Problem z facetem.. pomozzzcie .. facet palacy trawke..

ma problem ze swoim facetem, a mianowicie on codziennie jara zielsko :o czasami raz a czasami jest w stanie spalić całego grama dziennie :o na początku naszego związku nic nie mówiłam bo mi na nim zależało, jemu na mnie tez i starał się ograniczać.. jednak teraz z biegiem czasu mam tego dość, jak sie najara to nawet nie można z nim normalnie pogadać bo się zmula i najchętniej to by tylko leżał albo uprawiał seks i po ponad 3 godzinach stosunku sie spuścił, gdzie ja juz mam pizde obtarta:O nie wiem co robic, zastanawiam sie juz nad jakims malym szantażykiem - albo ja albo palenie..

prosze o glosik http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/konkurs /pokoj/11574 powiedze prosto w oczu co Ci sie nie podoba - jak nie zrozumie to odejdz jak sie obudzi to wroci ..

No to masz problem, z nałogiem nie wygrasz...

wspolczuje chlopaka....widac co jest dla niego najwazniejsze:o jak sie zjara to mu powiedz zeby sobie tego zwisa wsadził w odbyt koguta.

no niestety nałogowe palenie trawy jest takim samym uzależnieniem jak branie narkotyków kto wie czy lada chwila nie sięgnie po coś więcej jak trawa ja bym postawiła sprawę na ostrzu noża albo ja albo trawa ....i dziwie Ci się że tak długo czekasz z ta decyzją przecież tutaj chodzi też o jego zdrowie a Ty siedzisz i patrzysz jak on co raz bardziej się pogrąża ale jak tutaj ktoś napisał z nałogiem możesz nie wygrać i będzie potrzebna bardziej specjalistyczna pomoc ....czasem ktoś musi dotknąć dna żeby sie opamiętać zostaw go i sama zobaczysz kogo wybierze Ciebie czy trawę ?...albo będzie popalał po kątach jak Ty nie będziesz z nim

mowilam juz mu to klika razy, prosilam, zeby nie palił, obiecywal ze ograniczy.. przez jakis miesiac byl taki okres ze nie palil od pon do czw, bo tak ustalilismy ale on i tak ciagle do tego wraca... moim zdaniem to najchetniej bym go zaprowadzila do jakiegos specjalisty - on ma kompleksy, od początku naszej znajomości mi o tym mówił, ja i tak mu ciągle powtarzam ze dla mnie jest najpiekniejszy i wogole ale on nie rozumie.. twierdzi ze jak zajara to od razu czuje sie lepiej, lepiej wyglada itp.:o

tego się obawiam - że będzie mnie oszukiwał i palił jak nie będziemy się widzieć...bo ja poznaje od razu, nawet jeśli palił kilka godzin wcześniej czy się zjarał czy nie :o

a co do sięgania po cos mocniejszego - mniej więcej raz w miesiacu metaamfetamina albo kokaina :o

Trawa go upiększy

pie*dol i jaraj z nim bedzie fajna kapa jak bedzie oboje na haju ;P

jarać z nim czasami jaram, :P ale mi tutaj chodzi o to ze on pali dzien w dzien :o ...

wal z nim wiadra młoda bo on wybierze trawke nie Ciebie hehe

zazwyczaj baranie czy popalanie zaczyna się od tego że ktoś leczy swoje kompleksy chce należeć do jakiejś grupy itd.... masz dwa wyjścia albo jesteś na tyle silna i tak bardzo go kochasz że zmusisz go do odwiedzenia lekarza i odwyku i razem przez to przejdziecie albo zostaw go i nie marnuj sobie życia z narkomanem litość z twojej strony niczego nie zmieni

to jak Ty chcesz go wyciągnąć z nałogu jak popalasz z nim hmmmm ?

za dwa lata bedzie miał tak zryry beret ,że nie będziesz mogła nawet z nim pogadać... mojej dawnej koleżanki z czasów liceum ,koleś jarał trawe dzien w dzień ,teraz wygląda jak śmierć,chudy ,wory pod oczami ,a jak coś do niego gadasz to po 3 minutach skapnie sie o co chodzi ... :-o MASAKRAAAAAAA..............

on tez jest bardzo chudziutki, ale on od zawsze taki byl a ja w sumie lubie takich facetów właśnie najbardziej denerwuje mnie to ze przez trawe on staje sie zwyczajnie tepy, a kiedyś byl naprawdę inteligentym chłopakiem :o

Moj facet tez pali zielsko a na dodatek nim handluje:( Ostatnio powiedzialam mu zeby to rzucil w cholere , przeciez damy rade normalnie zyc, a on na to,ze nie utrzymamy sie tak jak teraz sie utrzymujemy.Ja pracuje , on pracuje ale jeszcze mu malo.Postawilam mu oststnio warunek albo ja albo ziolo;/ Powiedzial: NIE STAWIAJ MI TAKICH WARUNKOW BO WIESZ CO WYBIORE:(oczywiscie ziolo;/ Wiec nie namyslajac sie zostawilam go 2 tygodnie temu,wyprowadzilam sie , ciezko jest ale daje rade.zROBILAM TO BO CHCE SOBIE NORMALNIE UKLADAC zycie a nie zyc z jakims dilerem;/ Na dodatek palil codziennie.Tez mi na poczatku nie zalezalo ale z czasem zaczelo mnie wszytsko draznic, ciagle telefony,domofony,nie czulam sie bezpiecznie;/ dlatego wlasnie odeszlam, i wiem ze to byla dobra decyzja. Autorko rozumiem Cie ale watpie ze on sie zmieni;/;/

Moj facet tez pali zielsko a na dodatek nim handluje:( Ostatnio powiedzialam mu zeby to rzucil w cholere , przeciez damy rade normalnie zyc, a on na to,ze nie utrzymamy sie tak jak teraz sie utrzymujemy.Ja pracuje , on pracuje ale jeszcze mu malo.Postawilam mu oststnio warunek albo ja albo ziolo;/ Powiedzial: NIE STAWIAJ MI TAKICH WARUNKOW BO WIESZ CO WYBIORE:(oczywiscie ziolo;/ Wiec nie namyslajac sie zostawilam go 2 tygodnie temu,wyprowadzilam sie , ciezko jest ale daje rade.zROBILAM TO BO CHCE SOBIE NORMALNIE UKLADAC zycie a nie zyc z jakims dilerem;/ Na dodatek palil codziennie.Tez mi na poczatku nie zalezalo ale z czasem zaczelo mnie wszytsko draznic, ciagle telefony,domofony,nie czulam sie bezpiecznie;/ dlatego wlasnie odeszlam, i wiem ze to byla dobra decyzja. Autorko rozumiem Cie ale watpie ze on sie zmieni;/;/

zielsko niszczy, wiem po swoim bylym facecie, rzucilam go bo jaral, nie dalo sie z nim wejsc w zadna konwersacje, zmeczony ciagle i przejarany.To bylo straszne;/ A na dodatek tym handlowal:( Postanowilam postawic mu warunek albo ja albo dilerka i jaranie, powiedzial: ,,Nigdy mnie nie stawiaj przed takim wyborem bo wiesz co wybiore...,, wiec nawet nienamyslajac sie zostawilam go

zielsko niszczy, wiem po swoim bylym facecie, rzucilam go bo jaral, nie dalo sie z nim wejsc w zadna konwersacje, zmeczony ciagle i przejarany.To bylo straszne;/ A na dodatek tym handlowal:( Postanowilam postawic mu warunek albo ja albo dilerka i jaranie, powiedzial: ,,Nigdy mnie nie stawiaj przed takim wyborem bo wiesz co wybiore...,, wiec nawet nienamyslajac sie zostawilam go

cos nie tak sie dzieje z ta kafe ,jakos zamula ;/:(

onatezmaproblem - ja wlasnie boje sie ze on wybierze zielsko... :( a nie chce sie z nim rozstawac, bojest naprawde ( a raczej byl?) swietnym chlopakiem... najgorssze jest to ze jego cale towarzystwo wlasnie cpaja itp, i moze tez dlatego ciezko mu z tym skonczyc, on ma niska samoocene i glupio mu jest odmowic jak kolezka sie pyta czy idzie a wiaderko :o

Czy Ty sie zastanowilas jak bedzie ygladalo wasze zycie gdy bedziesz np w ciazy i urodzisz dzieciaka/??:( zastanow sie dwa razy...to nie jest odpowiedzialna osoba.Jak mozna codziennie palic, czlowiek wtedy sie tak wypruwa z uczuc ze szok.Wiem cos na ten temat;/ Lepiej zrzygbuj z niego teraz, poki bedzie za pozno.Wiem,ze to boli ale musisz cos zrobic.Chyba,ze ewentualnie postaw mu wraunek tak sam jak ja.Wtedy bedziesz miala jasnoc,Jesli odpowie,ze nie przestanie palic, odejdziesz i zaczniesz ukladac sobie zycie na nowo.Wiem,ze to nie jest latwe ale musisz cos z tym zrobic.Ja tez kiedys palilam i to duzo.Od jakis dwoch lat nawet na to nie patrze,a pomyslec ze bylam z facetem ktory zajmowal sie handlem;/ co za porazka, wstyd....:( ale to juz na szczescie za mna.Zastanow sie jak chcesz zeby wygladalo Twoje zycie??

nabijcie tematu w rure od odkurzacza zjarajcie to to wam bedzie lepiej i jebta sie