebie - dla Was, zrobił? Oj, dziewczyno, dziewczyno... Użyj mózgu, chyba go masz, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×