Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szokszok

kilka godzin temu zginął

Polecane posty

Gość szokszok

w wypadku bardzo dobry kolega mojej córki.Miał 17 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
w południe umawiali się na sylwestra. Teraz go NIE MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
nie rozumiem, nie pojmuje. Moje dziecko jest w szoku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurcze eh
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
moja córka chodziła z nim do klasy.pisze tu bo brak mi łez, bo nie wiem jak się zachować, bo mi żal, smutno, bo boli,bo chcę pomóc a nie umiem nic zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straciłam i tracę wciąż
nie próbuj tego zrozumieć, to na nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustroo
rozumiem Twój szok, też niestety go niegdyś przechodziłam. Musisz byc przy córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
jak utulić w żalu 17 latkę ? w zeszłym tygodniu był u nas.byłó tak normalnie. a dzisiaj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustroo
Ja byłąm w wieku 17 lat, potrzebowałam zeby ktos mi mowił i mówił... pokazywał ze jest silny abym i ja była silna. Czasem tez miałam chwile ze chciałam byc sama. Zeby sie wypłakac, wykrzyczec. Zobacz czy Twoja córka ma taka potrzebe i jesli tak, pozwol jej na to. Jednak aby wiedziała ze jestes gdzies obok... w innym pokoju, ze zawsze moze sie wyzalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
brak mi słów, nie potrafię wyrazić bólu, lęku. Moja córka jest w jego wieku. Co czują jego rodzice???? mój Boże, jest mi tak bardzo przykro,ze zwględu na jego rodzinę, przyjaciół i chce mi się płakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustroo
*byłam w wieku 19 lat. popatrzyłam na wiek Twojej corki i odruchowo wpisałam siedemnastkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
długo rozmawiałam z córką, płakałyśmy razem i przytulałyśmy się. Ale największy ból ma jego rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straciłam i tracę wciąż
posłuchajcie! Izolujemy nasze maleńkie dzieci od tematu śmierci. Może to zabrzmi niedorzecznie, ale chyba zegnała już kogoś w dzieciństwie? Chomik, kot albo inne zwierzątko? Co wówczas mówiłaś dziecku? Czy napomknęłaś,że to czeka nas wszystkich, wcześniej czy później.. Jest prawie dorosła. Czy była kiedyś w hospicjum? Dlaczego śmierć jest tematem tabu? Oswajajmy się z nią, to nasza przyszłość ostateczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
Moja córcia siedzi teraz w swoim pokoju i cierpi po swojemu. mnie też się serce kroi.Bardzo mi szkoda młodego życia.To był cudowny chłopak. I już go nie ma.To mnie bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustroo
tak musiało już być. Widocznie bardziej był bardziej potrzebny "tam na górze".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it. . . .
Przynajmniej ma z głowy to życie Chyba że poszedł do piekła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten bol Ja jezdzilam z dobra kolezanka co dzien tym samym autobusem do szkoly jednego dnia umawialysmy sie na jutro,ze ona mi przyniesie zeszyty do przepisania (nie bylo mnie 2 dni w szkole)po za tym rozmawialysmy o dyskotece szkolnej co ubierzemy kto idzie a kto nie.Normalna rozmowa jak by nigdy nic na drugi dzien wsiadam do autobusu nie bylo Kamili pomyslalam,ze przyjedzie nastepnym na nastepnym przystanku wsiadl nasz kolega i mowi,ze Kamila nie zyje wczoraj wieczorem zabil ja samochod Zemdlalam bylam w totalnym szoku tego sie nie da opisac trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
straciłam i tracę wciąż tu mnie zaskoczyłaś,bo.... chcę wyrazić ból po stracie najlepszego kolegi mojej cóki ale... jeśli pijeś do śmierci to akurat moja córka wie to najlepiej bo, jej ojciec zginął w wypadku i wie jak to jest nagle zmienić rozumowanie o byćjestwie o 180 stopni. Tylko jest jesdno ale. Tego nie da się nauczyć. Takie rzeczy się zdarzają, jednym częściej innym nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustroo
nie da sie przyzwyczaic do śmierci, masz racje. Poradzi sobie. Przejdzie tę żałobę, a potem nadal bedzie miała go w sercu. Ale da radę. Wszyscy, ktorzy cierpią po nim muszą dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
Angel from hell Ty to rozumiesz, ja też.Kiedy zginął mój mąż czekałam na niego badzo długo.Miałam podejrzenia, ze nmie chyba zdradza, go dlaczego nie drzwoni.może tel. mu się wyładował.Nic z tych rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smierc osob,ktore znalam,ktore odeszly wlasnie niespodziewanie zawsze jest dla mnie niezrozumiala:( Zawsze mysle,gdybym wiedziala,ze widze ja wtedy po raz ostatni to...bo mialysmy tyle rzeczy do zrobienia a nawet sie nie pozegnalam:( Wiem dzieciine myslenie I kloce sie z Bogiem-pytam czemu wlasnie ona,ona:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
to było, nie chcę wracać, ale nie rozumiem dlaczego moja córka znowu musi przechodzić ból straty? straciła już ojca teaz przyjaciela.Ja przeywam to podwójnie, bo czuję jej ból, żal, i niemoc, poprostu NIEMOC!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w zyciu bym nie pomyslala,ze ona nie zyje na takie rzeczy nikt nie jest przygotowany Zal ciebie,corki ,rodziny Ale coz mozemy zrobic takie juz jest zycie.nie zawsze sprawiedliwe tylko czas ,czas leczy rany zaloba mija stopniowo i trzeba zyc dalej sama to wiesz Szok kiedy tak mlode osoby odchodza to jest trudniejsze kiedy dzieci umieraja przed rodzicami niby taka nie jest kolej rzeczy Nie jedna osobe pozegnalam juz i na pewno kazdy z nas,ale zyjemy dalej musimy zyc dalej trzymaj sie autorko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straciłam i tracę wciąż
Szokszok, ja Ciebie bardzo przepraszam, odebrałam najwidoczniej Twoje emocje....to Ty gorzej radzisz sobie z zagadnieniem śmierci, niż Twoja nastoletnia córka. Tak to widzę. Trzymaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
Angel from hell dziękuęj Ci. dziękuję za wsparcie. To pomaga.Lepiej mi jest.Nie jestem sama.Tak się czuję.Kiedy umarł mój mąż nie byłó kafeteii, albo jej nie znałam.Dzisiaj mogę popłakać przed kompem i mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
straciłam i tracę wciąż Autorka cierpi gorzej bo chlopak byl w wieku jej dziecka.kazda matka wtedy mysli sobie.boze jak by to bylo moje dziecko. Autorko dasz rade musisz byc przy corce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaliope55
a co sie stało pod pociag wpadł czy samochodowy wypadek co bylo powodem jego smierci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze jest cos napisac wiedzac,ze da to chodz troszke otuchy Jak juz pisalam wiele kochanych mi osob pozegnalam Znam ten bol,kazdy zna.Corki zal i to bardzo,ale poradzi sobie na pewno przez zalobe trzeba przejsc nie da sie tego ominac. Jeszcze raz napisze,ze tylko czas leczy rany zycie jest juz takie podle my nic nie poradzimy nikt tego nie zmieni Dobrze,ze corka ma ciebie wspieraj ja teraz poradzicie sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaliope55 czy to ma jakies znaczenie autorka szuka pocieszenia po co ma o tym pisac nie widzisz,ze cierpi ciekawosc jedna z cech ludzkich,ale sa rzeczy o ktore sie nie pyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szokszok
jutro właściwie już dzisiaj sylwester.U innych pogrzeb,. Nie ptrafię tego pojąć.Dlaczego młody, zdrowy człowiek nagle odszedł? Tyle było w nim życia, energii, radośći.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×