Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anaana28

Czy powinnam miec drugie dziecko???????????

Polecane posty

Gość anaana28

Mieszkam za granica. Mam 2, 5 letniego synka. Chcialabym miec drugie dziecko, wiem, ze jesli syn mialby rodzenstwo bylby szczesliwszy. Jednoczesnie mam dylemat - bo z jednej strony gdy urodze dziecko, bede sama - cala rodzina w PL, pracuja wiec nie moga przyjechac, druga sprawa to boje sie, ze znow przytyje - rok wracalam do wagi sprzed ciazy ale przede wszystkim depresji, mialam lekka depresje poporodowa trwajaca 5 miesiecy....ktos jest w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a masz męza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
no tak mam, jestesmy razem 7 lat, pomagal mi duzo przy pierwszym dziecku, teraz duzo pracuje, okolo 12 h go nie ma w domu, tylko niedziele sa dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachi
u nas podobnie, niby wszystko ok ale z drugiej strony maz ma swoja firme i BARDZO malo czasu,pomagal mi przy corce, (teraz2lata) ale wiem jak bardzo bylismy wtedy zmeczeni,corka jest bardzo opiekuncza wobec malych dzieci, mysle ze nie byloby z nia problemow, tak wiec z jednej strony chcialabym a z drugiej jeszcze nie teraz, jak narazie sie nie zdecydowalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachi
u nas podobnie, niby wszystko ok ale z drugiej strony maz ma swoja firme i BARDZO malo czasu,pomagal mi przy corce, (teraz2lata) ale wiem jak bardzo bylismy wtedy zmeczeni,corka jest bardzo opiekuncza wobec malych dzieci, mysle ze nie byloby z nia problemow, tak wiec z jednej strony chcialabym a z drugiej jeszcze nie teraz, jak narazie sie nie zdecydowalismy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
mamachi - ale Ty sama chcesz miec drugie, czy mialabys je przede wszystkim, zeby Twoje pierwsze dziecko nie bylo samotne - teraz i jak wy juz umrzeciez mialo brata lub siostre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachi
czasem mysle, ze sama bym chciala, ale tylko czasem...ogolnie pewnie zdecydujemy sie na drugie dziecko ze wzgledu chociaz na te powody o ktorych piszesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
to tak jak my, zapewne tez tak bedzie...czasami juz nie wiem, czy sama chce tego dziecka, czy to presja otoczenia, zeby syn nie byl samotny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sie zdecydowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamachi
my oboje z mezem jestesmy z rodzin, gdzie raczej nikt nie mial tylko jednego dziecka, ja mam brata i jestem z tego zadowolona, w rodzinie tez zaczynaja nas dopytywac kiedy drugie dziecko, mysle ze jak nie zaliczymy jakiejs wpadki:-) to pewnie zdecydujemy sie jak mala baedzie w przedszkolu lub jeszcze pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianca_..
Wiesz ja mam koleżankę w pracy która po pierwszym dziecku miała straszną depresję poporodową. Jak zaszła w drugą ciążę to aż się zdziwiłyśmy że po tym wszystkim zdecydowała się na drugie dziecko. Ale o dziwo z drugim wszystko było inaczej. Łatwy poród, zero depresji, inne podejście do ciązy i dziecka. Wszystko było jakieś prostsze. Mówią że podobno każda ciąża jest inna. Wydaje mi się że jeżeli chciałabyś mieć drugie dziecko to powinniście spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
tak, tylko bede miala DOSLOWNIE ZERO POMOCY...maz w pracy, rodzina w pl, zeswiruje sama z dwojgiem, tym bardziej, ze syn juz jest w miare samodzielny, potrafi sie bawic pol dnia sam, kiedy ja sprzata, , gotuje, mam czas dla siebie....moze to egoistyczne podejscie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Ania, śmiało się decyduj i jak się maluch urodzi poszukaj jakiejś polskiej studentki na Socratesie albo innym programie, która będzie minimum pół roku do roku w UK na uczelni w twoim mieście, a na pewno się taka znajdzie i chętnie pomoże za niewielką opłatą. Takie studentki mają z reguły mało zajęć i wieczorami imprezują, za to w ciągu dnia mają nadwyżkę wolnego czasu i nie mają za bardzo co robić, więc na pewno byłyby zadowolone mogąc złapać parę groszy przy opiece nad dzieckiem. Ty byś się zajęła maluchem, a ona np. starszym synkiem. Ponadto mogłaby zabierać całą dwójkę na spacery do parku, na plac zabaw, a ty w tym czasie mogłabyś na spokojnie ogarnąć mieszkanie. Pomyśl o tym. To są głównie bardzo fajne i porządne, inteligentne dziewczyny z państwowych polskich uczelni, z dobrych domów i z wysoką średnią ocen (bo nie każdy kwalifikuje się do tego typu wyjazdu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
taka ja - dzieki za porade, ale dlaczego zakladasz, ze mieszkam w UK:) tak sie sklada, ze mieszkam we Wloszech, a po drugie studentka odpada, oboje z mezem nie mamy zaufania do takich osob, tym bardziej, ze naszej u naszej znajomej dziewczyna bez referencji - studentka, przyszla na kacu, wsiadla do autobusu i.....zapomniala, ze zostawila dziecko w parku przy lawce, takze na milion procent odpada, nie chce brac nikogo obcego do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
A to przepraszam najmocniej ...tyle teraz Was w UK, że człowiek celuje na oślep. :) Wiesz Aniu, to że akurat koleżanka miała niefart, nie oznacza że wszystkie są złe i nieodpowiedzialne. Wielu z moich zagranicznych przyjaciół robi w ten sposób i są szalenie zadowoleni. Myślę, że godniejsza zaufania i polecenia jest studentka z fajnego domu, niż prosta osoba, która przyjechała w ciemno do pracy w pubie albo gdziekolwiek, byle tylko się zaczepić. Zresztą nie sądzę, żeby Polski imigrant, który przyjechał do Włoch za chlebem był poważnie zainteresowany pracą u polskiej rodziny, która podobnie się dorabia - będzie się domagał więcej pieniędzy niż jesteście w stanie mu zaoferować, a studentkom nie będzie tak strasznie zależało, bo mają dofinansowanie z programu i nie przyjechały tam się dorabiać, tylko uczyć, a ekstra grosz zawsze się przyda na jakiś ciekawy wypad albo nowy łaszek. :) Jedynym mankamentem może być fakt, że przyjeżdżają one na krótki okres od trymestru do roku akademickiego, tak więc dzieciaki (szczególnie starsze) raz przyzwyczaiwszy się do takiej osoby, musiałoby później od nowa zaznajamiać się z drugą. Plusy: - są grzeczne, ładnie mówią, są inteligentne i wymyślają inteligentne zabawy z dzieciakiem - dużo i chętnie czytają dzieciom - dzieciak może się bardzo dużo od nich nauczyć, bo szczegółowo i chętnie opisują mu otaczający je świat (mają sporą wiedzę z różnych dziedzin) - nie zedrą z was nie wiadomo ile kasy :) Uwagi: - przed rozpoczęciem współpracy koniecznie poproś o kserokopie ich dowodu tożsamości/paszportu - szukaj ich na Facebooku, Gronie, Yahoo groups, Gumtree, forach uniwersyteckich w waszej okolicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Żeby mieć większą pewność co do jakości takiej opiekunki, zawęź grupę do studentek wyłącznie państwowych dobrych uczelni wyższych, a nie wyższych szkół tego i owego - bo takie też się zdarzają (oczywiście nie zrozum mnie tutaj źle, ale daje Wam to niejako gwarancję, że taka osoba będzie na prawdę w porządku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
dzieki dzieki taka ja:):):) zastanowie sie, choc niestety mamy z mezem kupe obaw:) dziekuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie,nie powinnaś miećdrugiego dziecka po to żeby pierwsze miało rodzeństwo.Powinnaś je miećwtedy kiedy bedziesz pragnęła tego właśnie dziecka.A wtedy znajdziesz sama rozwiązanie dla wiekszosci problemów,bo dziecko będzie naważniejsze.To moje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
To się ich wyzbądźcie, bo takie układy działają w EU na porządku dziennym i ludzie są w 90% zadowoleni. Dziewczyny wpadają na kilka godzin dziennie, żeby odciążyć matki i tyle. :) Potem wracają do książek i znajomych. Tylko w okresie sesji są mniej dyspozycyjne, no ale sesje na szczęście nie trwają długo. Rodziny rozliczają się z nimi godzinowo. Powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anaana taka decyzja nalezy tylko do ciebie i ty musisz wszystko sama przeanalizowac co do organizacji opieki nad dwojka dzieci itp. BO WIADOMO nic za darmo nie ma ;) kurcze co do tego ze jestes sama, czy twoj M non stop pracuje po 12h dziennie czy raz na jakis czas moze z tych nadgodzin zrezygnowac;) aby mama mogla naladowac baterie... ja mam 3 letniego synka , na nastepne swieta chcemy zjezdzac wiec wlasnie tu i teraz najbardziej nam sie oplacalo miec drugie dziecko z tego wzgledu ze jak wrocimy to czlowiek zajmie sie praca itp i dziecko zejdzie na drugi plann a nie chce aby ta roznica wieku byla bardzo duzaa miedzy moimi dziecmi a pewnie by byla;) bo czlowiek juz wogole by zwlekal.... i tez bede sama co wiem, M jak bedzie mogl napewno bez proszenia mi pomoze tak jak pomaga juz teraz kiedy jestem w ciazy, w koncu to byla nasza wspolna decyzja(tez robi nadgodziny jak tylko moze) a co do pomocy rodzicow itp. powiem szczerze ze przy pierwszym dziecku to mialam jej dosc...tej pomocy a raczej dyrygowania co jak robic itp , jak wiadomo byly cenne rady ale wiekszosc byla jakby nie potrzebna..tego nie zakladaj to zaloz....on placze napewno bo jest glodny(chodz jak mial 2 miechy wazyl 7,200:O) chodz ja mowilam ze napewno NIE. i tak w kolko...i zarowno ja jak i M mielismy dosc a teraz jakby wszystko po swojemu zrobimy a ze pomocy nie bede miec, poradze sobie nie ja pierwsza i ostatnia;) wogole lubie robic wszystko PO SWOJEMU i nie zakladam od razu ze beda noce nie przespane itp. ciagle cos by sie znalazlo aby tego drugiego dziecka nie miec bo jakby nie patrzec juz mi bylo naprawde wygodnie z tak duzym brzdacem ktory juz naprawde potrafi byc samodzielny a tu znowu taka mala kruszyna potrzebujaca uwagi NON STOP..ale cos za cos..A JESLI moje drugie dziecko biedzie jak pierwsze to bede w RAJU...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
wazka85 - bardzo madrze napisalas:) zimowy kwiatek - ja juz sama nie wiem czy ja chce drugie czy to tylko presja szczegolnie mojej mamy....boje sie tego, ze juz teraz jak nie mamy drugiego kazdy sie pyta dlaczego, a czemu, po co, jak, ze beda mnie obwiniac jak np syn bedzie rozpieszczony czy niegrzeczny, ze to moja wina, bo nie chcialam mu dac rodzenstwa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie sie wydaje
Moim zdaniem nie poowinnas teraz miec 2-giego dziecka. Tyle sie widzi, że ludzie juz maja ustabilzowana w miare sytuacje bo tak jak Twoj synek zajmie sie juz soba a tu nagle niemowle i kobieta moze szybko wpasc w depresje. Bedzie Ci bardzo cieżko samej :/ Jeszcze jakby mąż był częściej w domu to może. A tak po co Wam nieprzespane noce i wieczne kłótnie bo Ty będziesz wykończona. Niestety taka prawda, że pierwsze dziecko może być aniołkiem a drugie np. nie będzie mogło funkcjonować bez mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
a mnie sie wydaje - wlasnie tez tak mysle sobie...poza tym moj syn od malego mial masakryczny charakter, potrzebowal ciaglej uwagi, nie byl w stanie jako noworodek polezec minuty, ciagle plakal, krzyczal, czegos chcial, dopiero teraz mu sie to normuje, ale tylko przy mnie, jak tata jest w ndz. w domu to w ogole sie soba nie zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edek89876688999
Chcialabym miec drugie dziecko, wiem, ze jesli syn mialby rodzenstwo bylby szczesliwszy. pamiętaj że drugie dziecko nie jest dodatkiem do pierwszego, to odrębna istotna której musisz pragnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
wiem edek, wiem....tylko kazdy powtarza, ze jedynka nie moze byc szczesliwy...a nawet jesli jest teraz to kiedys nie bedzie, ze wszystkim bedzie musial borykac sie sam....nie wiem....ja sama tak w glebi duszy wcale nie chce drugiego dziecka, wiem, ze bede miala doly, ze bede znow wkurzona, a teraz powoli odzywam, moze to egoistyczne, ale znow zaczynam robic cos dla siebie, bo mam wiecej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja na twoim
miejscu bym sie nie zdecydowala - never, w takich warunkach sama z dwojka bachorow oszalec mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja prawda jest mojsza
"Żeby mieć większą pewność co do jakości takiej opiekunki, zawęź grupę do studentek wyłącznie państwowych dobrych uczelni wyższych, a nie wyższych szkół tego i owego - bo takie też się zdarzają (oczywiście nie zrozum mnie tutaj źle, ale daje Wam to niejako gwarancję, że taka osoba będzie na prawdę w porządku)." Wybacz ale pustak z Ciebie :) tak się składa, że ukonczylam prywatna uczelnie a nastepnie znaną państwową uczelnie, zajmującą wysokie miejsca w rankingach wyższych uczelni. Pewnie według Ciebie osoba studiująca na prywatnej uczelni to debil? a tu niespodzianka :D po drugie; śmiem podejżewać ze sama jestes w ten sposób dorabiającą studentką z dobrej panstwowej uczelni :P za duzo w tym wszystkim reklamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzę że ktos
kto ukończył dwie uczelnie pisze "podejżewać" :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anaana28
podejzewac - no faktycznie to mistake:) moja prawda jest mojsza - moze jestes przewrazliwiona, a moze masz racje.....ja patrzac z perspektywy studentki, ktora bylam, jakbym wyjechala za granice, to nie chcialabym spedzac wieczorow pilnujac czyjegos dzieciaka - bez urazy, rowniez mam swojego:) a gdybym byla za granica taka studentka jak w PL czyli wiecznie na kacu nikt nie chcialby mnie zatrudnic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka ja____
Do "moja prawda jest mojsza": Kotek, widzisz tak się oto niefortunnie dla ciebie i twoich koleżanek złożyło, że prostotą swojej wypowiedzi, podobnie jak i nieumiejętnością czytania ze zrozumieniem, dałaś tylko dowód temu jak niewiele się myliłam. FYI: Jestem dojrzała panią, mocno już po 30-stce, z ustabilizowaną sytuacją prywatną i zawodową, z liczną gromadką dzieci, nie spieszącą się nigdzie dorabiać bo nie widzącą takiej potrzeby i do prawny śmieszą mnie wypowiedzi osób twojego pokroju. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×