Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yanis

Zatroszczyć się o SIEBIE... po 30 stce...

Polecane posty

Gość Yanis

Postanowiłam założyć ten temat, bo nie chodzi mi tylko o dietę i odchudzanie. Mam na myśli raczej wprowadzenie takich zmian, które pozwolą mi zatroszczyć się o siebie: jeść mądrze, więcej czytać, chodzić na spacery, zrobić jakąś maseczkę od czasu do czasu, wybrać się do kosmetyczki... Polubić siebie :) Chciałam zaprosić Dziewczyny, które szukają tego samego. Jestem młodą mamą i przez kilka miesięcy moje życie toczyło się całkowicie wokół maluszka. Teraz chciałabym zdobyć się na odrobinę zdrowego egoizmu ;) Zapraszam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny temat
ja już jestem na innym, ale życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yanis jestem bardzo chętna bo zmiany jakie opisujesz są niezwykle ważne w życiu:) Jestem też na innych topikach, gdyż postanowiłam poszukać wsparcia inncyh i sama je ofiarować. Schudłam już 30 kiloogramów, teraz zależy mi na konkretnych szlifach:), jednak bardzo ważna jest dla mnie zmiana trybu życia... Postanowiłam wprowadzić następujące zasady w swoim życiu : 1. Pić dużo wody niegazowanej ( małymi łykami, codziennie i regularnie) 2. Odżywiać się zdrowo i mądrze. 3. Co 3 dni według harmonogramu nakładać na buzię maseczkę. 4. Po każdym myciu włosów stosować na wlosy odżywkę a raz w tygodniu intensywną maseczkę. 4. 2 razy w tygodniu robić peeling całego ciała oparty na soli morskiej, oliwce z oliwej i soku z cytryny. 5. Dbać o to by w każdym miesiącu przeczytac co najmiej 3 ksiązki. 6. Cały czas uczyć się i dokształcać. Nie marnować czasu na oglądanie bzdurnych programów w tv i bardziej analizować programy dokumentalne , które tak bardzo uwielbiam. 7. Zadbać o aktywność fizyczną, karnet na siłownię już zakupiony:). 8. Dbać intensywniej o ząbki. Pod koniec stycznia zakładam apart, więc będzie to spora zmiana w moim życiu. 9. Przykładać większą wagę do pielęgnacji stóp i paznokci. Stosować intensywne nawilżanie i odżywnienie. 10. Raz na 3 miesiące wybrać sie do kosmetyczki. Już od dziaj działam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny ja chętnie tez przystąpię do takiego działania ;) fajny temat i fajnie cos razem zrobic, bo niestety samemu to ciężko zacząć ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko fajnie .... tylko ze mi czasu cholernie brakuje na to wszystko.. oprócz domu, dzieci jest jeszcze praca bardzo absorbujaca i szkoła podyplomowa zaocznie, jednym słowem urwanie głowy... ale jestem za :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Cieszę się że jesteście :) Wiem, że o czas dla siebie ciężko, bo sama prowadzę dom i pracuję. Ale jeśli będziemy mieć grupę wsparcia to będzie nam raźniej. justine - gratuluję... 30kg to bardzo dużo! Mi wystarczyłoby z 5, 6. Przytyłam 23 kg w ciąży i te ostatnie tak ciężko schodzą. Madasia, Twoje córcie już duże :) Mój Żuczek ma niecałe 10 miesięcy :) O! obudził się, Lece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no u mnie spora róznica pomiedzy dziewczynkami, ale mała daje popalić za dwie hahahahaaa... własnie poszła od września do przedszkola, mam tylko cichą nadzieję ,że jej to rojbrowanie przejdzie hahahahaaaa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moge sie dolaczyc ? Probowalam juz pisac na innych topikach ale jakos mi "nie siadly" :-O... Moze dlatego ze w wiekszosci wypadkow byly tam mlode dziewczyny, bez rodziny, bez dzieci... a przeciez to wiele zmienia ;-). Tez jestem "mloda" mama (hehe, mloda stazem, bo wiekiem juz nie bardzo ;-) ), pracuje zawodowo i spedzam duzo czasu poza domem... a wieczorem jak juz ogarne dom i corka spi jakos nie potrafie sie zmobilizowac do walki ze soba i ze swoimi slabosciami... czesto spedzam wieczory bezsensownie siedzac przy komputerze albo przed TV, podryzajac orzeszki, chipsy i inne dziadostwa :-O... W rezutlacie chodze niewyspana, pociazowe kilogramy wprawdzie zniknely ale przydalo by mi sie z 10kg stracic... Potrzebuje motywacji... Moze koniec 2009 roku to dobry czas na zmiany ...? To co, przyjmiecie ? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako założycielka topiku uroczyście oświadczam, że zostałaś Marleno przyjęta do grona tu się wspierających ;) To co napisałaś to jakbym ja sama, dosłownie. O znaczeniu wieku, podobnych problemach i tym bezowocnym spędzaniu czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yanis - dziekuje za przyjecie :-) ... wlasnie wrocilam do domu... a tu sie corcia z drzemki obudzila wiec lece do Niej... ale zagladne pozniej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i prosze : mala spi, kolacja zjedzona i moj pierwszy odruch : komputer :-D :-D :-D :-D Ale orzeszkow nie mam pod reka wiec juz jest niezle :-) Kolacje tez zjadlam miare spokojna : jarzynki z patelni z filetem z kurczaka + jogurt (niestety nie 0% bo nie lubie) ale to i tak o niebo lepiej niz zapchac sie do wypeku spagetti bolognaise, co mi sie niestety zdarza :-O Postanowilam ze dzisiaj napisze posta i uciekam do lazienki... zaplanowalam sobie wieczor z peelingiem, aromatyczna kapiela, pedicurem i wcieraniem preparatow ujedrnajacych :-P... No i mam nadzieje ze uda mi sie przed 23h00 w lozeczku wyladowac bo pobudka jutro (jak codzien) o 6h00. Zdaje sobie sprawe ze walka bedzie dlugodystansowa... stare nawyki tak latwo i bez walki sie nie poddadza, ale mam nadzieje choc w malym stopniu zmienic swoje zycie, bo juz nie mowie o tym ze sypiajac po 5 godzin na dobe wygladam jak zmora :-O ale po prostu dlugo tak nie pociagne :-D No i te 10 killogramow przed latem bylo o by wskazane stracic... ale to juz cel drugoplanowy, wazniejsze jest tutaj moje samopoczucie... Mam zamiar : * jesc lekkie kolacje ( obiady jem poza domem )... nie bedzie latwo bo wieczorami mam napady wilczego apetytu i napewno nie raz i nie dwa polegne w walce ;-) ale kazda lekka kolacja to kroczek do sukcesu :-) * klasc sie spac przed 23h00 (zeby miec te 7 godzin snu) * w ciagu dnia pic duzo wody i ograniczyc picie kawy ( w zasadzie na dzien dzisiejszy kawa jest moim "napojem" przez caly dzien :-O... choc bardzo lubie pic wode to jakos w ciagu dnia o tym nie mysle... ) * raz w tygodniu urzadzic sobie "wieczor dla siebie" ( peeling, maseczka, pedicure, manicure... niekoniecznie wszystko razem ale za kazdym razem COS) * nie walczac komputera systematycznie po przyjsciu do domu i nie zostawac go wlaczonego do momentu pojscia spac :-O... poswiecic ten czas na cos pozyteczniejszego i przyjemniejszego :-) Tyle narazie ... jak mi sie uda to dotrzymac to juz bede zadowolona... a moze i w miare uplywu czasu jakies nowe "wyzwania" sie pojawia ..? Mdasia - ja spedzam dziennie 11 godzin poza domem (praca + dojazd) wiec tez czasu mam malo... ale moze sie uda chocby COS zmienic... w jednosci sila !! :-) Wrzucam temet do ulubionych i wszystkim (w tym sobie rowniez ;-) ) zycze powodzenia i wytrwalosci... i prosze o regularne meldunki i ciekawe pomysly :-) Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasiadłam ok 7. 00 z kawką, z nadzieją, że popiszę trochę a tu klops - Mały się obudził. No nic, bawi się tutaj i mam nadzieję, że pozwoli mi posiedzieć kilka minut przed komputerem. Marleno, fajnie że wczoraj Ci się udało cokolwiek wprowadzić w czyn. Mój wieczór zaliczam do mało udanych. Wtrąbiłam całą czekoladę. Wstyd. Obwiniam o to okres, który właśnie mam, ale zdaję sobie sprawę, że to marne usprawiedliwienie. Dziś tez jest dzień i będzie lepiej mam nadzieję. Ja chciałabym oprócz pozbycia się tych 5, 6 kg znaleźć więcej czasu na czytanie. Też marzy mi się wieczór z kąpielą, peelingiem , maseczką itd :) Teraz jak już siedzę w wannie to w pianie po uszy i z książką w ręku. Na peeling już czasu nie starcza ;) A tak w ogóle to polecam Wam peeling z soli kuchennej - rewelacja! Najpierw trzeba namydlić np udo żelem pod prysznic, potem garść soli i trzemy. Żaden z dostępnych gotowych produktów nie działał na mnie tak dobrze. Na twarz tez stosuję sól. Jest naturalna, bez zbędnej chemii. A może napiszecie o Waszych sposobach, miksturach, itp? A poza tym jakie książki, magazyny lubicie? Co obecnie czytacie? Jak lubicie spędzać wolny czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tylko mała dygresja... Marlena napisała coś o byciu na innych topikach, ja próbowałam kiedyś, ale raz że jednak (może to źle zabrzmi) nie bardzo potrafiłam się wpasować do grona nastolatek, a dwa pisanie co i o której godzinie się jadło i ile to może mieć kalorii absolutnie mi nie odpowiada. Jakoś mam wrażenie, że człowiek zaczyna obsesyjnie myśleć o jedzeniu, a to juz niezdrowe - i nie chodzi mi tu o zdrowie fizyczne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Yanis - no wlasnie o to mi chodzi :-) ... to wypisywanie "rozkladowki" na caly dzien, liczenie kalorii to tez nie dla mnie....pomijajacj juz fakt ze nigdy nie wiem rano gdzie i co bede jadla w poludnie, nie bawi mnie to... Maz nie moge zyc na surowkach i dietetycznym jedzieniu, a nie mam na tyle czasu zeby przygotowywac dodatkowe posilki tylko dla siebie (no chyba ze jestem w domu wieczorem sama)... wiec po prostu bede sie starala zachowac umiar :-) Zreszta jedzenie to tylko niewielka czesc tego co chce w swoim zyciu zmienic... Czekolada... no coz, pomacham Ci paluszkiem zeby nie bylo ze Ci za bardzo poblazam ;-), ale wiem ze sama nie jestem lepsza i predzej czy pozniej siegne po czekoladki albo chipsy... byle nie za czesto ! Moje wczorajsze plany wypalily tylko czesciowo ... byla kapiel, peeling i wcieranie mikstur ale na pedi juz czasu braklo ;-)... no i pomysl polozenia sie przed 23h00 tez spalil na panewce, bo okazalo sie ze pranie sie wprawdzie samo wypralo ale juz powiesic sie samo nie chcialo...a to co wisialo na suszarce tez samo z niej nie chcialo zejsc :-P... i jakos tak duzo okruszkow na podlodze sie pojawilo co przy 10 miesiecznym raczkujacym "odkurzaczu" nie jest dopuszczalne :-D... Ale nie badzmy drobiazgowi :-D i tak uwazam ze bylo niezle :-) Jesli chodzi o mikstury... narazie postanowilam "powykanczac" te ktore mam w domu... a mam tego troche :-D, bo czasami mam takie porywy slomianego zapalu kiedy wykupuje pol sklepu, smaruje sie przez kilka dni i ... na tym sie zazwyczaj konczy :-D Mam "Perfect Slim" z l'Oreal'a, zel poporodowy z Musteli (hehe jeszcze zostal bo tak pilnie go uzywalam :-D) i jaszcze jakies inne "wynalazki"... Probowalam kiedys stosowac peeling kawowy ale strasznie brudzi... Dobry pomysl z ta sola, Yanis :-) ! Uzywasz zwyklej soli czy tej grubej (chodzi mi do ciala bo do twazy to wiadomo ;-) ) Musze troche popracowac... ale postaram sie jeszcze zagladnac po poludniu to napisze o moich upodobaniach :-) Madasia - jak znajdziesz chwile to wpadnij do nas :-) Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff Dziecko śpi, pranie wisi (też nie powiesiło się samo ;) ) naczynia pozmywane, mogę coś skrobnąć. No proszę Marlenko ile nas łączy :) Podobne dążenia, identyczny wzrost i jeszcze dzieci w podobnym wieku. Mój Syn urodził się w marcu tego (jeszcze) roku. Z tego co pisałaś masz córcię, tak? Kiedy się urodziła? Co do soli to używam takiej drobnej, kuchennej. Ta gruboziarnista jest dla mnie zbyt ostra i przez to nieprzyjemna. I jeszcze w kwestii zbędnych kilogramów. W ciąży przytyłam sporo. Jak zrobiłam test to automatycznie rzuciłam palenie. Więc i to przyczyniło się do zbyt dużego wzrostu wagi. Ale nie żałuję. Papierosy tylko przez moment są fajne - do alkoholu przy nocnych pogaduchach. Ale już jak trzeba zapalić na deszczu, mrozie, jak śmierdzą ubrania i osoby z tobą rozmawiające muszą się odsuwać by nie czuć oddechu to ja dziękuję za taką fajność. Madasia..... do raportu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff Dziecko śpi, pranie wisi (też nie powiesiło się samo ;) ) naczynia pozmywane, mogę coś skrobnąć. No proszę Marlenko ile nas łączy :) Podobne dążenia, identyczny wzrost i jeszcze dzieci w podobnym wieku. Mój Syn urodził się w marcu tego (jeszcze) roku. Z tego co pisałaś masz córcię, tak? Kiedy się urodziła? Co do soli to używam takiej drobnej, kuchennej. Ta gruboziarnista jest dla mnie zbyt ostra i przez to nieprzyjemna. I jeszcze w kwestii zbędnych kilogramów. W ciąży przytyłam sporo. Jak zrobiłam test to automatycznie rzuciłam palenie. Więc i to przyczyniło się do zbyt dużego wzrostu wagi. Ale nie żałuję. Papierosy tylko przez moment są fajne - do alkoholu przy nocnych pogaduchach. Ale już jak trzeba zapalić na deszczu, mrozie, jak śmierdzą ubrania i osoby z tobą rozmawiające muszą się odsuwać by nie czuć oddechu to ja dziękuję za taką fajność. Madasia..... do raportu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z obiadu... bylam grzeczna i zjadlam rybke dorade z ratatouille, odrobina puré i salatka :-) Jestem z siebie dumna :-D No i jak dotad wypilam ponad litr wody i tylko jedna mala kawe ... na otwarcie oczu :-) Yanis - wiele mamy wspolnego :-) Moja corcia tez z marca :-) Ja mialam szczescie bo przytylam w ciazy niewiele (10kg) i szybko kilogramki stracilam nawet z nawiazka :-)... niestety wraz z powrotem do pracy wrocily zle nawyki, siedzenie caly dzien na tylku i jedzenie po knajpach i znow ubranie zrobily sie ciasne :-O... no i niestety do papierosow po ciazy wrocilam :-(... a juz bylo tak pieknie :-D Sprobuje nastepnym razem z ta sola :-), wprawdzie nie wiem kiedy ten "nastepny raz" bedzie ale... Dzisiaj moze uda mi sie zrobic porzadek z paznokciami bo tez juz strasza :-O... obiecuje ze komputera po powrocie do domu nie wlacze... no chyba ze bedzie wlaczony jak wroce, to najwyzej zerkne na kilka minut :-P Teraz czas na popoludniowa kawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z obiadu... bylam grzeczna i zjadlam rybke dorade z ratatouille, odrobina puré i salatka :-) Jestem z siebie dumna :-D No i jak dotad wypilam ponad litr wody i tylko jedna mala kawe ... na otwarcie oczu :-) Yanis - wiele mamy wspolnego :-) Moja corcia tez z marca :-) Ja mialam szczescie bo przytylam w ciazy niewiele (10kg) i szybko kilogramki stracilam nawet z nawiazka :-)... niestety wraz z powrotem do pracy wrocily zle nawyki, siedzenie caly dzien na tylku i jedzenie po knajpach i znow ubranie zrobily sie ciasne :-O... no i niestety do papierosow po ciazy wrocilam :-(... a juz bylo tak pieknie :-D Sprobuje nastepnym razem z ta sola :-), wprawdzie nie wiem kiedy ten "nastepny raz" bedzie ale... Dzisiaj moze uda mi sie zrobic porzadek z paznokciami bo tez juz strasza :-O... obiecuje ze komputera po powrocie do domu nie wlacze... no chyba ze bedzie wlaczony jak wroce, to najwyzej zerkne na kilka minut :-P Teraz czas na popoludniowa kawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z obiadu... bylam grzeczna i zjadlam rybke dorade z ratatouille, odrobina puré i salatka :-) Jestem z siebie dumna :-D No i jak dotad wypilam ponad litr wody i tylko jedna mala kawe ... rano na otwarcie oczu :-) Yanis - wiele mamy wspolnego :-) Moja corcia tez z marca :-) Ja mialam szczescie bo przytylam w ciazy niewiele (10kg) i szybko kilogramki stracilam nawet z nawiazka :-)... niestety wraz z powrotem do pracy wrocily zle nawyki, siedzenie caly dzien na tylku i jedzenie po knajpach i znow ubranie zrobily sie ciasne :-O... no i niestety do papierosow po ciazy wrocilam :-(... a juz bylo tak pieknie :-D Sprobuje nastepnym razem z ta sola :-), wprawdzie nie wiem kiedy ten "nastepny raz" bedzie ale... Dzisiaj moze uda mi sie zrobic porzadek z paznokciami bo tez juz strasza :-O... obiecuje ze komputera po powrocie do domu nie wlacze... no chyba ze bedzie wlaczony jak wroce, to najwyzej zerkne na kilka minut :-P Teraz czas na popoludniowa kawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z obiadu... bylam grzeczna i zjadlam rybke dorade z ratatouille, odrobina puré i salatka :-) Jestem z siebie dumna :-D No i jak dotad wypilam ponad litr wody i tylko jedna mala kawe ... rano na otwarcie oczu :-) Yanis - wiele mamy wspolnego :-) Moja corcia tez z marca :-) Ja mialam szczescie bo przytylam w ciazy niewiele (10kg) i szybko kilogramki stracilam nawet z nawiazka :-)... niestety wraz z powrotem do pracy wrocily zle nawyki, siedzenie caly dzien na tylku i jedzenie po knajpach i znow ubranie zrobily sie ciasne :-O... no i niestety do papierosow po ciazy wrocilam :-(... a juz bylo tak pieknie :-D Sprobuje nastepnym razem z ta sola :-), wprawdzie nie wiem kiedy ten "nastepny raz" bedzie ale... Dzisiaj moze uda mi sie zrobic porzadek z paznokciami bo tez juz strasza :-O... obiecuje ze komputera po powrocie do domu nie wlacze... no chyba ze bedzie wlaczony jak wroce, to najwyzej zerkne na kilka minut :-P Teraz czas na popoludniowa kawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrocilam z obiadu... bylam grzeczna i zjadlam rybke dorade z ratatouille, odrobina puré i salatka :-) Jestem z siebie dumna :-D No i jak dotad wypilam ponad litr wody i tylko jedna mala kawe ... rano na otwarcie oczu :-) Yanis - wiele mamy wspolnego :-) Moja corcia tez z marca :-) Ja mialam szczescie bo przytylam w ciazy niewiele (10kg) i szybko kilogramki stracilam nawet z nawiazka :-)... niestety wraz z powrotem do pracy wrocily zle nawyki, siedzenie caly dzien na tylku i jedzenie po knajpach i znow ubranie zrobily sie ciasne :-O... no i niestety do papierosow po ciazy wrocilam :-(... a juz bylo tak pieknie :-D Sprobuje nastepnym razem z ta sola :-), wprawdzie nie wiem kiedy ten "nastepny raz" bedzie ale... Dzisiaj moze uda mi sie zrobic porzadek z paznokciami bo tez juz strasza :-O... obiecuje ze komputera po powrocie do domu nie wlacze... no chyba ze bedzie wlaczony jak wroce, to najwyzej zerkne na kilka minut :-P Teraz czas na popoludniowa kawe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) jestem w pracy od rana troche było biegania ale teraz mogę troszke popisać :) witam nową bywalczynię naszego topiku (chyba juz tak mozna powiedzieć ,nie?? hahahaaa) marlena 🌻 słuchajcie ja wogóle to jestem zwiazana troche z dietetyka i bardzo chętnie pomogę i poradze jak trzeba ;) tylko będziecie musiały mi popisać troszkę o osbie i o sposobach swojego zywienia i złych ;) nawykach hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) jestem w pracy od rana troche było biegania ale teraz mogę troszke popisać :) witam nową bywalczynię naszego topiku (chyba juz tak mozna powiedzieć ,nie?? hahahaaa) marlena 🌻 słuchajcie ja wogóle to jestem zwiazana troche z dietetyka i bardzo chętnie pomogę i poradze jak trzeba ;) tylko będziecie musiały mi popisać troszkę o osbie i o sposobach swojego zywienia i złych ;) nawykach hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczynki :) jestem w pracy od rana troche było biegania ale teraz mogę troszke popisać :) witam nową bywalczynię naszego topiku (chyba juz tak mozna powiedzieć ,nie?? hahahaaa) marlena 🌻 słuchajcie ja wogóle to jestem zwiazana troche z dietetyka i bardzo chętnie pomogę i poradze jak trzeba ;) tylko będziecie musiały mi popisać troszkę o osbie i o sposobach swojego zywienia i złych ;) nawykach hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justine 82
jak udało Ci sie schudnac 30 kilo, na jakim topiku pisałas gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madasia - fajnie ze jestes :-) Napisze jak wyglada moj dzien ... moze cos z tego zrozumiesz ;-) Wstaje rano przed 6h00 i na sniadanie nie mam ani za bardzo ochoty, ani czasu... wiec polykam na szybko szkalnke soku pomaranczowego, flizanke kawy i czasami jogurta ... Obiad jem w pracy ok 12h00-13h00 a pozniej jem dopiero po powrocie do domu, ok 18h00-19h00... a czasami jeszcze pozniej. Oczywiscie do tego czasu jestem juz wyglodzona na maksa wiec zazwyczaj jem o wiele za duzo :-O ... a nawet jesli udaje mi sie pohamowac to zanim poloze sie spac znow jestem glodna i podjadam :-O : a to czekoladki, a to orzeszki, a to zrobie sobie kanapke z wedlina... Wiem ze powinnam sobie zrobic jakas przekaske ok 16h00 i wtedy nie mialabym tych napadow wilczego glodu wieczorem, ale jakos ciezko mi to wprowadzic w zycie (o tej porze wychodze z pracy), ... no i gdybym chodzila wczesniej spac tez mialabym mniej okazji do podjadania... Eh, potrzeba mi wielkich zmian :-D Z mojego manicure wczoraj nic nie wyszlo :-(... komputera wprawdzie nie wlaczylam, ale ugrzezlam przed TV i mialam takiego lenia ze nawet nie chcialo mi sie machac pilniczkiem podczas ogladania filmu :-D... moze dzisiaj bedzie lepiej :-) Pozdrawiama i narazie wracam do pracy ! Postaram sie zagladnac jeszcze pozniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie brak wpisu wczoraj, ale sama byłam z Małym przez cały dzień. Jak nie śpi to nie ma mowy żebym tu usiadła, a jak zaśnie to muszę coś w domu zrobić i tak o. Fajnie Madasia, że w kwestii dietetycznej możesz pomóc. Tylko, że ja wszystko wiem, niestety. Co powinnam, a czego nie i o ilości, i kiedy, ale tak trudno to wprowadzić w życie... :P Ostatnio wieczorami jak oglądamy z Małżem jakiś film, to oszukuję się słonecznikiem do łuskania, ale i to muszę rzucić. W zamian postanowiłam robić na drutach żeby ręce czymś zająć ;) Marlenko, jak córcia? Musisz tęsknić bardzo skoro tyle przebywasz poza domem. Ja synka widzę rano i potem ok 16. Jak jesteśmy z M. w pracy to Synio u rodziców moich. Czytacie coś ostatnio? Ja mam "Życie miłosne" Zeruya Dhalev. Polecam! Przeczytałam kiedyś o tej pisarce w Wysokich Obcasach i postanowiłam spróbować. Nie zawiodłam się. Na półce mam jeszcze jedną pozycję. Tak, ap ropo zmian... chciałabym więcej czasu spędzać z M. Jakoś tak od urodzenia Małego mamy tego czasu dla siebie bardzo mało... Mam cudownego męża i brakuje mi momentów tylko we dwoje. Czy u Was też tak jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×