Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waciakitka

Pytanie do osób w trwałych, długich związkach

Polecane posty

Gość waciakitka

Czy zawsze jest tak, że po jakimś czasie partner przestaje podniecac seksualnie tak jak na początku, a staje się bardziej przyjacielem ? Ja swojego kocham bardzo i wszystko jest super poza łóżkiem, ale w łóżku jakoś tak nudą wieje, to znaczy sex nadal sprawia mi przyjemność, ale nie ma tej eksytacji i dreszczy co dawniej. Jesteśmy razem półtora roku. To normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze mi się wydawało, że to właśnie miłość jest najlepszym afrodyzjakiem. Może spróbujcie czegoś nowego? Żeli, gadźetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhjhjhj
Oczywiscie ze facet ani kobieta nie podniecaja partnera po 10 latach bycia razem tak jak po roku...dlatego nie wierze w zwiazki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forumowiczka87
pewnie,ze to jest normalne...ale musisz cos sama wymyśleć by nie popaśc w totalną rutyne,urozmaićcie miejsca pozycje ,kochaj go bardzo ,mow jak cię pociąga a bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalne.Trudno oczekiwac, by po latach byla taka ekscytacja jak na poczatku.Przeciez na samym poczatku to zakochani chca ciagle z soba przebywac, trzymac sie z rece, z lozka by nie wychodzili.Ale pozniej sie wyciszaja, troszke spokojniej to sie odbywa.Milosc ewaluuje.Zawsze mozna sprobowac by nie tracilo rutyna.Pozniej oprocz seksu liczy sie przyjazn, szacunek, wspolne wychowywanie dzieci, pomoc w chorobie, bezpieczenstwo.Po prostu zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom, jest tak :) ale zawsze można spróboać urozmaicić jakoś łóżkowe sprawy ;) możesz zacząć od mówienia mu jaką np. ma sexowną klatę, że wygląda jak model, że Cię pociąga... albo robić takie niewinne rzeczy jak kiedy wróci z pracy ale w pieknej sexownej bieliźnie i figlarnym nastroju... zrób jakąś niespodizankę, w sumie nie jest aż tak ważne co, po prostu odejdź od rutyny: chce Cię - idziemy do łóżka! Myślę że wtedy atmosfera może się podgrzać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zrozumiałe
My jesteśmy od 5 lat razem , ale oboje odczuwamy nadal satysfakcję w łóżku.... Fakt, że to już z pewnością nie ten sam ogień, co na początku, ale dalej jest fajnie. Jak ktoś już tu pisał, można sobie urozmaicać , u nas rozmawiamy otwarcie o wszytskim, dlatego nie mamy problemow łózkowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przem
Wlasnie chyba brak wam eksperymentow. oczywiscie tych racjonalnych. Zabawki, bielizna itp. Sproboj swojego partnera zaskoczyc, czyms nowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wlasnie ze nie jest
to prawda! ja jestem w zwiazku 5 lat i nadal szalejemy za soba a sex jest boski bo znamy sie na wylot i nie ma na tym polu najmniejszych nieszczerosci. SEX W 5 LETNIM ZWIAZKU JEST BOSKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trochę to dziwne że wy tak
odczuwacie po 3-5 latach,a autorka już po 1,5....cos szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toMyChybaJesteśmyNienormalni
bo po 12 latach bycia razem mamy na siebie ochote właściwie cały czas, uprawiamy sex codziennie, żadko tylko raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zrozumiałe
Własnie, mi się też wydaje, że szybko się autorce znudzilo. U nas wlasciwie też jest pożądnie, może nie takie szaleństwo jak na początku związku, ale cały czas seks daje nam satysfakcję. A napewno nie "wieje nudą" jak autorka pisała. Kochamy się często, ale u nas po 1.5 roku to jeszcze był ten szaleńczy etap, a u autorki to już znudzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To zrozumiałe
pożądanie *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A my 20 lat razem
Milosc i nienawisc dla rownowagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anq25
Wydaje mi się, że to jak szybko mija etap "dzikiego pożądania" zależy od tempa jego urozmaicania...Jeżeli wskoczyliście od razu na głęboką wodę to też szybciej z Was zeszło nienasycenie niż z pary, która zaczynała na standardzie i z czasem wprowadzała wszelkiego rodzaju urozmaicenia. Wiele też zależy od Waszego temperamentu. Wydaje mi się też, że pary, które nie spieszyły się z seksem i wystartowały z poziomu przyjaźni mniej odczuwają spadek pożądania niż te, u których głównym impulsem do rozpoczęcia związku była atrakcyjność partnera...i bardziej romansem się zaczęło niż przyjaźnią:) Ja jestem w związku, który wyewoluował od przyjaźni i trwa już 9 lat i poziom "chcicy" jest u nas zmienny...czasami jest tak jakbyśmy dopiero co na siebie wpadli i mieli ochotę na dzika przygodę z nieznajomym....a czasami bywa że przez miesiąc bez powodu żyjemy jak białe małżeństwo i jakoś tego nie zauważamy, że kompletnie nie mamy ochoty na seks...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest tak zle poniewaz
prawda jest taka,ze facet zawsze chce, a kobieta wtedy , jesli jest przywiazana i czuje wlasnie przyjazn i czulosc . Ja mam dorosle dzieci, jest inaczej, ale na pewno nie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×