Pytania o małżeństwo

Czy wszyscy faceci tego unikaja? Czy unikaja rozmow o tym w ogole? Czy jak poznalyscie swojego obecnego meza/narzeczonego to na poczatku nie chcial wo gole slyszec o malzenstwie czy jak?

Czekam na odp :)

Pytam powazne dojrzale kobiety ktore juz wyszl;y za maz badz maja narzeczonego

w moim przypadku to partner naciskal na slub, ale mamy cywilny bo koscielny to szopka

moj nie unikal,dal mi pierscionek po roku a poltora roku pozniej zaproponowalam slub i po prostu go zorganizowalismy.

to jaki ten pocz atek ,ile jestescie razem?

Chodzi mi o sam poczatek np. pierwszy miesiac jak po prostu byl ten temat co np. dana osoba mysli o malzenstwie to co mowil?

po miesiacu ,czy po 3 to nie zameczaj go takimi pytaniami ,to dla Nich za trudne

mam 33 lata, facet 30, dziecko 5 miesięcy :) jesteśmy ze sobą 6 lat, około 3 mieszkamy razem i o ślubie jeśli rozmawiamy to żartobliwie, nie jest on nam potrzebny do szczęścia, oboje nigdy nie chcieliśmy zawierać związku małżeńskiego :)

co ma mowic,po miesiacy sie nie bedzie przeciez oswiadczal.ewentualnie moze powiedziec czy chce sie w przyszlosci zenic czy w ogole nie.ale ty lepiej nie zaczynaj takie rozmowy bo jeszcze sie chlopina sploszy;)

no wlasnie to mnie tez ciekawi czemu mozna ich tym sploszyc??? chodzi mi wlasnie o takieo golne gadanie co mysli ogolnie o malzenstwie

faceci nie lubia byc usidlani

no to zalezy od faceta,mysle,ze wielu mogloby sie przestraszyc po porstu

ślub to usranie faceta

26-latek unikał rozmów na ten temat, nawet bardzo "ogólnych". Dla 33-latka zaś od początku nie był to temat tabu, a oświadczył się po 9 miesiącach znajomości.

Mój mąż oświadczył mi się po miesiącu znajomości, roku wzięliśmy ślub cywilny. Kościelnego nigdy nie planowaliśmy ;) Po dwóch latach od ślubu doczekaliśmy się pierwszego dziecka, a po siedmiu- drugiego :)

moj wlasnie nalegal na slub a ja bylam sceptyczna, jestem prawie 3,5 roku po i....warto bylo zaryzykowac:D

nie ma reguły - ale czesto wbrew obiegowej opini młodzi faceci podchodzą do małżeństwa powazniej niz kobiety. Tzn. chca miec pewność, że to jest własnie ta jedyna. Dla facetów deklaracja jest bardziej zobowiazująca - faceci przywiazują wiekszą wagę do danego słowa, do deklaracji...raz dane słowo trudniej łamia, trudniej im się wycofac z deklaracji...dlatego wolą unikac takich rozmów, gdy nie mają 100 $ pewności

Kobiety ! Czasem się zastanawiam nad związkami, które są niezalegalizowane. Żyjecie razem, współżyjecie, macie dzieci i , nie macie mężów. Dla mnie to śmieszne :) Albo się kocha, albo NIE. Albo rybka, albo p.pka Ale z drugiej strony ...MOPS wspiera matki samotnie wychowujące :p

a co ma ślub do miłości?

do mopsu nie chodzę :) facet mnie i dziecko utrzymuje