Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość doveeeeee

Problem w związku - doradzicie?

Polecane posty

Gość doveeeeee

Mam 18 lat, jestem z chłopakiem od półtora roku, znamy się od prawie 10 lat. Po roku zdecydowałam się na mój pierwszy raz. Jednak swierdziłam, że jestem za młoda na dalsze współżycie. Wytłumaczyłam mu, że nie wyobrażam sobie, żebym mogła zajść w ciąże, mam szkołe, za rok matura, chce dotrwać do niej po prostej drodze - bez żadnych niespodzianek. Zrozumiał. Znaleźliśmy sposób na zastąpienie współżycia, lecz jednak on za często tego chce. Jestem dziewczyną, która jako podstawę w związku uważa bycie ze sobą na dobre i na złe, pomoc, zrozumienie a nie seks. I tu powstaje problem. Otóż on wymaga ode mnie zbliżeń (nie współżyjemy - zastępujemy to) lecz ja nie mam poprostu ochoty na aż taką częstotliwość! On chce byśmy zbliżali się conajmniej co 2 dni, nawet codziennie - ja tak nie moge. Odmawiam mu a on reaguje na to wielkim smutkiem. Od razu staje sie innym człowiekiem, tak jak bym mu zrobiła jakąś ogromną krzywde. Tłumacze mu, że nie potrzebuje tego tyle ile on. Dziś nie wytrzymałam, powiedziałam mu, że zdarzało się tak, że zmuszałam się do tego po to by nie był smutny (bo gdy jest nie wiem jak mam się zachować). Powiedziałam, że to dla mnie za dużo i nie chce sie zmuszać. Bardzo te słowa przeżył. Wyszedł i poszedł z psem. Chodzi już 2 godziny... Proszę Was, pomóżcie mi i podpowiedzcie co mam mówić? Co mam zrobić? Kocham go, bo to bardzo wartościowy człowiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveeeeee
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciężko Ci pomóc... Faceci w tym wieku mają taką burzę hormonów, że cieżko im opanować napięcie czasem... co można zrobić... nie wiem czy rozmowy wiele dadzą - facet wie o problemie, ale natury i pożądania nie oszuka... macie inny temperament.. pozaostaje kompromis... chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveeeeee
Fossil. Dziękuję za wypowiedź. Dla pełni jasności on ma 21 lat. Jaki kompromis masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, mój facet też ma 21 lat wiec dokładnie wiem co masz na myśli, mówiąc, że ciagle chce zbliżeń ;) tylko ja z tym nie mam problemu... Hm... Kompromis... Raz On odpuści raz Ty? chociaż to dziwne jeżeli chodzi o seks! albo w ogóle inne zbliżenia ( bo seksu nie uprawiacie)... Ale naprawdę nie widzę innego wyjścia... w sumie tak xle i tak niedobrze... Może jesteś za młoda, może potzrebujesz czasu zeby dojrzeć, przekonać się do zbliżeń fizycznych? Wtedy będzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveeeeee
Fossil. Szczerze mówiąc nie potrzebuje prawie wogóle zbliżeń, czerpie przyjemność z czułości, okazywania uczuć... Taka już jestem. Moim priorytetem jest spokojnie przygotować się do matury, jestem w 2 liceum i już mam plany na przyszłość i wiem, w którym kierunku chce iść. Po maturze o wiele więcej się zmieni - tłumaczę mu to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery do boolu
Zakładasz dwa identyczne tematy, po co? Poza tym nie pisz, że po maturze się coś zmieni, bo nic się nie zmieni. Ty będziesz ciągle niezadowolona z tego, że on chce od Ciebie "tylko jednego", a on będzie niezadowolony z tego, że tego nie dostaje. Tu chodzi o Twój temperament, a nie o wiek, czy o to, że masz maturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveeeeee
Fakt, nie wiem co będzie później, ale myśle, że się to zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, dove.. niestety muszę przyznać mojemu poprzednikowi rację - nie mozesz tłumaczyć że po maturze się zmieni, bo niestety jeśli teraz nie pragniesz zbliżeń, po maturze nie zmieni się to. tak to już jest, że pożądanie i popęd są czysto biologiczne, teraz moze Ci się wydawać, ze to matu ra jest priorytetem, ale gdybyś pragnęła swojego faceta fizycznie, nie przeszkadzałaby Ci nauka ;) Jeśli nie potrzebujesz tych zbliżeń, to jest problem. Nie rób nic na siłę, bo to może sie odbić na Twojej psychice... mowie serio. teraz moze tego nie widzisz... Ale niesety jeśli całkowicie zrezygnujesz ze zbliżen, facet może czuć się rozczarowany. On Cię kocha, ale też pragnie seksu, spełnienia - to normalne. i Seks w zwiazkujest naprawdę bardzo ważny... jak to sie psuje to wszytsko sie psuje ;) Moze po prostu nie dojrzałaś do seksu... Lub go nie potrzebujesz... niskie libido z natury... jesli to drugie, niestety z "erotomanem" zycia sobie nie ulozysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doveeeeee
Fossil. Ciężko to czytać... Kurcze, nie sądziłam, że to może być aż tak trudne. Ale w tym kryje się jeszcze jeden problem, on nie chce rozmawiać. Nie chce mi wytlumaczyć jakie to ważne dla niego itp. On poprostu się oburza, smuci i na tym koniec. Żadnej rozmowy, słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że cieżko... wiesz ja tylko mówie, co może byc, z doświadczenia... hm... to chyba Ty najlepiej powinnaś wiedzieć jak nakłonić swojego faceta do rozmowy... tylko spokojnie zeby było... to najważniejsze... poproś, niech wytłumaczy dokładnie, o co chodzi (chociaż wiadomo - chodzi o seks ;)) Ale daj mu to wyrzucić z siebie. Potem Ty powiedz, możliwie bez kręcenia (chociaż wiem, że to trudne) co czujesz. I naprawdę, lepiej mu nie mów, ze po maturze to sie zmieni... bo jestem prawie pewna, ze gdybyś miała odczuć do Niego pociąg, już byś go odczuła (masz już tyle lat, ze powinnaś). Więc albo między Wami nie ma chemi, albo Ty z natury nie potrzebujesz zbliżeń fizycznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×