Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maturzystka_2010

Nie chcę iść na studniowkę ...

Polecane posty

Gość Maturzystka_2010

Hejka:) Nie chcę iśc na studniówkę, bo... No to może od początku zacznę. Nigdy nie byłam jakoś zachwycona wizją studniówki, ale zapisałam się. Po pewnym czasie zaczęłam żalować. Pamiętam swoje połowinki - nie było super. Potem dowiedziałam sie, że moje najlepsze kumpele nie idą ( jedna będzie miała operację, druga idzie na wesele). Wmawialam sobie, ze taki bal to raz w życiu, że będę na pewno żalować jak nie pójdę. Poza tym miałam Marcina ( partnera na studniówkę). Dwa tygodnie temu i to się posypało. Zerwał ze mną... Dowiedziłam się, że teraz idzie na bal z dziewczyną z mojej klasy...Masakra. Odechciało mi się studniówki. Tydzień temu skręciłam kolano. Niby sprawa stała się jasna, ale nie... Mama na wejściu poinformowała lekarza, że 16 .01 mam studniówkę, a on odpowiedział że wyzdrowieję na pewno;/ jak wyszła poprosiłam go o gips na 3 tyg. popatrzył na mnie jak na debila, ale zgodził się. I teraz jest tak gips zdejmują mi na 3 dni przed balem, a mimo wszystko cała rodzina myśli w co mnie ubrac na 100dn, jakie buty itd... Jak powiem, że nie chce iść to wezmą mnie za dziwaczkę( chociaz to dla mnie nie nowość) bo moja siostra rok mlodsza obleciala 3 razy polowinki i ma 3 zaproszenia na studniówkę;/ Jak powiem że nie mam partnera to ją poproszą, żeby mi kogoś znalazła. A ja nie lubię ani jej, ani tym bardziej jej towarzystwa. Po prosu nie chce iść, ale taka odpowiedź u mnie w rodzinie nie przejdzie... Przepraszam, że sie tak rozpisalam, może przynudzałam momentami :) ale nie mam się komu wyżalić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miranka
powiedz ze nie masz ochoty isc bo cos tam ... ;/ przeciez ty bedziesz musiala tam siedziec nudzic sie i patrzec na bylego faceta .. ja tam swojej nie moge sie doczekac..suknie mam juz ;p wiesz chce isc bo ide z ukochanym facetem i mam zajebista klase ... no ale tobie sie nie dziwie wcale... skoro nie bedziesz sie tam czula dobrze to zrezygnuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkaaaaaaaaaaaaaa
ja tez nie chce isc ale cała klasa idzie i byłby wstyd nie isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie ide
i dla mnie to zaden ,,wstyd" wstyd to isc bo cala klasa idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkaaaaaaaaaaaaaa
nie poszłam na połmetek to sie ze mnie smiali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie ide
o to wspolczuję. ja też nie poszłam na półmetek, nikt się ze mnie nie śmiał przynajmniej nie w twarz:P współczuję klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilonkaaaaaaaaaaaaaa
i nauczycile sie głupio patrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie ide
huj z nimi:) ta cała presja zeby isc na studniowkę to jakas zenada... jak nie idziesz to uwazaja Cię za niedojdę życiową:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze los nie jest dla ciebie laskawy... wszystko sie sprzysieglo przeciwko tobie. To moze warto jednak isc na ta studniowke... bo gorzej juz chyba nie bedzie:D Limit pecha juz wyczerpalas. Jesli ci sie nie bedzie podobalo, to zawsze mozesz wyjsc...:D Ale nie sadze zeby do tego doszlo. Poznasz kilku nowych znajomych, zapewniam cie ze nie wszyscy przyjda z osobami towarzyszacymi... moze poznasz jakiegos fajnego chlopaka i bedzeisz sie z nim bawic cala noc... a twojemu bylemu galy na wierzch wyjda...:D Ja na swoja studniowke poszedlem z kolezanka mojej niedoszlej dziewczyny (ktora dzien przed studniowka dala mi kosza). To byla zabawa... :D:D:D Musialem siedziec przy jej stoliku cala noc i mnie az skrecalo... zlosc, zal, bol... ale mimo wszystko nie zaluje ze poszedlem na swoja studniowke...:D Teraz wspominam te czasy milo i smieje sie z siebie ze bylem taki glupi i naiwny i tak sie tym wszystkim wtedy przejmowalem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loopee167
to nie idź, moja studniówka będzie dopiero w 2011 ale ja już teraz wiem że nie pójdę, olewam że to raz w życiu itd itp. głupie gadanie, szkoda tylko kasy, czasu i nerwów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastolatka...............
mooja studniowka w przyszly piatek, ja od poczatku wiedzialam ze nie pojde, poprostu nie lubie wiekszosci mojej klasy. nie ide tylko ja i mam w dupie co reszta pomysli.a moi rodzice stwierdzili ze to moja decyzja i ze jak nie bede zalowac to nic na sile i tyle :) a u Ciebie widze bardziej pokomplikowane to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, o co ci chodzi?> za bardzo przejmujesz sie innymi. jesli nie chcesz isc to po prostu nie idz. i nie musisz sie nikomu tlumaczyc ze swojej decyzji. ja tez mam studniowke niedlugo i na nia nie ide. a wiesz dlaczego? bo po prostu mam to w dupie. to glupota wydac tyle kasy na jeden sztywny wieczor. pozatym nie chce i juz. i w dupie mam co powie moja klasa, wychowawca. zreszta oni sie spodziewali tego po mnie;d. a twoja rodzina to jakas dziwna ze az tak sie angazuje w ta sprawe,co ich to obchodzi?przeciez to tylko jedna durnowata impreza. twoja sprawa.twoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona i on zbierają złom
to lepiej połam sobie druga noge wtedy raczej nie pojdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrew 1987, no jasne, "jak cie sie nie spodoba, zawsze mozesz wyjsc" wyda dziewczyna przynajmniej z 500 zl, i tak po prostu se wyjdzie. normalny jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka_2010
Andrew1987 nie chce iśc sama na studniówkę, a ci fajniejsi koledzy juz zajęci :] Wiem jak to nie fajnie nie miec partnera - przezyłam to na połowinkach. I choć byłam z koleżankami, które tez nie miały partnerów to było nam okropnie - i smutno i przykro (szczególnie w czasie "wolnych tańców") No i sobie tak po prostu nie wyjdę - studniówke mamy 20 km za miastem ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastolatka...............
ale przeciez nie zaciagna cie tam wolami. nie chcesz to nie idziesz proste, a kto kase by mial wydawac? rodzice zaoszczedz jesli to z ich konta mialo byc oplacone a jak sama mialas zaplacic to powiedz ze twoja kasa i nie chcesz jej na studniowke wydawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po zdjęciu gipsu z nogi (masz na całości?) będziesz potrzebowała dużo czasu na odbudowanie mięśnia, który na pewno częściowo zaniknie i odzyskanie sił. Przechodziłam to samo, dopiero po 2 tyg. mogłam normalnie chodzić, o tańcu nie myslałam. Masz już wymówkę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosze wrazenie, ze chcesz isc na ta studniowke:D:D:D Ale domyslam sie ze sie obawiasz troche tej calej sytuacji... - brak najlepszych przyjaciolek, -byly chlopak przy jednym stole i w dodatku jako partner kolezanki z klasy, - obawy odnosnie tego czy bedziesz miala sie z kim bawic.. Ale moim zdaniem i w beznadzejnej sytuacji zawsze znajdzie sie jakis pozytywny akcent... Przemysl dokladnie to czy chcesz isc. -Jesli nie masz zupelnie ochoty to nie idz:D -Jesli czujesz w srodku,ze troszeczke cie tam ciagnie... to moze warto zaryzykowac i isc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maturzystka_2010
Nie chcę iść, ale się boję ,że kiedyś będę żałować. bleee okropne jest to uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grems
studniówka to straszny szajs, miałem swoją rok temu i było beznadziejnie, poszedłem tylko dla tego że namówił mnie jeden palant z mojej klasy. Jeżeli ktoś nie lubi siedzenia przez ponad 5 godzin przy stole, słuchania nudnej muzyki, oglądania sztucznych uśmiechów to nie polecam wydawać pieniędzy na taką imprezę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiv88
Ja też nie idę na studniówkę, w zamian idę na pywalnie i do kina ;) Oczywiście nikt z rodziny nie wie o moim planie, ale lepiej już poudawać, że idę ;P a niżeli męczyć się z okropną klasą na 'balu' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znieczulica i lenistwo
wspolczuje takiej upierdliwej rodziny, ktora wie lepiej od Ciebie co jest dla Ciebie dobre...powiedz, ze nie chcesz isc i juz! powodow nie musisz podawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.R.D
Też mam w tym roku studniówkę. Za dwa tyg. Liiv88 jesteś w identycznej sytuacji jak ja! I najchętniej zrobiłbym to samo co Ty, bo nie mam ochoty iść na taki bal zupełnie, gdyż nie lubię takich okoliczności gdzie należy być, tylko z powodu tradycji lub ponieważ ktoś uważa że jest to wydarzenie jedyne w swoim rodzaju ! Nie mniej jednak ktoś w końcu się pewnie zorientuje o ewentualnej nieobecności. Albo wykrakają "koledzy" z mojej beznadziejnej klasy, albo wychowawczyni albo wyjdzie na filmie który oczywiście do wszystkich trafi. Nie wspomnę że wszystko jest już zapłacone, tańczyć nie potrafię, nie mam partnerki (większość osób ma towarzystwo) i w ogóle praktycznie nie umiem się bawić na tego typu imprezach. W mojej rodzinie nieuczestniczenie w studniówce to coś nie do przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×