czy jesli w zyciu starałem sie pomagac ludziom a popelnie samobójstwo to zostane

potepony w piekle

życie ludzkie jest darem... zabójstwo grzechem, nawet jeśli zabija się siebie...

Zależy jak Ty do tego podchodzi i jakie masz przekonanie . Nikt Ci nie odpowie na to pytanie. Bo nikt na nie odpowiedzi nie zna.. Jeśli chcialbyś pogadać - jestem... Też miałam taki okres w życiu - że miałam dość wszystkiego. Też robiłam wszystko zawsze dla innych - a dla siebie nic.. może uda mi się Ciebie zrozumieć..

mój ojciec miał rację: do niczego w zyciu nie doszedłem,nie mam dobrej pracy,miłosci,mieszkania/domu nawet auta nie posiadam, wynajmuje pokój na spółke z obca osoba, nawet laptopa mam na kredyt,mimo 26 lat na karku nigdy nie miałem dziewczyny jestem facetem godnym pogardy,potepienia,nienawidze siebie samego

http://www.youtube.com/watch?v=K4nX2uRIeu4 lubie słuchac tej muzyki

to sie powies

moje życie to wieczna nuklearna zima

cyt.: kamyk polny........ mój ojciec miał rację: do niczego w zyciu nie doszedłem,nie mam dobrej pracy,miłosci,mieszkania/domu nawet auta nie posiadam, wynajmuje pokój na spółke z obca osoba, nawet laptopa mam na kredyt,mimo 26 lat na karku nigdy nie miałem dziewczyny jestem facetem godnym pogardy,potepienia,nienawidze siebie samego Kamyku a popatrz na to tak : Do niczego w zyciu JESZCZE nie doszedlem , bo mam dopiero 26 lat. Nie mam jeszcze dobrej pracy ale będę uparcie szukał - i znajdę. Po co mi samochód - skoro są tańsze środki transportu. Jestem megaodważny bo wynajmuję pokój z obcą osobą. Mam laptopa na raty - ktory za kilkanaście miesięcy będzie moją własnością. Jestem facetem pelnym wiary- dlatego wierzę ,że znajdę miłość swojego życia i będę kochal siebie samego jeszcze bardziej niż kocham do tej pory. Lepiej brzmi ? Kwestia podejścia. Spróbuj spojrzeć na siebie obcym , pozytywnym okiem. Masz tylko 26 lat. CALE ŻYCIE PRZED TOBĄ !!! Ciesz się każdym dniem !!! Glowa do gory kamyku :)

ja mysle zeby sie utopic w rzece wybrałem juz miejsce

gowno prawda. najlepsze lata na ruchanie minely

ale to taki obciach nie moge sobie nawet przyprowadzic gosci

Trudno powiedzieć bo przecież samobójstwo w większości religii jest karane. Jeżeli za życia pomagałeś ludziom możesz liczyć na mniejszą karę. Jak to ktoś kiedys napisał "Wszyscy jesteśmy grzeszni w oczach Boga, rózni nas jedynie czas i rodzaj kary".

http://www.youtube.com/watch?v=9eEQh-gjw0U podoba mi sie ta piosenka

pokaż ze jestes mezczyzna choc raz jeden w zyciu

Zapewne teraz Twe życie jest piekłem i czujesz się potępiony, skoro chcesz zdecydować się na ten drastyczny krok prowadzący do samounicestwienia. Decydując się zakończyć życie zważ na to, że "ból" może zniknie, ale nie będziesz mógł również przeżyć wspaniałych chwil, nie będziesz mógł się rozwijać duchowo.

Czy potępiony czy nie zostaniesz zwyczajnym idiotą i tchórzem, który "wymiękł" prze metą. Zabicie siebie to irracjonalny czyn niegodny istoty ludzkiej więc zamiast się zastanawiać nad takimi "pierdołami" zastanów się nad tym jak wiele możliwości wciąż masz. Rozumiem że łatwiej i wygodniej sobie popłakać do lusterka - od tego właśnie w głowie legną się takie głupie myśli. Więc jeśli masz choć trochę "kojones" to się obudź bo to co opisujesz to nie jest powód do takiego zachowania! Trzeba chłopie dźwigać ten krzyż, nikt za ciebie tego nie zrobi, i nie ma "nie chce mi się". Ochłoń trochę, jutro będzie lepiej :)

Musisz być cierpliwy, prędzej czy później śmierć sama sie o ciebie upomni.

Nie sluchaj mellygiona, to nieudacznik ktory mieszka z rodzicami.

Kamyk nie rób tego! Samobójstwo prowadzi do NIKĄD! nic nie wiesz o tym co się dzieje po drugiej stronie, ale wiedz że KAŻDY człowiek jest istotą duchową a jego duch tak naprawdę nie umiera nigdy... Nie wiem czy coś o tym wiesz Ja też myślałam przez wiele lat o samobójstwie ale miałam zbyt pewną wiedzę żeby ten głupi krok uczynić... Moja koleżanka chciała popełnić samobóstwo i gdy już była drugą nogą po tamtej stronie miała wizję dwóch drzwi i słyszała głos żeby się naprawdę zdecydowała czy CHCE UMRZEĆ czy żyć dalej i wybrała życie:O Nie jestem osobą religijną ale nie jestem tez ateistką... Natomiast głęboko wierzę że po śmierci JEST ŻYCIE ale to my zadecydujemy dokąd chcemy iść. Nie ma czegoś takiego że po śmierci nie istniejesz:O Nie ma czegoś takiego jak przegrane życie! Jeśli ty Kamyku uważasz że przegrałeś życie to co moga powiedzieć małe dzieci umierające z głodu w Afryce???

no właśnie gdybym był normalnym facetem nei myslałbym o śmierci jestem facetem godnym pogardy

Nie ma tak dobrze. Musisz sie swoje wymęczyć.

Dlaczego myślisz, że jesteś małowartościowy? Myślisz że człowiekowi wartość dają: praca, pieniądze, pozycja społeczna, związki, seks i inne pierdoły?

ja nawet nie mam zadnych znajomych:(

interesuje sie jakimis bzdurami jezykami obcymi,nauka co i tak mi sie do zycia nie przyda

dobrzxe tak suce Nie sluchaj mellygiona, to nieudacznik ktory mieszka z rodzicami. Skoro jestem nieudacznikiem to wiem co mówię, a mówię że umieranie "nie w porę" jest do bani :)

Posiadanie znajomych tudzież ciekawych pasji nie sprawi, że będziesz szczęśliwy, możesz tylko zapomnieć o nieszczęściu. Przestań wierzyć w bzdury którymi karmi społeczeństwo.

Jakimi jezykami sie interesujesz?

znam angielski w dosc dobrym stopniu ogladam CNN BBC i programy o medycynie czytam tez artykuły z chemii i medycyny w tym jezyku niedawno zacząłem sie tez uczyc niemieckiego

Kamyk ja też nie mam znajomych, jedna moja przyjaciółka mieszka 89 km stąd:O:O:O nie znam BIEGLE żadnego języka obcego, nie mam pracy, nie mam partnera, sylwestra spędzę z siostra.. mam 27 lat ... chciałam mieć chłopaka, pierwsza robiłam krok w tym kierunku ale dostałam po dupie.... mimo wszystko dla mnie to nie są powody żeby popełnić samobójstwo:O:O:O

Musisz się trzymać, chociaż w sumie to wiem co czujesz:( Tylko że ja nie mam odwagi...