poród fałszywy alarm

Jak to wygląda ten falszywy alarm ?? mnie caly czas pobolewają jajniki tak jakbym miala okres dostac, boli mnie krocze jak chodze i pachwiny. Juz chcem urodzic !!!

:-)

chcem???? chcem?????? jezuuuuuuuuuuuuuu jaki tuman z ciebie to szok!!!!!

specjalnie napisałam chcem a nie chcę. Dzieki za obraze. Ile ty masz lat... bez komentarza.

niestety na tym forum jest tylu analfabetów, że naprawdę ciężko odgadnąć kto napisał z błędem specjalnie, a kto nie...

i czemu jeszcze troche poczekam?? chcialam sie dowiedziec czy ktos z was przeszedl juz taki falszywy alarm ?? na czym to polega?? sa skurcze?? pojechalayscie do szpitala??

hhe a ja od dzis bede te specjalnie pisac: rzułf zamiast żółw hhehe a co! ;))

moja siostra wczoraj urodziła córeczkę :D. mówiła, że z początku ból był taki jak przed okresem, ale mocniejszy zdecydowanie. a krocze boli, kiedy robi się rozwarcie. W jej przypadku to nie był fałszywy alarm, urodziła w 7 godzin od pierwszego bólu :)

w kroczu czuje szczególnie przy chodzeniu takie jakby kłucie czy cos. Hmmm A nie wiesz od kiedy ja zaczelo tak bolec i w kroczu i tak jak przed okresem ?? Sorry ze mecze bardzo, ale juz mi powoli odbija chyba, strasznie sie ciagnie ten ostatni miesiac :/

a nie bylo by latwiej zadzwonic po prostu do lekarza??

no boleć jak przed okresem zaczęło o 1 w nocy - na początku akcji ;)) a bóle w kroczu miała lekkie, bo miała małe rozwarcie- niestety nie wiem od kiedy ale np koleżanki rozwarcie miały kilka tyg przed porodem, i musiały leżeć, żeby donosić ciążę. w sumie Ty już masz odpowiednie tygodnie, żeby urodzić trzymam kciuki!!

kOCHANA TO NAPEWNO FAŁSZYWY ALARM BO JAK BĘDZIE ZACZYNAĆ SIE AKCJA TO NAPEWNO BEDZIESZ WIEDZIEC ŻE TO TO.PEWNIE MACICA PRZYGOTOWUJE SIĘ POWOLI TO TEGO CO JĄ CZEKA...

ja mialam az 6 cm rozwarcia a nic nie czulam,nie myslalam nawet ze zaraz urodze ps.3h pozniej bylo po wszystkim

Ja dziś jadę najprawdopodobniej z fałszywym alarmem. Boli mnie od wczoraj jak na okres, za każdym razem jest tak, że wykąpię się/ umyję tylko, kładę się do łóżka i wszystkie skurcze i bóle się nasilają. Następnie po godzinie bez możliwości zaśnięcia wszystko się wycisza i zasypiam... Ale dziś o 5 rano w toalecie po zrobieniu siusiu coś tam jeszcze poleciało, więc jadę się przekonać co to. Dlaczego tak późno? czekałam na jakieś skurcze, albo chociaż znaki, że to już. Jutro zaczynam 40 tydzień :)

lepiej pięć razy jechać i wracać do domu,niż się denerwować niepotrzebnie,kazda z nas odczuwa ból inaczej,a trudno zbadać się samej,położna napewno pomoze i odpowie na pytania,które macie

Wczoraj na szkole rodzenia nam mówili, że jeśli skurcze/bóle pojawiają się na jakiś czas, a potem znikają lub znikają w jakiejś konkretnej pozycji, to nie jest to poród. Na pewno rodzisz, jeśli skurcze są regularne, ich długość z upływem czasu się zwiększa a przerwy między nimi zmniejszają. Do szpitala jedź wtedy, gdy skurcze występują co ok.5-6 minut. Po odejściu wód płodowych trzeba jechać od razu, a kiedy są zielone lub odeszły bardzo nagle (chlusnęły) to wręcz najlepiej wezwać pogotowie.

O, teraz dopiero spojrzałam na datę. Ale stary temat ktoś odgrzebał :-p