Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie tak to miało być

nie tak to miało być...

Polecane posty

Gość nie tak to miało być

historia kolejnej sfrustrowanej sexualnie żony, niedługo matki... znamy się 2 lata, małzeństwem jesteśmy od 3 miesięcy. nigdy nie myślałam ze ten problem dotknie właśnie mnie. nalezę do kobiet które uwielbiają sex, lubię experymentować, i nowe pomysły w łóżku nigdy nie były dla nie problemem. po miesiącu znajomości z mężem wylądowaliśmy w łóżku, 3 nasze zblizenie zaczęło się od lodzika, po 4 miesiącach regularnego sexu zgodziłam się na anal, bo chciał zobaczyć jak to jest. dla niego zaczęłam brać tabletki bo było mu niewygodnie w gumie. przez to przytyłam i walczyłam z kilogramami. na minetkę nie miał ochoty więc nie zmuszałam, czasem delikatnie się upominałam, ale nic na siłę. a teraz o sex muszę się wręcz prosić:o wiem ze nie ma nikogo na boku bo nawet nie ma mozliwosci...przez ostatnie 3 miesiące siedział w domu, bo stracił pracę, więc nawet nie miałby jak się z jakąkolwiek spotkać. ciągle się wykręca, a to bo jest zmęczony, a to bo mam katar ( to jego najlepsza wymówka w ciągu ostatnich dni:o ) juz nie wiem jak mam z nim rozmawiać, jak argumentować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
zabierz mu komputer i wszystko wroci do normy, albo...sie calkiem rozleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łania frania mnie gania
pewno ma depreche :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobno tak jest jak facet
nie ma pracy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak to miało być
tak się składa ze do komputera siada raz na miesiac... wyprzedzając kolejne pyatania, jestem pewna ze się nie masturbuje... co mnie dziwi, bo nie myślałam ze tacy faceci istnieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak to miało być
mam nadziję zę to dlatego ze nie miał pracy... teraz prace już ma i dalej jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto być wyrozumiałą
z tą pewnością (że się nie masturbuje/nie ma cyber koleżanki) to bym się nie rozpędzała, bo życie potrafi być bardzo zaskakujące, a najbardziej misiowaci mężowie potrafią okazać się nader operatywni;-) Myślę jednak, że w waszym przypadku wyjaśnienie jest inne i znacznie prostsze: stres spowodowany utracą pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łania frania mnie gania
znajdź sobie kochanka na boku i już :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak to miało być
no właśnie wiem na pewno ze tego nie robi bo nie ma kiedy, każdą wolną chwilę praktycznie spędzamy razem, do kompa nie siada bo nie mamy swojego, mieszkamy u moich rodziców i korzystamy z kompa siostry, więc żadna cyberkoleżanka nie wchodzi w grę:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak idzie do kibelka się
załatwic to też z nim idziesz ??? Może własnie wtedy w tej chwili samotności sobie używa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle, ze przyczyna tkwi w utracie pracy.Dla mnie to bylaby katastrofalna sytuacja.Utrata pracy jest ogromnie stresogenna.Chyba na 3ej pozycji sytuacji stresogennych.W glowie nie mialabym seksu, wrecz partner nalegajacy na to bylby natretem. Daj mu rozwiazac ta sytuacje a dopiero potem zastanawiaj sie nad tym.Troszke wykaz empatii i zrozumienia.Zycie nie polega tylko na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak to miało być
no w kibelku mu odpuszczam;) tam chodzi sam;) ale piorę jego rzeczy więc hcyba bym coś widziała nie?? z resztą na kibelek poświęca tyle czasu ile potrzeba ba załatwienie się, dochodzenie zajmuje mu troszkę więcej czasu:p mam nadzieję ze to przez utrate pracy, a nie przez to ze mu się znudziłam:/ na szczęscie prace już ma wiec moze się to zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam problem mam
a podobno to kobiety w tej sferze sie zmieniaja po slubie... No tyle lat razem bylismy, wciaz byla miedzy nami namietnosc jak na poczatku, szal dzikich cial... A po slubie (moglabym napisac, ze nagle bo to prawie z dnia na dzien) zupelna odmiana... Byl dla mnie pierwszym, obudzil we mnie kobiete, nauczyl czerpac przyjemnosc z seksu, przestalam sie wstydzic, stalam sie odwazniejsza... A teraz :O Albo ja inicjuje i z łaski sie zgodzi albo juz duzio wczesniej wspomina, ze dzisiaj to wieczorem nici z seksu bo bedzie zmeczony (jak dopiero dzien zaczal...) Na kapiel wspolna nie ma szans, bo wygodniej i szybciej osobno. Kupil drugie lozko i coraz czesciej tam spi, bo wygodniej osobno! Akurat nie mialabym nic przeciwko, jakby najpierw przyszedl sie do mnie choc poprzytulac... Obudzil we mnie kobiete, a teraz ta czesc mnie powoli obumiera :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak to miało być
dokładnie tak jak piszesz... my mamy wielkie łóżku więc nie musi kupować drugiego zeby spać praktycznie osobno:o wystarczy ze przesunie się maksymalnie na 2 brzeg lóżka... ale właśnie, nie przytula już tak często jak kiedys, nie całuje, tak jak kiedyś. teraz tylko buziak na dobranoc, albo przed wyjsciem do pracy. kiedyś zasypialiśmy wtuleni w siebie, a teraz...ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten sam problem mam
mi sie wydawalo tez ze mamy duze lozko. Ale widocznie wielkosc lozka zalezy od stazu zwiazku... Podobno wierce sie w lozku. No mozliwe ale kiedys mu to nie przeszkadzalo, a teraz tak. Zreszta nawet z tymi osobnymi lozkami pomysl mi sie podoba, bo on chrapie i mi to zawsze przeszkadzalo. Ale zanim pojdziemy spac w osobnych lozkach fajnie by bylo polezec chociaz troche. Nawet ja moge w jego lozku, tylko ze akutrat sobie kupil takie malutkie i mowi, ze nie ma miejsca dla mnie, a sam nie przyjdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbmmmmmmmmmm
Kobiety. Osaczacie swoich partnerów. Wymagacie. Wszędzie i wszystkiego. A oni już dosyć seksu mają. W domu wulkan , a pracy koleżanki w kusych kieckach, na ulicy bluzki z dekoldem do pasa, na bilbordach. Oni nie daja rady wszystkiemu podołać. Stres i golizna wszędzie zabija namietność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki tak myślę że
ludzie najbardziej się sobą podniecają przez pierwsze dwa lata, potem już to podniecenie coraz ciężej osiągnąć bo ludzie się sobą nudzą po prostu. A eksperymenty nie mają tu nic do rzeczy. Ja z moim mężem miałam tak samo i wiem że teraz chodzi przede mną fikołki skakał na golasa to nigdy już nie będzie mnie podniecał tak jak na początku. Chodzi tu o to że znamy drugą osobę na wykot i nie ma tu już nic do odkrycia, nie trzeba się starać o drugą osobę, nie trzeba jej zdobywać, każda jej reakcja każde zachowanie jest przewidywalne. Myślę że to dopada większość par. Wyjątkiem są pary o dużych potrzebach seksualnych, takie osoby to mogą uprawiać seks nawet do starości bo taki mają duży temperament i duże potrzeby. Ale wiadomo że na początku znajomości nigdy nie idzie wyczuć czy ktoś ma duży temperament, bo wiadomo że na początku znajomości to każdemu się chce, bo jest w fazie odkrywczej poznawania drugiej osoby. Ten słaby temperament ujawnie się dopiero pa paru latach właśnie. Ogólnie to jest to taka bolączka życiowa wielu małżeństw. Można by pomyśleć że jest to stan anormalny i że z tym trzeba coś zrobić. Jednak ja obawiam się że niestety jest do normalne. Przecież nikt nam nie obiecał że życie jest jak wieczny romans z Harlekina. Choć niektórzy nie mogą się z tym pogodzić, ale efekt końcowy takiego podejścia jest taki, że niektórzy co 3 lata zmieniają sobie kobiete na inny model. I kto mi wtedy powie że to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ze to zwykle faceci
narzekaja, ze kobiety nie chca tak czesto... A jak widac - bywa i na odwrot :P Wszystko ok, tylko czemu sciemniac na poczatku, ze sie lubi seks i mamic wizja takiego zycia, jesli jest zupelnie inaczej :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie w wpisem wyżej ... każdemu sie coś kiedyś nudzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może on już
cię po prostu nie kocha...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też myślę
jak wyżej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Girl_UK
Ej no przeciez kady facet od razu nie zdradza, wez ze przestancie :). Jestem pewna ze ma depreche, alebo sex mu sie znudzil,bo za duzo tego robiliscie, albo nie wiem. Nie nalegaj nic mu nie mow, Jesli bedzie chcial to sam pojdzie do ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×