kolęda przymujecie czy nie

w tamtym roku ksiadz nas zganil ze nie mamy slubu i zyjemy razem - preferujemy wolny zwiazek bylam w ciazy nie bylo nic widac, strasznie na nas najezdzal, koszmar jakis, w tym roku dziecko jest juz z nami i nie zamierzam go przyjmowac by mnie pouczal i wrecz krzyczal ze grzesze. a jak jest u was przyjmujecie czy nie?

Ja pochodze z rodziny wierzacej ale moi rodzice nie mieli w zwyczaju co roku ksiedza do domu wpuszczac Raz poswiecony dom wystarczy na całe zycie I ja majac teraz swoja rodzine tez tak uwazam Ksiedza jak chce posluchac to do kosciola ide

Ja tez tego nie czaje Po cholere ksiadz ma co roku przyłazić Dziękuje że mam normalną rodzinę

nie ;-) ale i tak beda sie narzucac - chodzac po domach i sepiac kase , sa gorsi czsaem od akwizytorow ;-)

NIE PRZYJMUJE PIEPRZONYCH DARMOZJADÓW

nie !!!!!!!!!

NIeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

Ja przyjęłam.5Minut rozmowy.Ale fakt to zależy od księdza.

Każdy mówi że nie ale jednak przyjmują. Ja przyjmuję.

oczywiscie ze nie

mowicie ministrantom ze nie przyjmujecie czy po prostu nie otwieracie drzwi?

Gdyby to zależało ode mnie, to bym nie przyjęła ;) a tak będę musiała w niej uczestniczyć :O

Ty chyba przyjmujesz A kim niby jest ten kazdy Ja mówie i nie przyjmuje Kretynko

"Każdy mówi że nie ale jednak przyjmują" to nieprawda ;-) do mnie przyszedl rok temu chociaz nie zapraszalam ;-) i jak powiedzialam - bo na poczatku nie wiedzialam po co przyszedl dokladnie (tzn. zapukal) - to powiedzialam ze dziekuje ale jego koledowanie mnie nie interesuje - nawet nie przeprosil na najscie;/ niegrzeczny byl;/ ja jak pomyle drzwi to z reguly przepraszam za pomylke - no ale ja za ta katolicka sztuka traktowania ludzi to chyba nigdy nie trafie;-)

Otwierasz i mówisz nie przyjmuje księdza

My pytamy ministrantów który ksiądz chodzi, jak nam nie odpowiada to nie przyjmujemy. Na marginesie to mój dom i nikomu nie pozwolę się obrażać we własnej chacie.

"mowicie ministrantom ze nie przyjmujecie czy po prostu nie otwieracie drzwi?" jak ktos puka do moich drzwi zwykle je otwieram ;-) tak juz mam ;-) nie bardzo wiem kto sa ministranci ;/ do mnie przyszedl ksiadz w sutannie - stad wywnioskowalam ze to ksiadz ;-) byl sam

My też nie przyjmujemy księdza

ja tylko raz wpuscilem ksiedza do domu i wiecej tego nie zrobie NIE

ministranci to jego pomocnicy z wielka pucha na pieniazki za falszywe koledowanie, poprzedzaja wizyte ksiedza

dzieki za objasnienie ;-)

mialo byc falszowanie podczas spiewania

Nie,raz tylko darmozjada zaprosiłem do domu,to mi zrobił kazanie na temat rodziny..a co taki facet w spódnicy może wiedzieć o rodzinie?!Jest tylko teoretykiem,a ja jestem praktykiem...ja mu się nie wpieprzam do posługi... Kler jest to największa grupa bezrobotnych w naszym kraju...

"Kler jest to największa grupa bezrobotnych w naszym kraju..." bardzo smutne i bardzo prawdziwe;/ a co gorsza nie musza sie nawet rejestrowac jako bezrobotni bo maja placone skladki - strasznie to przykre;/ i jeszcze ludzi nachodza w domach straszac tymi sutannami!

kolędę przyjmujemy i od h...a kasy dajemy ;)

Ja przyjmuje co roku taka jest tradycj w mojej rodzinie i u mnie w domu tez tak bedzie . A co mi tam ksiadz szkodzi ... przyjdzie pogawedzimy sobie, dom poswieci , domownikow. Nie rozumiem tego ze ktos jest chrzescijaninem i nie chce ksiedza do domu wpuszczac. :O

"Nie rozumiem tego ze ktos jest chrzescijaninem i nie chce ksiedza do domu wpuszczac" a rozumiesz ze ktos nie jest chrzescijaninem a i tak chrescijanski sutannik go nachodzi? czy oni nie moga sie indywidualnie umawiac ze swoimi fanami ?;-)

Madusia - a pytal Was o pozycie i rodzaj preferowanego seksu?;-) no bo wiesz niektorzy jako antykoncepcje w dni plodne stosuja stosunek analny ;-)

księżom, ministrantom, akwizytorom mówie NIE!

Przyjmuję, nic nie mam do księdza-taka nasza polska tradycja.