rossek 0 Napisano Styczeń 2, 2010 U nas w woj.łódzkim też jest taka zołza ambitna,wydzwania bez przerwy,albo wysyła sms-y o późnych godz,gdzie normalny człowiek już dawno śpi.Zwalnia wszystkich po kolei,począwszy od kasjerów ,kończąc na kierownikach.Nie można z nią porozmawiać o żadnych problemach,bo ją to przerasta, tylko praca i praca.Jeśli widzi problem,to "pozbywa się" problemu.Bezuczuciowe babsko i tyle...Mógłby ktoś się przyjrzeć bliżej jej stosunkom do podwładnych... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach