jak mam reagować ?? proszę o rady!!

jestem z mezczyzną pol roku, kochamy sie i na kazdym kroku powtarza jaka jestem piekna jak mnie kocha itd. ale jestem kobieta i czasem zazdrosc bierze gore i sklania do myslenia moj mezczyzna zdarzalo sie opowiadal mi o swojej eks " jaka to piekna brunetka drobna ktorej wszyscy mu zazdroscili...i opisywal mi jej wyglad" o hostessach " ze w jego miescu pracy byla promocja wodki, byly piekne hostessy i czul sie jak w jakiejs agencji modelek, ze zony mezczyzn z ktorymi byly byly wsciekle" o dziewczynye ktora poznal przede mna " ze piekna brunetka z klasą , zwrocila uwage tylko na niego a od pobawil sie z nia i odszedl" mowil to na trzezwo bez uniesien i jakis zachwytow. ale pytanie: PO CO MI TO OPOWIADA, JAK MAM REAGOWAC (DOTĄD ZACHOWYWALAM SPOKOJ I NIE OKAZYWALAM ZLOSCI NA TE OPOWIADANIA O PIEKNYCH KOBIETACH ) proszę o jakies rady.. jak reagowac, czy cos mowic, czy nie poazujac pewnosc siebie? juz sama nie wiem...

jestesmy razem,kochamy sie.. sama nie wiem. moze faktycznie mam mu powiedziec" jestes bez klasy mowiac i opowiadajac mi takie rzeczy?"

??

Wiesz co on chyba cierpi na ten sam syndrom co mój kumpel...zawsze mi narzekał, że jego dziewczyna w ogóle nie jest zazdrosna, tak jakby go miała w dupie. Przez to wpadał w kompleksy. I specjalnie ją prowokował. Wylecz go z tego ale obracając wszytko w żart. Jak powie coś o lasce ładnej...rzuć żartem "a mi się wydaje, czy przypadkiem nie powinieneś się na nią patrzeć? No chyba, że ja Ci nie wystarczam"...i zobacz jego reakcję. Kilka razy obróć się bezczelnie za jakimś facetem tak, żeby Twój facet Ci zwrócił uwagę..wtedy kąśliwie powiedz "Ty się niby nie oglądasz za tymi pięęęęęęęknymi hostessami itp. o których ciągle nawijasz?". Po jego dalszym zachowaniu będziesz wiedziała co dalej...

o tych hostessach mowil mi ze dwa razy.. pewnie sam nie wiedzial ze mi to mowil... poprostu czuje sie wtedy gorsza, bo mam kompleksy choc tez czesto mi powtarza ze jestem piekna. muszę mu wkoncu dac do zrozumienia, ze nie odpowiada mi to, ze faktycznie to bez klasy. przeciez On wie ze jestem o niego zazdrosna, nawet mu o tym powiedzialam....

Mój tak mówił na początku, ale tylko o tych eks, że coś tam. Może nie opisywać tak dokładnie i nie mówił, że piękna itd. Ale w każdym bądź razie mówiłam mi, że mnie to nie obchodzi i że z kumplami sobie może pogadać o takich rzeczach a nie ze mną. No i przestał. Ja jestem bezpośrednia i tobie radze to samo. Facet co słyszy to rozumie tak jak usłyszał. Nie interpretuje tego na 100 różnych sposobów jak my;)

the windows- dobrze tak powiem, ze z kolegami moze o tym porozmawiac tzn o urodzie innych kobiet i bylych a nie ze mna, to rowniez jest jakas mysl. juz bede miala przygotowana mowe na anstepny raz...:/

Moze przy nastepnej okazji powinnas powiedziec z usmiechem na twatrzy cos w stylu"kochanie ja wcale nie czuje sie gorsza od tych dziwczat, a jesli Ty tak uwazasz to moze powinenes pomyslec nad zmiana partnerki" :) Jesli nie to mozesz mu wprost w koncu powiedziec, ze Ciebie to zabardzo nie interesuje :) i zeby zatrzymal sobie takie tematy dla kumpli :) dodaj , ze wolisz sluchac opowiastek o pieknych mezczyznach :) i za kazdym razem keidy znow zacznie temat to to zaczynaj o mezczyznach, albo ciegnij dalej, wypytuaj sie celowo-moze to tez zadzila- "a i jaka byla, ladna? ee no to fajnie , ze Ci sie podbala :) dobrze kochanie, z emezczyzni Ci sie nie podbaja bo bym sie bala ... A tak w ogole to wiesz jakiego widzilam wczoraj mezczyzne, nawet zmaniel ze mna kilka slow stoja c w kolejce , potem upadly mi zakupy wiec pomogl mi je podniesc i odpowiwadzil mnie pod dom :)"

ale ja zadaje sobie ciagle pytanie jak on moze mi takie rzeczy mowic????????ja mu nie opowiadam o innych osobach ktore wywarly na mnie wrazenie- GDYZ TO ON WYWIERA NA MNIE NAJWIEKSZE. moze ja na nim nie.moze kobiety ktore napotkał byly o niebo piekniejsze.