Rada jaka otrzymalam

Smiac i plakac mi sie chce jednoczesnie. "nie masz juz nic do stracenia, idz do niego, powiedz ze chcesz sie kochac, a jesli bedzie Cie wyzywac od dziwek, powiedz ze tak, jestem dziwka i chce zebys mnie zerznal, potem znikne, ale zanim to mnie zaspokoj - powiedz tak, jesli chcesz wygrac milosc" zadziwiajace, ze mowi to byla zona o swoim bylym mezu ... zadziwiajaca autokrytyka, autodiagnoza i diagnoza rozpadu zwiazku ja w tym wszystkim jestem tylko byla partnerka, ktora starala sie miec dobre stosunki ze wszytskimi, a przede wszystkim z dziecmi, ktore w niczym nie zawinily, staralam sie na ile to mozliwe, pokazac ze przez ich zycie nie przetacza sie stado wyglodnialych dupodajek i niewyzytych samcow, a ludzie, ktorzy mysla o nich leee, mam niesmak po tym wszytkim i tylko zal mi tych dzieci, bo rodzicom najwyrazniej siebie brakuje, ona wolala zaspokoic nowego chlopa, on wolal ukrywac swoje zycie erotyczne... zadziwiajaca jest ta milosc, poligonem lozko, a wg tych dwojga bronia jest seks a gdzie w tym wszytskim marzenia i aspiracje dzieci, ktorych energie rodzice przerzucaja z nienawisci raz po raz z jednego na drugie ... fatalni ci starzy powinni dac sobie po razie, przerznac sie i bylby spokoj, moze na ktrotko zle zemscili by sie przynajmniej na sobie a nie na Bogu ducha winnych eh

zalosne i wyglada na to ze wszyscy siebie warci zenada

ironiczny czarny humor ja w tym wszystkim jestem tylko byla partnerka, ktora starala sie miec dobre stosunki ze wszytskimi, a przede wszystkim z dziecmi, ktore w niczym nie zawinily, staralam sie na ile to mozliwe, pokazac ze przez ich zycie nie przetacza sie stado wyglodnialych dupodajek i niewyzytych samcow, a ludzie, ktorzy mysla o nich czyli kim? piątym kołem u wozu?