RATUNKU, FACET SIE NA MNIE OBRAŻA A JA NIE WIEM O CO CHODZI.

Jest wszystko ok, dopóki majac np. dobry humor lub też będąc zmęczona rzucę coś "niby złośliwego", zapominam o tym natychmiast a patrzę - on jest śmiertelnie obrażony. Przeważnie nie mam pojęcia o co. Często tez idzie o smsy, napiszę coś takiego "nie zawracaj mi głowy" oczywiście żartem, przecież z nim jestem a on sie nie odzywa przez parę dni. Nie powie co go uraziło tylko sama sie muszę domyślac :-/ Najgorsze że on obraża sie całkowcie na serio!! Normalnie bym go olała skoro to ja mam przepraszać, no ale wszystko wskazuje na to że on jest autentycznie dotknięty. Nawet nie zauważam kiedy coś robię nie tak!! Załamałam sie że nie mam podejścia do facetów. Mój były raz w kłótni mi wypomniał że jestem chłodna i złośliwa, już nie wiem co robić. Możliwe że miał o co się obrazić?

podnosze :/

Po prostu gość nie ma dystansu do samego siebie. Nic mu na to nie poradzisz.

moze masz czarny humor?zartujac moze jestes zlosliwa?Widocznie cos z Toba jest nie tak, jak dwoch mezczyzn jest niezadowolonych z tych zartow.

No właśnie o tym myślę, czy to ja coś źle robię czy on. Potrzebuje obiektywnej rady, owszem bywam złośliwa ale chyba sobie tego nie uświadamiam. I nie wiem co robić, przepraszać go czy śmiać sie z tego..

Tylko mój facet jest nienormalny?

nie smiac, ani nie przepraszac.Przestac byc zlosliwa po prostu.A jesli chcesz zartowac to zartuj tylko z siebie.Ja nienawidze zartownisiow z kogos.

Jak kogoś dobrze znasz to chyba żartujesz z tą osobą. Nierozumiem ludiz którzy sie obrażaja bez powodu zwłaszcza że mój facet jest odemnie 14 lat starszy... Oczywiście nie żartuje z niego ale kurde, on sam lubi sie przekomarzać, a jak przez przypadek cos powiem nie tak to on nawet nie powie o co chodzi tylko jest wkurzony na maksa. Czasem aż nic wolę nie mówić tylko milczę bo sie boję że coś powiem nie tak. Ale jak jestem cicho to one sie też czuje urażony że "jestem znudzona jego towarzystwem".

Zależy mi na nim, ale to chamstwo obrażac się na mnie bez powodu, w takich momentach nie wiem nawet co go tak obraziło. Noi jest mi przykro bo miałam dobry nastrój a nagle okazuje sie że zrobiłam/powiedziałam coś niestosownego. Wkurza mnie to już.

A JAK ciągle będe go przepraszała to już zawsze tak będzie to tez mnie wkurza.

ci ze stara zolza nie smiac, ani nie przepraszac.Przestac byc zlosliwa po prostu.A jesli chcesz zartowac to zartuj tylko z siebie.Ja nienawidze zartownisiow z kogos.cos takiego jest wyjatkowo niestosowne

Słuchajcie. jestem z facetem od 2 miesiecy. I on chyba igra z moimi uczuciami. jest melancholikiem i nadwrazliwcem jak mówi. żadko kiedy ma dobry humor ale jak ma zły to się zaczyna... Chodzi mi o to ze jak sie spotykamy jest ok, jest wesoły, nie umie sie wyżalic itp. a jak piszemy na gg to od razu robi smutne miny i mówi ze nie chce mu sie życ! że płacze że jest ze mną ale płacze ze szczęścia! Probuje jakos zaradzic temu. nie jestem osoba która sie byle czym przejmuje! wiem ze on bierze mnie na litość i wiem też że chce mnie przyporządkować sobie. Jestem z natury spokojna i taka oziębła więc ostatnio mu powiedziałam ze martwię się ale co ja mam oradzić na jego złe stany emocjonalne! Nie raz mowi ze pójdzie byle gdzie i nie wróci! Jestem z nim 2 miesiace i tak sobie sie zastanawiam co będzie dalej ;-/

Obrażanie sie niektórych facetów nie ma nic wspólnego z tym czy mają powód!!! zwłaszcza jak chcą coś wymusić. JUŻ NAPISAŁAM ŻE nie żartuje z niego, wogóle nie żartuje tylko jemu sie coś wydaje, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością!

bua ha ha.. bardzo śmieszne masz żarty w stylu: daj mi teraz spokój, nie zawracaj mi głowy. ;)

Wymuszanie, czyli manipulacja to raczej cecha kobiet a nie facetów.

No to nie był żart ale powód do obrażania tez nie.

mam podobnie z dziewczyna obraza mnie a anwet o tym nie wie i smieje sie jak jestem zly wkur. mnie to na maksa