Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość eternia

klotnia z facetem.

Polecane posty

Gość eternia

wczoraj poklocilam sie z chlopakiem. zebrało mu sie na amory. po wszystkim nalalam sobie kieliszek bialego wina i czekalam az wyjdzie z lazienki. wyszedl i mowi ze leci do domu. bylam zawiedziona ze juz idzie. dostal czego chcial wiec zegnaj pa ;/ powiedzialam mu o tym i wywiazala sie klotnia. po jego wyjsciu zamknelam drzwi w pokoju na klucz i polozylam sie do lozka. po chwili wrocil, stwierdzil ze drzwi sa zamkniete i doslownie zaczal walic piesciami w szybe zebym otworzyla. bylam w szoku ze zamiast poprosic, odrazu wali. otworzylam, znalazl kluczyki ktorych zapomnial i na odchodne rzucił: pij sobie sama to wino, pij! i wyszedl. w tym momencie weszla mama i to uslyszala. ja dol, humor popsuty. pije wino slucham muzyki. wpada matka, wyzywa mnie od alkoholiczek, idiotek i wylewa cale wino do umywalki ;/ paranoja ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
Britnej z Pirs o co Ci chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale czego ty chcesz...
...od ludzi na forum? wspólczucia? rady co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bardzo rozumiem cZemu matka sie czepia ze winko pijesz ?? eh.... mamuska nadopiekun=cza i rządzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
chyba chcialam sie wyzalic. on zawsze wie gdzie ukuc tak zeby bolalo. jest po prostu chamski i zaczynam miec dosyc tego jak mnie traktuje. a mama.. kompletnie jej nie rozumiem. co w tym zlego zebym wypila troche wina. mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
on ciagle powtarza jak bardzo mnie kocha i jaka to jestem wspaniala. tylko ja wogole nie czuje jego milosci. w wigilie zadzwonilam do niego zeby mu zlozyc zyczenia i pogadac. nie moglismy sie spotkac bo oboje wyjezdzalismy do rodzin. zadzwonilam. akurat jechal samochodem z siostra. rozmawial przez zestaw glosnomowiacy. gadamy. slysze ze cos go denerwuje i chyba nie ma ochody dalej rozmawiac. odpowiada polslowkami. spytalam dlaczego. a on zaczal wykrzykiwac ze jedzie samochodem. jest zajety. nie moze rozmawiac i czy jakas glupia jestem ze dzwonie. strasznie przykro mi sie zrobilo, biorac pod uwage fakt ze zawsze jak dzwonia jego koledzy i ja z nim jade autem to on wtedy nie ma zadnych problemow zeby z nimi nawijac podczas jazdy. ;/ glupia jestem ze z nim jestem. ale szkoda 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anomalia z piekła rodem
jak ci z nim niedobrze to zapraszam do mojego wyrka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nic, 6 lat do dupy, ale wyobraz sobie 60 nastepnych takich lat. A lepiej nie bedzie, gwarantowanie. Pare lat po slubie bedziesz totalnym wycieradlem dla niego, bedziesz sie cieszyc ze bedziesz miec dzien bez nowego siniaka. Ten gosc ma wyrazne braki. Moja rada: skoncz ten zwiazek jak najszybciej. Czym predzej bedziesz wolna, tym predzej sie po nim wyleczysz i bedziesz miala szanse ponac kogos o milym, dobrym, cieplym charakterze. To ze on Ci nawija jak bardzo Cie kocha lub jak wspanaiala Ty jestes to normalka, ale tylko po to zeby mogl wyladowac u Ciebie w lozku. Ja na Twoim miejscu nigdy, doslownie nigdy bym czegos takiego nie tolerowal. Partner ktorego masz powinien dawac Ci cieplo, bezpieczenstwo i milosc. A jako facet to powninen miec czysty i czytelny koncept na zycie. Musisz miec wrazenie ze znikasz na 5 lat, wracasz, i to dalej jest ten sam gosc, o dobrych regulach i zasadach. Dalej idacy i rozwijajacy sie w swoim kierunku. Twoj terazniejszy partner najwyrazniej do tego doswiadczenia jeszcze nie doszedl i tak szybko nie dojdzie.Puki co, on moze robic z Toba co chce, czyli potrzeby do jakiego kolwiek umyslowego rozwoju on nie ma. A z tym darciem paly na Ciebie podczas jazdy Autem to juz na serio debilskie jest. On widac ma horyzont kury. Jeszcze raz powtarzam, Twoj partner powininen dawac Ci cieplo. Wpierw Ty, a dopiero potem cala reszta swiata. Sorry za bledy ortograficzne, Polskiego uczylem sie jako dzieciak, potem wyjechalismy. Sorry. Pozdrawiam Olek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
dzieki ollek. jestem naprawde madrym i wartosciowym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
jestes ;p sorki za blad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eternia dziekuje za mile slowa. Powiem tylko, ze ja tez ogromne byki niekiedy strzelam i tez sam sie za siebie wstydze. Tyle ze to nie sa byki w takich podstawach zycia. Jest bardzo prawdopodobne ze mama zobaczyla sytuacje tylko w koncowym fragmencie, totalnie wyrwane z kontekstu. Zobaczyla ze masz jakis problem i to daje Ci powod zeby pic wino, co jest oczywiscie typowym bledem. Tak to prawdopodobnie mama widzala i odebrala. Dlatego tez, tak zareagowala, bo Cie bardzo kocha. Mama Ci napewno tego wina nie zaluje, mama by tylko wolala zebys wino pila jako ukoronowanie wspanialego dnia, rezultat sukcesu itd a nie jako reakcja na problemy. Z mama, jezeli masz dobry kontakt, to poprostu porozmawiaj. Nikomu z nas, czylenikow kafeterii, nie przydzielone jest prawo aby Tobie mowic "rzuc go, bo my tak twierdzimy itd". To musi byc Twoja decyzja. Moje zdanie jednak jest: jezeli go kochasz, to sprezentoj mu szanse upasc pare razy na pysk. Zrob to dla niego, z milosci. Byc moze juz nigdy nie bedziecie razem. Ale to Ty spezentujesz mu to doswiadczenie, jakie uczucie to jest, gdy czlowiek czuje sie podle, jak to jest kiedy czlowiekowi jest ogromnie przykro. Ty sprezentujsz mu szanse zyc kiedys w zwiazku, w ktorym jego partnerka bedzie sie czuc bardziej milo i bardziej przez niego szanowana, a to odzwierciedli sie w jej dobrym nastroju i czestszym usmiechu w kierunku jego, a czegos piekniejszego niz to nie ma. Oto tresc tego prezentu. Jezeli gosc sie kiedys ulozy, swoje bledy zrozumie to bedzie Ci za to wdzieczny. Byc moze to Wy za pare lat wrocicie do siebie. Ale wtedy juz z ta szansa ze gosc zobaczyl co narobil, jest tego swiadom, mysli o tym, rozwija sie i co najwazniejsze, tylko jezeli jego cieplo bedzie promieniowac wyczuwalnie nie tylko dla Ciebie (bo Ty masz wzmacniacz uczuc = milosc) ale i dla Waszego otoczenia. Mam na mysle jego stosunek do innych ludzi, osoby obcych, ale tez jak traktuje przyrode, zwierzeta. Czy uwaza ze wszystko na tym swiecie jest darmowe i oczywiste czy tylko krotkotrwalym prezentem, o ktory trzeba dbac i sie troszczyc. pozdrawiam olek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eternia
Olek. wzruszylam sie. naprawde. nie spodziewalam sie tutaj tak życzliwej wypowiedzi. na pewno przemysle Twoje słowa. ale mysle że masz rację. czuję się taka pusta w środku. mam nadzieję że wszystko się ułoży. nie mam wątpliwości, że muszę zrobić coś z tą patologiczną sytuacją. najbliżsi potrafią najbardziej ranić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×